Zapalenie ucha pomocy

Witam. Podczas snu do ucha weszła mi meszka. Po dwóch dniach z bolącym uchem byłam już u laryngologa. Tyle tylko, że zachował się jak rzeźnik. Płukanie zimną(!) wodą, trzy razy. Wepchnął mi tą grubą strzykawę głęboko i płakał tak mocno, że zakrecilo mi się w głowie. Musiałam się złapać za stół żeby nie spaść z krzesła. Powiedział, że to minie. Stwierdził, że to zapalenie przewodu sluchowego, dal mi antybiotyk i krople ze srebrem. Wieczorem z bólu po ścianach chodziłam :( Wczoraj tak samo. Dziś było lepiej ale ucho delikatnie się przytkało. Delikatnie i powoli włożyłam do środka potyczek higieniczny. Gdy go wyjęłam, na końcu była odrobina krwi. Jestem w kropce bo mamy weekend, laryngolog przyjmuje tylko na pogotowiu i jest to niestety ten sam lekarz. Na wizytę prywatną u innego niestety mnie nie stać :/ Ucho mnie szarpie, boje się że mogł tym płukaniem pogorszyć mój stan. Może ktoś miał podobne doświadczenia? Nie wiem co mam robić, nie chce sobie zrobić krzywdy.

A skąd wiesz że ci weszła meszka,masz kamerkę w domu?

Obudziłam się bo coś mnie załaskotało, czułam jak się coś rusza w uchu. Podczas płukania ta meszka wypłynęła z wodą.

wez sobie zapusc do ucha 1 krople wody utlenionej,dziala przeciwbakteryjnie a jednoczesnie przeciwzapalnie i nie grzeb patyczkami w uchu.

Poszukaj innego laryngologa :O Jak najdalej od takiego bezuczuciowca :O Ale chyba już samo Ci wypłynie z ucha i nie będziesz musiała iść do lekarza :)

Potwierdzam tę wodę utlenioną, możesz też przepłukać zatoki solą fizj. kładąc się do góry nogami na kanapie, bo to są naczynia połączone;)

wiem że przykłada się przekrojony ziemniak do ucha na noc i rano już spokój.