Gardzę kobietami, które mają dzieci a przygr***ały sobie konkubenta

Gardzę takimi kobietami, które mają dzieci z innym partnerem/mężem a przygr***ały sobie konkubenta do domu, byle nie być same i nie patrząc na to, że koleś nie akceptuje jej dzieci! Co macie w głowach, że wolicie takiego gacha zamiast patrzeć na dobro dziecka. Dlaczego pozwalacie, by taki burek źle traktował wasze dzieci, bił je, poniżał? Aż tak jesteście zaślepione chorą miłością do bydlaka, który pod waszą nieobecność rzuca waszym dzieckiem o ściany albo przypala papierosami! Co chwilę w radio albo w telewizji mowa o zakatowanym dziecku, przez konkubenta mamusi!! Nie słychać jakoś, żeby tato znęcał się nad dzieckiem, tylko KONKUBENT! To się nazywa wtórna zazdrość o przeszłośc partnerki :O Żaden konkubent nie zaakceptuje waszych dzieci, chyba że jakiś ewenement, który ma serce ale to rzadkośc. baby zauważcie najpierw swoje dzieci i ich dobro, a na końcu myście o sobie i swojej doopie. Uniosłam się, ale mnie krew zalewa jak co chwilę słyszę o zamęczonym dziecku przez gacha mamusi :O