Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

was tez wkurzaja ludzie zyjacy fit, eko

Polecane posty

Gość gość

Wkurzaja was znajomi, ktorzy afiszuja sie swoim fit zyciem, czujacy sie lepsi, bo biegaja po 10 km, jedza tylko zdrowo itp? Ostatnio moi znajomi stali sie jakimis fanatykami zycia fit, jak sie spptykamy, to zawsze slysze przytyki " a wy kiedy sie wezmiecie za siebie?" albo "zaczeliscie juz cos trenowac?" a jak sie zaprosi ich na kawe, to nie tkna ani jednego ciasteczka, bo "oni sie nie truja", jak zaprosisz na kolacje,,to pytaja co bedzie, bo oni wieczorem jedza tylko lekkie rzeczy. Dodam, ze z mezem jestesmy normalnej wagi,,ja nosze rozm 38 i nie czuje sie grubo. Stracilam ochote sie z nimi spotykac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotykajcie sie z fanatykami tylko w barach fit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Nie wkurzają mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, bo to nie moja sprawa. Mam gdzieś to co jedzą i co robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, bo moi znajomi są normalni, ani oni się nam nie narzucają ze swoim trybem życia, ani odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie sprawa eko czy fit tylko po prostu niedelikatnosci, nie wypada sie komus z czyms narzucac, czy to fit czy nie fit, obojetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, bo sama chciałabym żyć zdrowiej i podziwiam ludzi, którzy mają tyle woli by faktycznie tak żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak im powiedziec delikatnie, ze mamy wyrąbane na ich fit - dyrdymały :-) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jak im powiedziec delikatnie, ze mamy wyrąbane na ich fit - dyrdymały usmiech.gif ? xx A dlaczego delikatnie? trzeba powiedzieć normalnie że wy żyjecie tak jak chcecie i nie zamierzacie się ograniczać ani popadać w paranoje, tym bardziej, że nie uważacie abyście się truli, mieli nadwagę czy problemy ze zdrowiem, czujecie się świetnie i fizycznie i psychicznie, a patrząc na niektórych to psychicznie dieta i tryb fitowego życia potrafi poprzewracać w głowie :P Ja bym im powiedziała, że im na mózg już padło z tym życiem fit i zakrawa to o fanatyzm bo po co się tak podniecać, czy ktoś kto pali papierosy wariuje na tym punkcie i lata podniecony opowiadając ile to dzisiaj wypalił fajek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałam delikatnie by mimo wszytsko ich nie urazić, ale też by dali sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TAK, mnie denerwuje ogólna "moda" na coś. Moda na "eko-sreko" też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A mi się podoba to, że ludzie są coraz bardziej świadomi i chcą żyć zdrowo. Zwracają uwagę na to co jedzą, wolą kupować produkty dobrej jakości (a nie tylko tanio) i uprawiają sporty. Fakt, że niektórzy świrują i popadają w skrajności, ale ogólnie trend jest dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tacy ludzie nie denerwują, dopóki nie wtrącają się do mojego stylu życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś prawdziwie i szczerze uważa ich za fanatyków to się nie wkurza. Wkurza się ten co czuje niepokój, że tamci jednak mogą mieć rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie wkurzasz tylko jedna co to jak do mnie przychodzi to na diecie zawsze a pozniej je chipsy winko itp. A ja kombinuje co tu zrobić żeby ona miała co jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:56 mów za siebie, ja dobrze wiem że mój styl zycia nie jest fit, ale w*****a mnie to że sie ktoś próbuje w to wtrącać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Mnie wkurza nie to, ze oni maja racje, a to, ze mi dogryzaja, ze nie zyje zgodnie z ich fantastyczna filozofia. Czesciowo racje maja, zdrowe zywienie jest dobre, ale jak od czasu do czasu zjem cos niezdrowego, to moj swiat sie nie zawali, nie zamierzam sobie odmawiac wielu rzeczy w imie bycia fit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie wkurzają, bo nie przejmuję się nimi. Jeśli są u mnie, to nie biorę pod uwagę tego, że czegoś mogą nie chcieć jeść. Nie chcą, niech nie jedzą. Nie szykuję dla nich żadnych specjalnych potraw. Jeśli próbują mnie pouczać co do stylu życia, mówię, że ja ich nie pouczam, więc niech i oni swoje wiadomości mają dla siebie, bo mnie takie rozmowy nudzą i zmieniam temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jestem "dość" fit wiec kumam taką potrzebę. Ale nigdy nie narzucam innym. To chyba moja sprawa jak spędzam czas i co jem. Dla mnie zycie zdrowe nie oznacza odrzucanie czegoś, bo "sie nie truję" a raczej jedzenie w mniejszych