szybkie desperackie szukanie faceta po rozstaniu sie z poprzednim.norma u kobiet

to jest naprawde smieszne ,ale znam wiekszosc takich przypadkow wsrod kolezanek i to kolezanek tuz przed 30stka lub po. rozstanie z facetem po wielu latach i szybkie szukanie nowego faceta,bo przeciez nie mozna byc samemu w tym wieku moje wszystkie znajome ,które sie rozstaly z facetami z powodu jego zdrady lub jego olewania ,natychmiast szukaly kogos innego zastepczego..logowaly sie na portalach randkowych i chodzily na imprezy gdzie mogly kogos poznac..potem nagle okazywalo sie ,że braly szybki slub i zakladaly rodziny ..to wszystko tak na szybko i desperacko..jakby nie mogly zniesc presji otoczenia itd.. skad sie to bierze u kobiet?

A powiedz lepiej skąd u ciebie się bierze takie wielkie ego? Parę masz koleżanek jak większość zresztą ludzi, które coś tam zrobiły i już kreujesz się na specjalistkę od kobiecych zachowań, oczywiście z wyższością.

Też wydaje mi się to żałosne. Rozumiem łapać się nawet szybko po rozstaniu kogoś kogo się kocha, kogo się uważało zawsze za wyjątkowego, ale nie rozumiem szukania kogokolwiek desperacko na portalach dla singli tak jakby nie liczyło się w ogóle uczucie tylko byle z kimś być. Może to być nawet kot wyjęty z worka.

A przemknęło ci chociaż przez sekundę w głowie, żeby te koleżanki pocieszyć, wesprzeć dobrym słowem, zapewnić że jest wartościową osobą nawet w pojedynkę? Czy tylko je obgadywałaś?

Koleżanka rozstala się z facetem, a za chwile już mieszkała z innym. To chore.

One nie potrzebują pocieszenia tylko nowego fiuta i sponsora.

Nie mam pojęcia dlaczego kobiety tak robią. Chociaż mam pewną teorię. Ja rozstałam się z facetem i dałam sobie czas na otrząśnięcie się z tego związku. W tym miesiącu minęło 7 lat od kiedy jestem sama. Gdzieś popełniłam błąd, wypadłam z obiegu i nigdy już nie wróciłam. Myślę, że dziewczyny za wszelką cenę chcą kogoś znaleźć, żeby nie skończyć tak jak ja.

16:21 Zgadzam się. Takim to nie przegada. One swoje myślą i koniec. Najlepsze jak taka kreuje się na taką cierpiącą po nowym związku i mówi że zamierza sobie na razie dać spokój z facetami :D ale fagas w tym czasie już na boku kombinowany jest, bo każdy kwartał bez gacha to kwartał stracony. Za kolejny kwartał nowy gach kopnął w tyłek i mówi jak to przeżywa, jak to nie chce się pchać w nowy związek, chociaż przyznaje niby skromnie, że ...jest już nowy chętny :D na randkę, młodszy od niej. Na portalu dla singli :D. Tak nie chce się pchać w nowy związek że aż śledzi portal dla singli :D. Normalnie takie politowanie we mnie budzą te lekkomyślne dziewuchy że aż szkoda gadać

Jeszcze rozumiałabym jakby to była dziewczyna młoda w wieku licealno studenckim, ale to są babiszcza po trzydziestce po przejściach, które już jakiś rozum jakąś przyzwoitość powinny mieć bo są po rozwodach i z przybytkiem. Jeszcze jakby to były jakieś super laski z wyglądu ale często to są otyłe baby. Zrzuci nędzne 10 kg chociaż powinna zrzucić z 50 i mówi że to dla byłego żeby widział co stracił :D

A te gostki z tych portali to mają klawy żywot. Poeksperymentuje taki przyjedzie z innego miasta raz czy dwa, żeby obejrzeć sobie nowe cycki. Ciężko to ciężko nazwać związkiem ale dziołcha sobie wmówi że z kimś jest bo zawsze to można ogłosić na portalu społecznościowym i wrzucić fotki. Potem gostek stwierdzi że jednak towar słaby i że szkoda zachodu. Wykręci sie, zleje i ma z głowy, a że z innego miasta jest to nie ma konsekwencji. I na tym wózku może jechać nawet ze 30-stu takich gachów. Tylko potem dziewuszynie wstyd odfajkować napisik na fejsbuku że jest w związku, chociaż gostek sie nie odzywa już od wielu tygodni

A ja mam 25 lat, i podczas studiów wiele moich znajomych zachowywało się podobnie. Część ludzi tak po prostu ma. Moim zdaniem tylko sami siebie krzywdzą bo nie dają sobie czasu na znalezienie naprawdę kogoś wartościowego, ale to ich sprawa.

gość dziś - są takie kobiety, które muszą być w związku, bo inaczej czują się niepełne i bezwartościowe. Widziałam to, moja siostra tak ma. Od 14 roku życia nie było okresu dłuższego niż 2 tygodnie, żeby nie była w związku. Ma 27 lat. Ja z kolei mam odwrotnie, sparzyłam się kilka razy i całkowicie przestałam szukać związków.

Znam ten typ. Ja rozumiem że każdy marzy o miłości no ale bez przesady żeby nawet na spacer z taką nie można było wyjść swobodnie bez jej gadania ciągle o facetach. I ta nadzieja w oczach że może na ulicy ją zaczepi :O, a jak się to nie zdarzy to rozczarowanie że spacer sie nie opłacił i że nie warto z tobą za bardzo wychodzić. To jest najbardziej żałosny i pusty typ kobiety jaki może być i koleżeństwo z taką strasznie płytkie, bo ciężko to nawet nazwać przyjaźnią.

"że może na ulicy ją ktoś zaczepi" miało być