czy wystarczy karmić dziecko pół roku kp?

Chce odstawić, ale jak czytam, że ktoś karmił np dwa lata czuję się jak wyrodna matka.

Wyluzuj. Odstaw kiedy chcesz.

Do 2 lat to są zalecenia na cały świat - czyli też do krajów gdzie nie ma żarcia za bardzo odpowiedniego dla dzieci, jest głod i ubóstwo. W Europie idealnie jest ok 12mca - kilka mcy wte czy wewte to już zależy od matki i dziecka. Zawsze możesz spróbować odciągać jeśli jednak masz potrzebę by dawać dziecku swoje mleko (nawet w formie kaszki można wtedy), ale masz dość samego karmienia.

Ze wstydem przyznam, że po ciąży zostało mi kilka kilo, które dalej nie mogę zrzucić mimo prób. Po prostu zatrzymało się. Chcę przejść na pewną dietę, a to wymaga rezygnacji z kp. Dodatkowo nie lubię swoich piersi i czuję się uwiazana w domu. Bardzo kocham swojego szkraba, ale nie mogę na siebie patrzeć. :(

Jaka to dieta? Bo jeśli nie można przy niej kp to najprawdopodobniej jest ogólnie szkodliwa, więc obojętnie czy odstawisz czy nie to powinnaś ją przemyśleć

A czemu chcesz odstawić? Ja karmię mimo, że dziecko ma 8,5m-ca. Dla mnie tak jest szybciej i wygodniej. No i mleko matki faktycznie chroni, ostatnio złapaliśmy z mężem przeziębienie a mały się nie zaraził. Ale jeśli masz jakieś problemy lub po prostu nie lubisz karmić to możesz odstawiać, na pewno mniejsze dziecko będzie łatwiej odzwyczaić od piersi.

Ja karmiłam ponad rok sądzę że nie była to przesada. Ale jest najważniejsze by zaraz po narodzinach karmić na porodówce. Jest to siara która jest niczym lekarstwo. Również lepiej odkleja się łożysko. Oczywiście mąż zawsze wspierał porody i jest zawsze podczas każdego badana ginekologicznego cipki. Mam prawo do obecności nawet w szpitalu więc go mam. Poród CC jest zawsze ryzykiem zakażeń i różnych powikłań.

Dieta gdzie jest trochę rzeczy w proszku. Nie mam czasu gotować dla siebie oddzielnie. Chodzi o kilka kilo więc może problem sam się rozwiąże, bo czuję, że nie mogę schudnąć przez kp. I nie mogę iść na zakupy dłuższe, siłownie, gdziekolwiek. Wiem, że to egoistyczne pobudki, ale mam dość. :(

No ale przeciez przygotowywanie mieszanek jest wiekszym umwiazanoiem- jak karmisz, bierzesz dziecko ze soba. A jak sie nie da, zostawiasz odciagniete mleko w domu, przez 6 godzin nawet nie musi stac w lodówce.

Pół roku w zupełności wystarczy.

Karm ile chcesz. Na logike, jak dziecko potrzebuje jeszcze mleka to lepsze twoje niz mm. Rozszezaj diete to i na silownie wyjdziesz bo zamiast tego jednego wieczornego kp bedzie jedzenie. Pierwsze pol roku kp to ciezka praca, teraz bedzie z gorki jak dziecko zacznie coraz wiecej jesc, ty nie bedziesz juz tak uwiazana bo kolejne kp beda od padac na rzecz posilkow. Wprowadz rutyne bardziej z tym karmieniem, czas na silownie sie znajdzie i kg ci spadna bez koniecznosci diety w proszku.

Odpowiadajac na temat, nie, nie wystarczy karmic dziecka pol roku. Pol roku to zalecany czas karmienia bez pokarmow stalych. Potem nalezy kontynuowac karmienie. Kurcze, rozumiem miec wybor i masz prawo przejsc na mm. Tylko sie ci dziwie. Tyle kobiet ma problemy z kp, odpada w ciagu pierwszych tygodni. Ty karmisz, masz mleko i chcesz przestawic polroczniaka na mm, zeby zrzucic kilka kg? Ustaw sobie kobieto priorytety i rob co chcesz. Nie mnie oceniac, Tylko sie dziwie.

Gość powyżej. Nie pisz głupot. Wystarczy te pół roku, chyba, że walisz w dziecko antybiotykami i szczepisz co dwa tygodnie. Najważniejsza jest siara i pierwsze kilka tygodni.

Pół roku to jest bez pokarmów stałych przed chwilą nawet lekarz w PnS się wypowiadał. Kp do 12 to główny pokarm powinien być plus jakieś stałe. I nie mnie oceniać ale co jak co ja karmiąc piersią schudłam i ważę mniej niż przed ciąża I W CIĄŻY NIR OBZERALAM SIE.

Ale ja nie chcę porzucić dziecka, zaniedbać, zaglodzic. Karmię piersią. Ale czuję się źle sama ze sobą. To nie znaczy, że dziecka nie kocham i nie chcę dawać mu to co najlepsze. Przez pół roku tylko kp, też nie obyło się bez problemów, ale robiłam wszystko by karmić. Zastanawiam się jednak czy spokojnie mogę już pomału odstawić. W końcu rozszerze dietę, a sama chciałabym pozbyć się tego, że nie mogę patrzeć w lustro. Posiadanie dziecka nie świadczy chyba o tym, że mogę przestać dbać o siebie? Teraz jest mi źle, źle też odbija się to na moim życiu seksualnym. A przecież szczęśliwi rodzice to też,ważne.

