Co zrobić żeby pisało ze mną więcej facetów?

Od 5 lat jestem w związku i mam problem. Mój narzeczony cały czas pisze na fb z jakimiś laskami, kasuje wiadomości, zaprasza nowe, a gdy proszę żeby przestał to kłamie, że nic nie robi. Do mnie nie pisze nikt, chociaż nie uważam się za brzydką. Jestem dość zamknięta w sobie, nie mam łatwości nawiązywania kontaktów i nie mam powodzenia wśród facetów. Kilkakrotnie sama zagadywałam do kolegów na uczelni, gadaliśmy, ale potem standardowo mnie ignorowali, albo przestawali pisać. Narzeczony zawsze ma jakieś chętne laski do rozmowy i delikatnego flirtu, nawet jeśli one wiedzą, że jest zajęty to wypisują jak nienormalne, codziennie zagadują. Co zrobić żeby mieć większe powodzenie, żeby faceci mnie nie olewali po jednej rozmowie? Narzeczony strasznie urósł w piórka, uważa, że może mieć każdą, a ja będę miała tylko facetów którzy mnie raz przelecą i zostawią, chociaż dla niego byłam dziewcą i nigdy go nie zdradziłam. Co zrobić w tej sytuacji? Myślę nad rozstaniem, ale zanim to nastąpi chciałabym utrzeć mu trochę nosa, żeby nie miał się za ósmy cud świata. Pomocy

Pewnie już Cie zdradza albo zaraz zacznie zdradzać.,, Niewinny flirt" hehe dobre... A potem kasuje wiadomości bo coś ukrywa. On wierny nie będzie, już to widać. Zamiast stawać z nim w wyścigu kto ma większe powodzenie, radziłabym poważnie się zastanowić czy jest sens ciągnąć ten związek. Facet ewidentnie szuka wrażeń... Pewnie doznałabys szoku jakbys zobaczyła o czym on pisze z tak zwanymi,, kolezankami"...

A i jak chcesz utrzeć mu nos to możesz poprosić koleżankę żeby utworzyła fikcyjne konto na fb że zdjęciem jakiegos przystojniaka i zaczęła do Ciebie pisać z jego konta, komplementowac... A Ty byś pisała z,, nim" na jego oczach uśmiechając się do telefonu ;). Może ktoś to uzna za dziecinne ale przynajmniej da Ci satysfakcję... Skoro koledzy nie piszą

sweet selfie pissdencji ;-) branie gwarantowane

Bo on flirtuje a ty piszesz że mąż cię olewa pisze z laskami to i ty piszesz, że synek Michałek się zesrał a córka ma opryszczkę. Po co marnować czas na ciebie jak po paru zdaniach wiadomo że nie ma szans na więcej, po co flirt jak do niczego nie prowadzi? Więc faceci sobie odpuszczają, za rozmowę z psychoanalitykiem się płaci a ty chcesz się wygadać za free

22:51 Bzdura. Nikt na uczelni nawet nie wie, że jestem w związku, nikomu się nie żalę.

Wniosek? Jesteś dla mężczyzn mało atrakcyjna, nawet dla własnego męża, woli towarzystwo innych. Narazie wirtualne ale niebawem...

Ha ha ha, utrzeć nosa, jak koleś może mieć z pięć następnych, a tą bidulką nikt się nie interesuje, bo pewnie brzydka. Ha ha ha.

chcesz sie w ten sposob mscic? po prostu sie z nim rozstan, zdobadz sie na te odwage, to moze sie naturalnie otworzysz na swiat pozniej. miej odwage do rozstania, zawiazac nowa znajomosc jest latwiej niz pozbyc sie narzeczonego.

Ale przecież nikt jej nie chce, nikogo więcej nie znajdzie, ten którego ma trafił się jej jak ślepej kurze ziarnko, mimo że wiesz że ma kilka panienek nie odchodzisz tylko próbujesz dziwnych gierek. Ale wiesz co twój mąż wie że nigdy od niego nie odejdziesz i może robić co zechce, jedyne co możesz zrobić to przyprowadzać koleżanki do 3 kąta, będziesz miała jako taką kontrolę...

Jeśli jest tak jak piszesz, jeśli jesteś wyględna to wstaw naga fotkę po prostu

Jestem ładna, ale nie jestem jakąś modelką. Nagich albo wyzywających fotek nie będę wstawiać, bo nie jest to w moim stylu.

Tutaj zaraz zakładają że musisz być brzydka bo koledzy nie piszą. Co nie znaczy, że i gdy nie miałaś powodzenia, może akurat w tym momencie nie wzbudziłas zainteresowania u nikogo, interesują się innymi kobietami, może Twój profil na fb wskazuje że masz faceta, że nie jesteś wolna. Ja bym poprosiła koleżankę tak JAK Ci radziłam, żeby psiaka DO Ciebie w imieniu jakiegoś przystojniaka.

Jestem ładna, ale nie jestem jakąś modelką. Nagich albo wyzywających fotek nie będę wstawiać, bo nie jest to w moim stylu. x to nie da rady

Twój facet po prostu jest w wyższej lidze niż ty, musisz się z tym pogodzić.

Czyli na tym mają polegać współczesne związki? Na udowadnianiu sobie na siłę kto ma większe szanse zdradzić i kto ma większe powodzenie? Skoro tak to ja się wypisuję...

Puchaczu w punkt, ja tutaj przyszłam się tylko pośmiać bo jak inaczej zareagować ? :D

jak chcesz to moge z Tobą popisać dla mnie to też jakaś rozrywka a Ci może pomoże Mateusz

Jesteście nie do końca normalni. Niby w związku a próbują sobie rywalizować z kim kto pisze. Wiek studencki a stan umysłu gimnazjalny