Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana123456

moja mama ma 49 lat i jest w ciazy(jest alkoholiczka od kilkunastu lat)

Polecane posty

Gość zalamana123456

moja mama ma 49 lat. Od kilkunastu lat jest alkoholiczka. Pije codziennie. Pali ponad paczke papierosow dziennie! Ciagle jest ostatnio przeziebiona i bierze sporo lekow. Do tego bierze jakies inne leki na cisnienie. O ciazy dowiedzialam sie przypadkiem jak w wyniku klotni mi powiedziala,ze rodzi w styczniu! Czyli jest w ok 6 miesiacu ciazy! MA juz spory brzuch, ktory ukrywala. Co mamy zrobic, tylko dziecka szkoda bo ona jest nieodpowiedzialana alkoholiczka z problemami psychicznymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka alkoholiczka to myślisz ,że ojciec bogaty biznesmen jej robił, baranie głupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carycka
Chyba w tej sytuacji pomozesz mamie w opiece nad maluszkiem? Mama koniecznie musi zrobic badania ze wzgl na duze ryzyko urodzenia chorego dziecka w tym wieku. A I tez takie badania nie gwarantuja że dziecko zdrowe sie urodzi. Kolezanka zrobila sobie wszystkie badania a dziecko urodzilo sie z niedowladem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzalamana
Wtszla za maz rok temu. Jej mza nie pije, jest dobrym czlowiekiem ale ma 60 lat. JA mieszkam kilkaset km dalej. Wszystcy juz probowalismy na nia wplynac. Chcielismy oddac ja na odwyk. ale ona caly czas mowi,ze nie ma problemu i nie jest alkoholiczka. Nie sadze,zeby poszla do lekarza sprawdzic co z dzieckiem bo sie wstydzi. A z tego co sie dowiedzialam to wlasnie jej maz pragnal dziecka. Myslal,ze przestanie pic a on nigdy wczesniej nie mial dzieci. Ale ta sytuacja jest straszna. Kto sie zajmie tym dzieckiem? On pracuje a ona... hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
60 lat i jeszcze moze! Jest nadzieja dla nas gdy sie zestarzejemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
49 lat, pije w ciazy i bierze leki. Szkoda mi tego dziecka. Moglaby sie wybrac chociaż na usg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzalamana
Nagorsze jest to,ze boje sie, ze to dziecko urodzi sie chore. Jej wiek + to,ze tye pije i pali. Ja sama jestem juz wz aawansowanej ciazy i strasznie sie tym stresuje. Mam juz swoje zycie i nawet jeszcze patnerowi nic o tym nie powiedzialam, bo on wie jaka ona jest i ze tak pije. Najbardziej boli mnie jej bezmyslnosc. Mnie bardziej wychowywala babcia niz mama, zawsze lubila wypic. Ja mam juz prawie 30 lat. Nigdy nie zaznalam od niej wsparcia- wrecz przeciwnie. Problemy, dlugi, nerwy i awantury :( Jestem zalamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę teraz możecie tylko czekać na rozwiązanie. Nie martw się na zapas. Oczywiście, że mogą się zdarzyć różne choroby płodu przy takim trybie życia, ale jest też (niemała) szansa na to, że dziecko będzie zdrowe, a jak ma jednego kochającego rodzica to już dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, przecież patole co chleją i jarają mają najzdrowsze dzieci, wbrew logice. Wystarczy poczytać wpisy na Kafe. Co druga się chwali, że pije, pali i ćpa, a dziecko zdrowe. Ja pier...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec mojego ojca miał 60 lat gdy ten się urodził. Efekt taki, że mój tato mając lat 14 był już sierotą wychowywanym przez siostrę i szwagra, którzy traktowali go jak piąte koło u wozu. Mogę tylko współczuć. Co trzeba mieć w głowie? Matka alkoholiczka, stary ojciec, a ja straciłam wysoką ciążę chociaż dbałam o siebie tak, że bardziej nie można. Całe życie bez używek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Starszym ludziom też zdarzają się wpadki. Takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carycka
Nie ma co patrzec wstecz jaka matka byla bo to nie rozwiaze bierzacych klopotow. Sprobuj namowic mame na wizyte u lekarza, zeby zbadal plod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla 500+ idioty będziemy się rozmnażać nawet w wieku 100 lat, bo kuźwa po 40-50 latach pracy dostajemy jałmużnę a nie emeryturę, bo j****y rząd wszystkie pieniądze przeznacza na 500+ dla nierobów pieprzących się i rozmnażających