W ciąży nie obzeralam się, przytylam 13 kg. Nie obzeram się i teraz. Lekarz powiedział, że niektóre kobiety tak mają, że póki karmią waga nie idzie w dół. Moja znajoma też tak miała. Schudła dopiero gdy odstawiła. Dlatego zastanawiam się czy pół roku wystarczy,, a potem delikatnie już odstawić.

O pół roku za dużo Autorko. Szkoda życia i ciała.

A ja tak bym bardzo chciała karmić piersią, ale nie wytrwałam i w sumie tylko miesiąc karmiłam podając jeszcze mm. Chciałabym cofnąć czas i naprawić to. Synek ma 4 miesiące, ma się świetnie, nie złapał od nas przeziębienia i bardzo fajnie się rozwija, ale serce mi się łamie na kawałki przez to, że nie udało mi się to kp. Jak Ty karmisz to odciągaj...

Widzisz, sama mówisz, że nie wytrwalas. Tu chodzi o to, że myślę o zaprzestaniu karmienia. Mam teraz duże piersi, które wręcz wiszą. Kilka kg wiecej. Niby mieszcze się w ciuchy sprzed ciąży, ale jak to wygląda smutno. Nigdy nie miałam nadwagi. I dlatego pytam czy po pół roku, gdy wprowadze stałe pokarmy, kaszki itd mogę pomału odstawić. Moje dziecko też zaczyna traktować moje piersi jak smoczka. Budzi się co chwila w nocy żeby pociumkac. Traktuje je jako uspokajacz. A ja od pół roku nie przespalam trzech pełnych godzin. Boję się, że skończy się to jak u koleżanek, którym dzieci tak wisiały na piersiach do dwóch lat, bo traktowaly je jak smoczka.

Autorko ja zaczelam chudnac dopiero jak corka zaczela jesc stale posilki plus kp oczywiscie. A karmilam 1.5 roku. Chudnac zaczelam po 7 miesiacu jakos. Tak wiec wszystko da sie pogodzic.

Ej, abstrahując od tematu, to jestem zaskoczona. Przy obu dzieciach bardzo chudłam przy kp. Tak bardzo, że po pół roku wyłącznego kp byłam wychudzonym i brzydkim szkieletorem. Po 6 miesiącach, gdy zaczęłam rozszerzać dietę to zaczęłam systematycznie wracać do swojej wagi. Po 18 miesiącach, gdy odstawiałam od piersi - waga się zatrzymywała. Ostatnio nawet trochę przytyłam i ciężko mi schudnąć a jak karmiłam to kilogramy spadały same. Szczerze, nigdy nie zagłębiałam tematu, myślałam, że to normalne i wszyscy tak mają. W sumie zewsząd słychać, że dziecko wyciąga. Może autorko Ty nie możesz schudnąć, bo masz jakieś zaburzenia hormonalne? A wracając do tematu - jak chcesz, to zaprzestajest kp. Nic na siłę, dziecko wyczuwa, że tego nie lubisz.

Akurat mam tarczyce, ale nigdy nie miałam nadwagi. Większość m oich koleżanek była gruba przy kp. Tylko jedna jadła i schudła. Więc mam zupełnie inne doświadczenia.

Przejdź normalnie na mm, albo odciągaj swoje i już. Do roku czasu mleko jest bardzo ważne podobno. Ja mam trójkę dzieci i tylko pierwsze karmiłam piersią, bo to przecież takie super ważne. Karmiłam 8 miesięcy i w dniu jego chrztu dałam mu butelkę, żebym nie musiała wywalać cyca, bo lord chce pociamkać. Przez to kp też czułam się jak wielki smoczek, on nie chciał mnie, tylko mojego cycka. Moje cycki wisiały do kolan, a ja byłam chodzącym zombi. 8 miesięcy nie spałam dłużej niż 2-3 godziny. Każdy mówił, że tak jest tylko na początku, a potem to się reguluje, u mnie to nie miało końca. Słuchałam wszystkich dookoła, że to takie ważne, że bliskość i zdrowie itp. W dniu w którym dałam mu butle w końcu się wyspałam, młody też dosyć szybko zaskoczył, że butelka może być ok. Kolejną dwójkę karmiłam króciutki, po miesiącu świadomie przeszłam na butelkę. Z każdym swoim dzieckiem mam super więź, chorują wszystkie z taką samą częstotliwością. Tzn jak jedno złapie katar to pozostała dwójka też go zaraz ma itp. Synek kp nie ma zatem jakieś niesamowitej odporności i jako jedyny jest alergikiem niestety. Przestańmy tak gloryfikować te święte karmiące cycki.

W zyciu nie odstawiaj teraz. Sezon grypowy, jelitowki i nie wiadomo co sie przytrafi, przeciwciala sa niezastapione. Moj synek nie musial byc w szpitalu tylko dlatego, ze kp. Maly mial rota i pil tylko mleko, ani kropli innych plynow nie przjmowal, wiec by sie odwodnil gdyby nie kp. Na wiosne, jak dziecko bedzie mialo okolo roczku, bedzie idealny czas. Kup sobie ciuch czy dwa, ktory pasuje na twoje cialo to po czujesz sie lepiej ze soba.