Moja teściowa się rozbestwiła!

Bo jak to nazwać, nigdy nie przywiązywałam uwagi do jej przytyków, obracałam wszystko w żart ale teraz mam dość. Teściowa nastawia nasze dzieci przeciwko mnie. Próbowała najpierw z mężem ale nie wyszło. Mam dosyć.

no i co masz zamiar z tym zrobić? pytam bo jestem w podobnej sytuacji i szukam inspiracji :)

Narazie powiedziałam dzieciom (w nerwach) że babcia chyba gorzej się poczuła i nie wie co mówi. Cholera zatkało mnie. Nagadała naszym dzieciom że nie mam w ogóle żadnej przeszłości, że byłam nikim i gdyby nie ich tata to napewno wylądowałaby na ulicy bo do niczego innego się nie nadaje! Kurwa moje dzieci mają 6 i 4 lata. Jestem wściekła!

A dlaczego nie zastosujesz najprostszego rozwiązania i nie opieprzysz zdrowo teściowej? dlaczego jasno nie powiesz, że nie życzysz sobie takich tekstów i nie zamierzasz tego tolerować? NIE, nie mąż ma to powiedzieć - TY. Tylko debil udaje że deszcz pada, jak mu plują w twarz.

Chyba muszę z nią pogadać, jestem z natury spokojna osobą i nie przychodzi mi łatwo awanturowanie się ale mam już dość. To nie jest jedyną sytuacja, która miała miejsce. Jakiś czas temu córka mi powiedziała że babcia im nie kupuje słodyczy bo przecież ja im I tak wszystko "wyżeram" co jest bzdurą. Ja nawet nie wiem kiedy ona tak gada bo zawsze odwiedzamy ich wszyscy.