2.5 nie lubi kolegi rowiesnika

Witam was serdecznie. Mam maly problem . Mam znajoma ktora ma syna 2.5 jest w wieku mojej corki. Jak dzieci zaczely sie poznawac potrafily bawic sie ze soba, ale bylo ale. Syn mojej znajomej zaczal dotkliwie grysc moja corcie tak ze miala slady zebow i siniaki. Szczypal drapal. Nigdy nie oddawala. No i zaczelo sie. Zaczela oddawac , a teraz jak widzi kolege ktory przychodzi w goscine czy my idziemy zaczyna panicznie plakac i wysylac kumpla do domu. Nie chce sie z nim bawic , wciaz histerycznie placze , nosi ze soba swoje zabawki ktorymi sie podzielic nie chce mowiac ze to jej. Kolega 4 dni temu dotkliwie wbil jej pazury w buzke podrapal do krwi :-( Dzis przyszedl ze swoja mama w goscine a corcia moja jak tylko zobaczyla ze wchodzi zaczela plakac histerycznie. Wyganiala go do domu. Nie wiem co w takiej sytuacji zrobic. Czy odseparowac sie od znajomej zeby dzieci nie przebywaly razem bo ewidentnie jest zrazona i go nie lubi... ? Jak go widzi dostaje histerii ... Nie chce narazac jej na stres ale z drugiej strony chcialabym by miala konakt z rowiesnikami. Mozliwe ze ona sie go poprostu boi???