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzalamana
W tym wypadku nie chodzi o 500+. Maja stala prace dobrze platna. Poza tym przy jednym dziecku i takich zarobkach jak maja nie dostana 500+.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra ...o ile to prawda bo alkocholiczka pod 50 to nie jesto kaz zdrowai i płodności a facet 60 ma marne nasienie . No autorko, o ile nie ściemniasz to masz niemałe szanse że owo dziecko trafi na twój wikt ...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciąza jest jak najbardziej możliwa w tym wieku ale niestety wpłw alkoholu i leków tragedia tym bardziej ze ciaza trwa już 6 mcy a pewnie u ginekologa nie była . Ogromne ryzyko ze wzgledu na wiek i świqdome naraznie dziecka pijac alkohol i bierac leki bez uzgodnieia z lekarzem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko współczuje. Jak ktoś wcześniej napisał, jest duże prawdopodobieństwo, ze dostaniesz pod opiekę dziecko z FAS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma swoje życie i nie musi wychowywac dziecka swojej matki . A matka skoro ma takie problemy niech lepiej odda do adopcji ze wskazaniem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzalamana
Jest mi strasznie przykro, sama o swoja ciaze bardzo dbam, bo dlugo staralismy sie o dziecko. a teraz tyle nerwow. Ciagle mysle o tym biednym dzieciatku. Z jednej strony myslalam o tym, ze moze byc taka sytuacja, ze dziecko trafi do nas. Ale szczerze nie wyobrazam sobie tego. Sama rodze po Nowym Roku. Poza tym maz mojej mamy ma rodzenstwo mlodsze od siebie. Nie wiem czy dalabym rade psychicznie i finansowo,zeby zaopiekowac sie tym dzieckiem. Jeszcze jesli urodzi sie powiedzmy 'zdrowe' to pol biedy. Jesli bedzie chore to trzeba bedzie poswiecic takiemu dziecku mnostwo czasu a ja nie moge sobie pozwolic na odejscie z pracy mieszkajac w duzym miescie. Majac juz jedno swoje dziecko. Przepraszam,ze pisze o tym tu ale mam potrzebe o tym porozmawiac a wstydze sie komukolwiek o tym powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
500 + placa, kosiniakowe to przez rok na imprezy bedzie miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Je/bane qrwisko z niej. Wspolczuje dziecku. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie czuj sie winna czy wspólwinna tej sytuacji . Dokładnie jesli dziecko bedzie zdrowe to i łatwiej wychowac . A co mówi Twoja mama ? bedzie je wychowtwac czy jej choroby sa bardzo zaawansowane i nie ma mowy wy wychowywała to dziecko ? jezeli nie może wychowywac niech odda do adopcji chyba ze ktos z rodziny wezmie . Może adopcja ze wskazaniem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 500 + placa, kosiniakowe to przez rok na imprezy bedzie miala. x i co sie idioto/ko nabijasz ? moze ciebie czeka jeszcze gorsza przyszłosc hę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzalamana
Jej maz chcial tego dziecka, bo ma spory majatek i chcial go komus zosawic... Pewnie ludzil sie tez,ze jak zajdzie w ciaze to sie ogarnie i przestanie pic. Myslenie totalnie bezmyslne. Nie mam juz na nic wplywu. Probuje dzwonic do matki,zeby z nia porozmawiac na spokojnie ale nie odbiera ode mnie. Pozostaje mi sie od tego odciac i zyc wlasnym zyciem bo i tak juz za duzo przez nia wycierpialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie autorko zyj swoim zyciem . Wszytskiego dobrego Ci życzę . Jezeli jej mąz / facet jest ok to może razem dadza rade i beda wychowywac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzalamana
Bardzo dziekuje za mile slowa. Widze, ze niektorzy maja z tego niezly ubaw. Moze wszystko w ich zyciu zawsze ukladalo sie dobrze. Ale zycie plata nam rozne figle. Ja rowniez nie spodziewalam sie,ze w wieku 30 lat spotka mnie cos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu niektórzy ze wszystkiego maja ubaw. Do dziś pamiętam, jak ktoś napisał, że wyprał kota. Zwierzę umarło w męczarniach, a sporo idiotek uznało, że to bardzo zabawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, bez urazy ale to co piszesz nie trzyma się kupy.... 60- letni, zamożny facet, pragnący mieć dziecko, któremu chce przekazać duży majątek, bierze za żonę i przyszła matkę- 50 letnią, chorującą na ciśnienie ( i pewnie nie tylko) alkoholiczkę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzalamana
Przez jakis czas nie pila. A nawet jesli to sie dobrze ukrywala, jak sie spotykali to byla trzezwa. Moja mama zawsze byla ladna i szczupla kobieta. Po slubie juz sobie pozwalala na wiecej. Pila dalej po kryjomu ale on azauwazyl przez co zaczely sie sprzeczki. Chyba kazdy z nas wie,ze alkoholil czesto sie kryje i udaje,ze nie pije. Nawet rozmawial ze mna o tym, ze co on ma robic. Ja mu mowilam,zeby ja oddac na odwyk a on ze to wstyd bo mieszkaja w malej iejscowosci i zaraz ludzie beda gadac. Powiem tak, to dobry facet ale ma miekka d**e i ona nim manipuluje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×