Pomóżcie dziewczyny! Co mam robić ?

Hej krążąc po internecie natknełam się na zupełnie nowy konkurs w którym do wygrania jest najnowszy model iPhone X Polecam konkurs jeżeli ktoś się chce zgłosić link zostawiam niżej http://saybox.pl/konkurs-iphone-x/

Jest to dla mnie strasznie ciężkie żeby zrozumieć jak można tak wszystko poświęcić? Naprawdę. Mieszkalismy od dwóch lat razem. Nasze rodziny się przyjaźnią. Ślub za rok. Prawie wszystko gotowe. Mieliśmy już nawet działkę opatrzona I plan żeby w listopadzie pójść do banku i zapytać o kredyt. Powiedzcie jak.można naraz z tego zrezygnować?

Właśnie dlatego zrób to samo i pokaż jaka z Ciebie laska, jak pisałem wcześniej, fryzjer, balet, fitness nowi ludzie w życiu

Jusada18 dziś To tylko maska bo wie że jak się odezwie to przyzna się do błędu i będzie musiał uledz.

Rozumiem. Ale czy ktoś skoro nie umie przyznać się do błędu i ulec w tej kwestii czy w ogóle można mówić ze on mnie kocha? Chyba człowiek jak kogoś kocha to wiele dla niego zrobi, poświęci. Ja bym dla niego tak zrobiła.

Cały czas próbuje Ci to uświadomić ;-) Potrzebujesz faceta nie chłopczyka

Znajdź swoją wartość, nie daj się traktować jak piąte koło u wozu, nie odzywaj się do niego, pokaż mu że u ciebie wszystko w najlepszym porządku, tylko rób to z głową bo jak zobaczy że robisz coś specjalnie to tylko go upewnisz żeby się nie odzywal, teraz mu dobrze, czuje się wolny, ty cierpisz, za miesiąc ty się odkochasz, a on będzie płakał żebyś wróciła, bo znaleźć wierną kochającą dziewczynę to w dzisiejszych czasach walka z wiatrakami

Ja znalazłabym sobie pocieszenie u innego przystojniaczka. Nie żebram o milosc. Szybko powiedzialabym mu WON

Tak się akurat składa ze cały mój dzień to praca, powrót do domu rodzinnego gdzie aktualnie mieszkam, czyli jakieś 3 H w pociągu dziennie i tyle. A poza tym jak można szukać kogoś innego Kiedy kocha się tamtego. Najpierw trzeba zamknąć jeden rozdzial A potem otwierać kolejny..

Już zakończyła śledztwo jak oddałaś pierścionek

Co z tego ze go kochasz skoro ma cie w d***e.

on tylko jest takim dupkiem który jest pewny że to ja przyjdę i czeka.. naprawdę chciałabym być z nim jeszcze Ale jednocześnie chciałabym żeby zrozumiał że zrobił źle i postaral się o mnie..

Macie racje. Nie wymusze tego na nim żeby mnie kochał I żeby walczył skoro on sam tego nie robi. Tylko woli utrzymywać kontakt z tamtą dziewczyna.

Sprobuj go olewac , zobaczysz co zrobi , nie ma lepszego lekarstwa , kazdej zawsze to mowie i zawsze sie sprawdza :)

Wiesz co,z takimi radami idż do przedszkola,jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to się nie wtrącaj .

Ta wypowiedź z 15:48 to nie.moja. Nie wiem jak to możliwe. Dziękuję za każdą radę.

Proszę tylko abyście nie udzielały mi porad typu "olej go" bo to smieszne i niedojrzałe.Osoby,które się nudzą niech wypierdalają z mojego tematu.

Nie rozumiem po co ktoś się podszywa pod mój Nick. Dla mnie każdą radą jest ważna. To jest forum. Każdy ma prawo napisać to.co uważa. Po to założyłam ten temat, żeby się poradzić. Jeżeli ktoś ma z tego zabawę to niech sobie po prostu daruję. Bo niektórzy może naprawdę chcą pogadać, wygadać się I zobaczyć jak to dla innych wyglada z boku.

Olej go

przepraszam

Jesli nie chcesz byc nieszczesliwa cale zycie to daj sobie z nim spokoj

Myślicie że jest sens o to walczyć? Czekać? Sama nie wiem. Strasznie mnie to boli jak widzę ze on z nią ma ciągle kontakt. A do mnie się nie odezwał nic od ponad tygodnia. Myślę że to głównie przez to że on wie że ja do niego wrócę I jest pewniakiem. Ale co mam robić? Tak cholernie cierpię... chciałabym żeby on się odezwał I żeby było tak jak dawniej. Tylko ile mam czekać na to? Bo może to tylko takie moje wrażenie że on czeka na mój ruch. AJ tak naprawdę może on już nie chce ze mną być. Kiedy mam sobie dbać spokój z tym oczekiwaniem I robieniem sobie nadzieji?

trudno odpowiedzieć na Twoje pytania bo nie znamy go, ale z tego co piszesz ja bym dała sobie spokój....nie jest obłożnie chory ze nie może zadzwonić wiec jeśli tego nie zrobił do tej pory to raczej już nie zadzwoni i chyba mu nie zależy

minęło parę dni, rozmawiałaś z nim?