ilościach i pamiętanie o zdrowych zasadach, jak woda, warzywa, 5 posiłków dziennie, etc. Jak np. jestem u kogoś i jest pyszne ciacho z kremem przecież nie muszę sobie odmawiać, ale wezmę mały kawałek (1!) i potem nie jem innych słodyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie wkurza bycie fit, eko, vege itd, ale wkurza mnie narzucanie swojego stylu innym. Autorka ma do wyboru 3 drogi: - zerwać znajomość, - powiedzieć mniej lub bardziej dosadnie, że to ich sprawa - kiedy ich gości dla świętego spokoju podać coś lekkiego typu domowych batoników owsianych Zależy na ile jest asertywna i na ile zależy jej na podtrzymywaniu znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie mnie to też nie wkurza, ale jakby mi ktoś tak truł dupę to chyba zerwałabym kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co was wkurza, zdrowe jedzenie?!To powinno być normą a nie modą, to tak jak być chudym albo grubym, bycie grubym jest złe dla zdrowia tak samo jak polska kuchnia prlowska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za 20 lat nie będzie was na świecie, albo wrócicie tutaj żeby napisać, że znajomi mieli racje i was przekonali :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem specjalnie fit, ale mam takich znajomych. W tym wegan. Jak ich zapraszam do siebie robię dania pod nich. Nie mam z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc z 9.34 chyba czytac ze zrozumieniem nie potrafisz. Ja nie pisze ze mnie wkurza zdrowe jedzenie, tylko znajomi, ktorzy na sile chca mi udowadniac jakie moje zycie jest zle, ze nie uprawiam sportu i wole kuchnie wloska niz salate w 50dziu wersjach. Zeby nie bylo, to poki co jestem zdrowa ( badam sie systematycznie) i mam przyzwoite wymiary. Nie czuje sie zle, ze nosze 38 a nie 34, bo z niektorych,przyjemnosci nie chve rezygnowac. Autorka ps na ich weselu tez bedxie jedzenie typu fit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze mam odwrotnie niż inni. Jak jest moda na eko-sreko to ja nie jestem modna. Jak każdy ma srejsbuka, to ja go nie mam. Nie cierpię tego co nakazuje większość. A jeszcze bardziej mnie wkurza jak ktoś wiecznie o tym gada, przypomina. I niby mówi co myśli, a atak naprawdę gada co wyczyta, powiedzą w reklamach, itp. takie papugi głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja staram się żyć zdrowo, odżywiać zdrowo, ale jakiś umiar jest na co dzień, wiadomo, nie ma co przeginać w żadną stronę. Np dziś mielismy na obiad domowe pesto (bez sera - nie jemy wcale nic co pochodzi z mleka ale jemy jajka i bardzo rzadko mięso) - i topesto było z jarmuzu, bazylii, nerkowców, cytryny, czosnku, chilli itd. z makaronem gryczanym. do tego podmażone pieczarki i pomidorki koktajlowe. wczoraj były domowe pierogi z farszem z dyni szpinaku i soczewicy. biegamy, pływamy, dużo spacerujemy. ale za chwile otworze piwo i moze do tego zjem paluszki ... w piątek mialam chipsy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkurzają mnie, a raczej irytują ludzie komentujący moje życie, ale z takimi raczej nie utrzymuję kontaktów towarzyskich. Natomiast to jak ktoś żyje- to jego sprawa. Afiszują się? Żyją jak lubią i jak uważają za słuszne, akurat zdrowy tryb życia warto promować, tyle że kultura powinna działać bez względu na wszystko, w obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie na miejscu jest natrętne sugerowanie komuś bez istotnego powodu że powinien zacząć ćwiczyć czy więcej się ruszać, komentowanie cudzej diety, trybu życia czy podawanych potraw. Z drugiej strony jeśli ja sama podejmuję gości- to chcę żeby czuli się u mnie dobrze. Wegetarianom nie podaję potraw mięsnych, komuś na diecie odchudzającej- ciasta z kremem i tłustego obiadu, jak przychodzi znajoma z córeczką która ma cukrzycę- dbam o to żeby wiedzieć o jakiej godzinie i jaki posiłek mała może zjeść, chociaż koleżanka zawsze deklarowała że może coś spakować w domu. Wiedząc że znajomi nie jedzą ciastek, zwłaszcza ze sklepu, zadbałabym o jakiś odpowiedni dodatek do kawy. Sama też nie jestem prosiątkiem żeby pchać w siebie wszystko co mi podadzą. Twierdzenie że ktoś się afiszuje, bo mówi o czymś co jest dla niego ważne, to przesada, ale krytyka ze strony znajomych też jest nie na miejscu. Żyj i daj żyć innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figo89
Wszystkie skrajności bywają irytujące. Ja nie żyję jakoś super zdrowo, ale uważam na to co jem. Zwracam uwagę na skład artykułów spożywczych, które kupuję. Ostatnio przerzuciłem się z kostek rosołowych na buliony w butelce od Krakusa. Majązdecydowanie lepszy skład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×