Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie lubię odwiedzać teściów odkąd

Polecane posty

Gość gość

usłyszałam od mamy faceta "na stronie" przy wręczaniu jakiegoś fantu do mieszkania, że te prezenty są dla jej syna, nie dla nas, bo boi się, że jeśli dojdzie do rozstania, to będziemy się kłócić o to. Nie przeszkadza mi jej stanowisko, jest ono zdrowe. Ale źle się wtedy poczułam, że powiedziała mi coś takiego, znając mnie krótko i sądzę, że dostałam wtedy komunikat "nie jesteś i nie będziesz członkiem rodziny, jesteś gościem". Dziwne, bo poza tym była i jest dla mnie miła. Co o tym sądzicie? Czy przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli facet (nie maz) i znacie sie krotko to wnioskuje ze to nie zadna tesciowa tylko matka twojego chlopaka?w takiej sytuacji nie nalezysz do rodziny, jestes gosciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy narzeczeństwem, mieszkamy razem od 1.5 roku, więc przyszła teściowa owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak myslalam-mieszkacie razem.Bo teraz konkubinat zastepuje sie slowem narzeczenstwo (niegdys to znaczylo etap przed slubem, bez mieszkania razem ani starania sie o dziecko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro powiedziała, że prezenty nie są dla was lecz dla niego, to dlaczego nie spytałaś, czemu nie powiedziała tego podczas wręczania prezentu, kto jest docelowo jego odbiorcą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tak myslalam-mieszkacie razem.Bo teraz konkubinat zastepuje sie slowem narzeczenstwo (niegdys to znaczylo etap przed slubem, bez mieszkania razem ani starania sie o dziecko)" tak, prawnie jest to konkubinat, ale ślub w planach. Zawsze uważałam, że warto ze soba pomieszkać żeby podjąć decyzję o ślubie. Ale nie rozumiem jakie to ma znaczenie dla tego wątku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - ona to powiedziała podczas wręczania prezentu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i twój facet siedział cicho...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jesteś głupiutka. Powiedziała tak bo nie jesteście małzeństwem,czyli w razie rozstania mozecie się kłócic o prezenty.Dała do zrozumienia ,ze ślub byłby dobrym rozwiazaniem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Slub w planach" Ha ha ha ha ha ha Moze on i ma slub w planach ale raczej nie z toba - za kilka lat pozna kogos i ozeni sie w pol roku ty biedna konkubino!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za troll z tej lali od konubinatu - mnie dokładnie to samo zawsze pisała...i jeszcze miał mnie narzecozny zdradzać. Wszystko przez mieszkanie razem bez ślubu :P Autorko, co Twój narzeczony na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"narzeczony" to nowy eufemizm chyba.niedlugo chlopak ktoremu sie wskoczylo do lozka po pijaku prosto z dyskoteki i nawet nie zapytalo o imie bedzie nazywany narzeczonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×