Terapia i psychologowie mają stuprocentową nieskuteczność. To lanie wody i

przetracanie pieniędzy na gadanie o głupotach, które nie pomoże. Odsetek przypadków, w których terapia g****o dała jest bliski, jeśli nie równy 100%, a lata zmarnowane. Podobną, a nawet większą skuteczność ma wyjście z kumplem i żalenie się mu na ławce w parku, tylko, że nie masz poczucia, że on inkasuje za to pieniądze. Powinni zamknąć wszystkie kierunki terapeutyczne na uczelniach, spalić książki o psychologii, a zwłaszcza couchingu. Couchów powinno się zamykać w więzieniu, a w niektórych przypadkach powywieszać za wciskanie ludziom kitu.