Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy on za szybko się zaangażował?

Polecane posty

Gość gość

Słuchajcie, jest sprawa. Miesiąc temu poznałam przez internet chłopaka. Na początku tylko pisaliśmy, a w ostatnią sb spotkaliśmy się 1 raz. Było fajnie, miło się rozmawiało, mamy podobne poglądy i spojrzenie na świat itd. Jednak ja w maju przeżyłam poważny wstrząs, bolesne rozstanie po 2-letnim związku, okazało się, że facet cały czas mnie oszukiwał. Minęło kilka miesięcy, staram się być otwarta na nowe znajomości. Ale kurczę, on już po 1 spotkaniu pisze, jak ważna dla niego jestem, bardzo chce kolejnego spotkania, mówi, że jakbyśmy na mieście spotkali jego znajomych, to on już wiedziałby, jak mnie przedstawić... no właśnie- jak? Jako dziewczynę??? już pyta, co mówiłam o nim rodzicom i planuje zapoznawanie się z nimi... dla mnie to wszystko za szybko się dzieje, próbuję wszystko spowalniać, mówiąc, że trzeba trochę czasu, żeby na dalszy etap przejść, na co on "jak dużo czasu? że wg niego jak osoba jest dla niego ważna, to on nie potrzebuje dużo czasu itd.".. Czy to normalne? Jak postępować w takiej sytuacji? Po złych doświadczeniach mam jakiś dystans w sobie, nie angażuję się już tak szybko jak dawniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ma tempo chłopak. Ja jestem dorosła, spotykam się z moim facetem 3 miesiące a nie mam w głowie przedstawiać go moim rodzicom, bo kurde to jeszcze nie ten czas. Najwyraźniej ten Twój to jakiś szybki Bill i lubi się szybko angażować. Jakby mój się tak zachowywał to bym go delikatnie przystopowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niepowazny koles, jak szybko sie zakochal tak szybko sie odkocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie staram się stopować jak mogę, bo sama podchodzę do tego wszystkiego z dystansem. Zastanawia mnie natomiast szczerość takiego zachowania- szybkiego zaangażowania, czy to w ogóle możliwe? Mam złe doświadczenia, chciałabym się z kimś "oswajać", powoli poznawać i zobaczyć wtedy, czy coś z tego będzie, a tu się czuję lekko napierana i przymuszana do jakiś zapewnień. A jak po prostu piszę mu, że chcę go lepiej poznać najpierw, to ten bardzo się cieszy za "danie szansy", pisze, że nie można czekać zbyt długo, żeby się nie wypalić itd. No ale kurdę, nie będę mu po 1 randce wyznawać uczuć i zapewniać, co będzie za dwa miesiące...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że co słucham? Nie ,to nie jest w ogóle normalne. Wiej kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleś myśli,że trafił na pusta lale. Nagada jej głupot jaki on wielce zakochany etc.itp i mu dasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×