Dzis dowiedziałem się ze mój tata jest alkoholikiem

a ja jestem DDA

mam iść na terapie dla DDA . Tylko po co?

No to spoko ze dopiero teraz

Tylko ze cale życie uważałem go za ,,normalnego"

21:05 podszyw Ja mam naprawdę problem , a ktoś się bawi moim kosztem.

Może zacznę inaczej. Od jakiegoś czasu mam problem ze sobą . Udałem się do psycholog . Ta podejrzewa depresje i fobie społeczną. Wysłała mnie do psychiatry bo tylko on może zapisać leki na depresje. Gdy już zacznę brać leki miałem iść na terapie , która miałaby mi pomoc otworzyć się na ludzi. I ok. Udałem się do psychiatry i mało nie przywaliłem mu w łeb bo nawet nie zapytał co mi właściwie jest. Zapytał tylko czy pije alkohol,czy biorę jakieś używki . Odpowiedziałem zgodnie z prawda , ze nie . Nie pije , nie pale i żadnych narkotyków nie biorę. Wtedy zapytał o tatę. Odpowiedziałem , ze wieczorem po pracy czasem piwo, czy dwa wypije. No to czasem ile to jest w tygodniu? No to ja 2-3. A on mi tu wyjeżdża ze to uzależnienie i mam DDA i skierował mnie na terapie dla DDA. Czy myślicie ze mam tam iść, ze naprawdę jestem DDA ? Ja już nie wiem co myśleć

No tak tylko kogo to obchodzi?

Oto co tata dzisiaj zrobił po pijaku: https://zapodaj.net/224751f407162.png.html