Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość54321

Mój facet kłamca

Polecane posty

Gość gość54321

Jestem ze swoim facetem ponad 2 lata. Ogólnie wszytko ok, jednak po drodze wychodziły rózne drobne kłamstewka, rzekomo, że bał się mnie stracić. Wybaczałam, tłumaczyłam, że kłamstwo rani bardziej niż prawda. Prawda boli raz, kłamstwo wraca. Ok, jakoś doszliśmy do porozumienia, widzę, że sie stara mówić prawdę itd. Jednak wczoraj okazało się, że koleżanka, która miała być zwykła koleżanka jest przyjaciolki, ich przyjazn zrodzila się z nieudanego początku związku i trwa ponad 10 lat. Jestem w stanie to zaakceptować, ponieważ nie mam z tym problemu. Otóż tragedią dla mnie okazało się, że podczas naszego 2letniego zwiazku kilka razy się spotkali a mój mezczyzna zapomnial mi powiedziec. Nie bola mnie spotkania, nie boli fakt posiadania przyjaciolki, boli fakt zatajenia. Że powtarzal mi, że wiem o wszytskim, że nie ma tajemnic. Wiele wybaczylam, wiele walczylam o zwiazek, wiele znioslam, wiele wlozylam siebie. Tego nie potrafie. Jego wytlumaczenie brzmi - balem sie zazdrosci, watpliwosci, ze to inna kobieta. Że juz nie klamie odkad dalam mu szanse, ale nie chcial wracac do tego tylko puscic w niepamiec. Powedzialam mu, że wybral potajemne spotkania zamiast prawde wobec mnie i zamilklam. Jak postapic? Odejsc czy probowac zrozumiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co tu jest do rozumienia? Facet nic złego w sumie nie zrobił. Teraz zrób rachunek sumienia i powiedz ile razy go okłamałaś (za każdym razem gdy pokazałaś mu się w makijażu). Głupia jesteś więc lepiej daj mu spokój, może sobie ułoży z kimś życie i ten ktoś nie będzie obłudny jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość54321
Otóż rachunek sumienia jest prosty - z mojej strony zero klamstw, nie wymagam czegoś, czego sama nie zamierzam dawac. Tak się spodziewam, że z jego strony wyglada na to, ze nic zlego nie zrobil. Podkreslam wiec, nie zawinil tym, ze ma przyjaciolke, nie zawinil spotkaniem, zawinil ogromnie zatajeniem i brakiem szczerosci, bo o ile moglam zrozumiec zatajenia, ktore nie wplywaja na zwiazek to spotkanie z inna kobieta bez wiedzy swojej kobiety ma znaczenie w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne. Z reguły to baby kłamią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej pomyśl
Następnym razem twój facet spędzi 3godz z przyjaciółką w łóżku i zapomni ci powiedzieć o tym bo to dla niego to bez znaczenia związek oparty na kłamstwie jest nic nie wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość54321
No niestety, mój nie jest baba a kłamie. Tyle jazd mu robiłam, za wychodzące kłamstewka, było tez milczenie bez gledzenia. Nic nie działa, wciaz podpiera się argumentem, że bal sie awantury, ktora jest w tej chwii. Tylko, że ta awantura wynika wlasnie z ujawnionego klamstwa a ni wyznanej prawdy. Powiem szczerze, że mam juz dosc. Czuje sie bezsilna. Nie chce mi sie nawet gadac. Bo wiem, że powie że jego blad jego wina itd. Ale ile można tego sluchac. Postwilam więc krótko podsumować, powiedziec co boli, że wybral sam i milcze. I tak w tym milczeniu mysle, co dalej zrobic z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×