Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

cZY JA ZOSTAŁAM ZGWAŁCONA?

Polecane posty

Gość gość

To nawet nie byla randka tylko takie ognisko wsrod przyjaciol. Zostalam zaproszona i bylo tam kilka nieznanych mi osob. Bylo nawet milo, ognisko, cos do picia i chrupania, nawet gitara, ogolnie bardzo fajna atmosfera tylko troche komary ciely ale dali mi cos do spryskania i jakby uspokoily sie. Maz byl w domu z 4 dieci. Dosiadl sie obok mnie taki chlopak, ktorego wczesniej nie znalam i widac bylo, ze wyraznie mnie adoruje, a ja nie mialam nic przeciwko. Potem jak juz nieco zakrecilo mi sie w glowie pozwolilam mu sie pocalowac. W zasadzie nic nie pozwalalam, bo nie zapytal mnie o zgode. Ale nie bronilam sie. Pocalunek smakowal bardzo przyjemnie. Wtedy jeszcze nawet do glowy mi nie przyszlo, ze sprawy potocza sie dalej. Potocza do samego konca. Do seksu. Chyba bylam juz troszke pijana, a w zasadzie troche wiecej niz troszke, gdy zaproponowal, ze odprowadzi mnie do namiotu, zebym sie chwile przespala. Ja do niego, ze nie moge spac, bo obiecalam mezowi ze przyjde przed polnoca lecz i tak zaprowadzil mnie do namiotu. Nie wyszedl juz z niego. Kiedy zaczal rozpinac mi koszule wiedzialam do czego zmierza i nic nie zrobilam. Nie mialam ochoty na seks ale nie mialam sil sie z nim przepychac. Rozpial koszule, wydobyl piersi spod stanika, zadar spodnice i calkiem sciagnal mi majtki, a potem kladac sie na mnie rozpial swoje dzinsy i chwile pozniej poczulam jego twarda meskosc na podbrzuszu. I zrobil to. Moze powinnam nazwac to g***tem? Wszak na nic sie nie godzilam. Szczerze mowiac niewiele czulam. Kiedy skonczyl zapial spodnie i wyszedl z namiotu zostawiajac mnie na wspol rozebrana. Bylo mi wszystko jedno. Odwrocilam sie na bok lecz nie dane mi bylo zasnac. Niedlugo potem wszedl do namiotu inny chlopak. Tego znalam, bo pochodzil z mojej wsi. Patrzylam jak rozpina spodnie, jak wyciaga na wierzch podniesionego wzwodem czlonka. Nie chcialam z nim seksu. Nigdy go jakos nie lubilam specjalnie ale nie mialam sily sie z nim teraz szamotac. Zg****il mnie. Po nim byl jeszcze jeden i chyba kolejny ale niewiele juz pamietam. Jedyne co zapamietalam to ucieszona twarz kolezanki nade mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet podniecająca historyjka. Haha tylko zamiast czwórka dzieci mogłaś wpisać dwójka albo jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję, że to PROWO, ale ogólnie jak sobie to wyobraźilam to jest to straszne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwkarstwo masz we krwi szmato!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej to koleś pisał, pewnie na erotycznym nudy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się że osoba zgwałcona nie używałaby takich wyrażeń jak "twarda męskość"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buhahaha to opowiadanie napisał jakiś męski erotoman gawędziarz, któremu w realnym życiu bardzo brakuje realnego seksu ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cuchnie prowo nastolatka na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, "twarda męskość" i czwórka dzieci to podejrzane. A w pierwszej chwili pomyślałam, że może coś kobiecie dosypali do drinka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×