Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o osobach które mówią do rodziców po imieniu?

Polecane posty

Gość gość

ja jestem dorosła i nie wyobrażam sobie powiedzieć do mamy zamiast mamo to po imieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja tez nie to dziwne dla mnie. Albo deficyty w wychowaniu albo moze rodzice chcieli pokazac ze sa cool

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co mnie to obchodzi? Mam sie czuc jakas lepsza czy gorsza? Kazdego sprawa i mi nic do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa. Teraz wszystko cool. Do rodziców po imieniu, w szkole do nauczycieli po imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mowie raz po imieniu, raz mamo, tato, roznie. Moj brat tez . Mama sie wczesniej troche zloscila, ale teraz juz jej nie rusza. Tato jest starszy, ma 70 lat i nie narzeka jak sie mowi do niego po imieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamo/tato. za "po imieniu" by mnie z chałupy wyrzucili :o zresztą, dziwnie tak. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj brat -42 lata,jest dyrekotrem w wielkij firmie,ma 2 domy,luxusowe auta,leci na wczasy co miesiąc.Ogolnie to sam sie tego dorobil ciezką pracą,na studiach mdłał z glodu... rodzice sa biednymi zulami,w wiejskiej chacie,obydwoje na rencie. ktorzy nigdy go nie wpsomogli,a wrecz gnoili...:( i On tylko dzwoni do nich na swięta z zyczeniami. no moze raz w roku gdzies przypadkiem sie spotkają.ale zwykle rozmowa trwa 15 minut. I on mowi do rodziców per TY. Odkąd skanczyl 18 lat w zyciu nie powiedizał "mamo,tato". Mowi do mamy "co u Bogdana".itp do ojca "co u Krystyny". Nie wiem co o tym myslec...Niby jest jakis chlód,dystans i pogarda...no ale jakby chcial to by nawet i raz w roku nie dzwonił..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.33 straszne i świadczy o człowieku, mowienie jeszcze po imieniu do tego o tym tez swiadczy a powiedziane jest w przykazaniach " czcij ojca i matkę swą" , bedzie z tego rozliczny, kiedys i na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×