Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

trzeci mąż

Polecane posty

Gość gość

Witam, mam 32 lata i trzeciego męża. Tylko z nim mam dziecko. On wie o wszystkim, niestety jego rodzice, których bardzo szanuję, myślą, że jest moim pierwszym. Czy uważacie, że takie niedopowiedzenie to już kłamstwo? Są dla mnie bardzo dobrzy, ale mąż uważa, że zdrowiej będzie jak pozostanie tak jak jest. Powinnam się przyznać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro mężowi to nie przeszkadza, a rodzice są szczęśliwi, myślę, że nie ma większej potrzeby. Najwidoczniej miał ku temu ważny powód by im nie mówić. Najlepiej dostosować się do jego woli, to nic złego, bo tak naparwde nie wyrządza nikomu krzywdy. Kazdy ma jakąś przeszłość - lepsza, gorsza. ale ma. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno powiedzieć, bo jest duża szansa, że nie spodoba im się to, że ich syn jest już trzecim mężem. Ale zawsze istnieje ryzyko, że sprawa się wyda. Ja bym nie rozpoczynała specjalnej rozmowy na ten temat, ale powiedziała, gdy kiedys ten temat wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ciekawosci pytam jak to sie stalo ze w wieku 32 lat masz 3 męża :-)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy to zbyt młody wiek i niedoświadczenie (nie mamy kontaktu), drugi pomylenie dobroci, przyjaźni z miłością (jesteśmy w kontakcie), a trzeci to dojrzała miłość oparta nie tylko na uczuciu, ale i realizmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takim tropem to za 20 lat bedziesz miec pietnastego meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwie sie ze maz nie chce sprzedawać takich relacji swoim rodzicom bo sir Ciebie najzwyczajniej w swiecie zaczna bac. I szczerze ? Ja sie nie dziwie. Bo masz 32 lata i tłumaczenie osoby niedojrzalej. Rzecz jasna ze tesciowie zaczna sie martwic ze masz pstro w glowie i ich syn jest tylko jednym z nastepnych. Sory ale dla mnie tez to troche tak wyglada. Ja moze mam 26 lat i drugiego meza ale ostatniego, a pierwsze malzenstwo faktycznie bylo pomylka,18 lat, wpadka, slub z nacisku rodzicówa potem to juz z gorki, maz wieczny dzieciak i maminsynek, notoryczne zdrady, patologiczne klamstwo, w koncu przemoc pod kazda postacia i to wszystko w przecigu niespelna 2 lat malzenstwa. Bo Tyle ono trwalo. Tyle ze ja i moj obecny maz niczego nie ukrywalismy od poczatku przed jego rodzina a teraz szykujemy sie do slubu koscielnego bo uzyskalam stwierdzenie niewaznosci poprzedniego malzenstwa. A wTwoim przypadku... no wybacz ale nie sadzisz ze Twoj maz, choc Ci tego nie powie, rowniez w glebi serca wstydzi sie takiej Twojej bujnej przeszlosci ? No i sam fakt ze z ' drugim mezem ' nadal masz kontakt. Dziwne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie pytali dlaczego ślub nie kościelny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jola-dk.com/ 7-powodow-dlaczego-malzenstwo-przed-30-rokiem-zycia-jest-bez-sensu/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z trzecim mężem mam ślub kościelny. Z dwoma pierwszymi nie, ponieważ dzieliła nas kultura i religia. Zdaję sobie sprawę, że byłam młoda i naiwna. Drugi mąż to w porządku człowiek, oboje się pomyliliśmy, mamy kontakt e-mailowy na urodziny i święta tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż , współczuję. Moja koleżanka miała 3 narzeczonych i to już było dla nas przegięcie i wstydziła się tego więc 3 mąż może być szokujący dla niektórych, zwłaszcza ze starszego pokolenia. Skoro nic dotąd nie wiedzą nie wychylałabym się i powiedziała dopiero jak nie dałoby się tego uniknąć. Macie ślub kościelny więc pewnie nigdy nie dojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem nie powinnaś sie przyznawać. Jeśli Twój mąż to zaakceptował to to najważniejsze. Po co Ci ewentualne uwagi tesciowej i obgadywanie? Nie ma powodu,żeby im się spowiadac ze swojej przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję. Teściową mam do rany przyłóż. Ale może rzeczywiście zdrowiej jak nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz jak to jest. Wiele tesciowych jest do rany przyłoz jak jest wszystko okej,a jak tylko coś jej się nie spodoba to przestaje być miła. Nie bede Cię oceniać ,że jesteś niewiele starsza ode mnie i masz 3 męża,bo to Twoje życie i Twoja sprawa dlatego informować o tym matke swojego kolejnego męża jest bezsensowne,bo pewnie zbyt zadowolona by nie była,a po co Ci wyluchiwac gderania i być oceniana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz kobiety są mądrzejsze jak kiedyś. Dobierają, wybierają aż trafią odpowiedniego. Kiedyś to bił, zdradzał, nie szanował, a kobieta trzymała się takiego osobnika , tylko w imię czego? Wstydu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:46 bujnej przeszłości... Piszesz jakby autorka pruła się z kim popadnie. Och, drugi mąż ostatnim mężem. Może i prawdę piszesz, bo gdybyś się rozwiodła, to z następnym kocia łapa :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorkp lepiej ze tesciowie nic nie wiedza Po co im to. Gorzej jakby ktos zyczliwy im o wszystkim doniosl. Poza tym skoro z poprzednimi nie mialas slubu kościelnego to z punktu widzenia religii katolickiej tamte to nie byly malzenstwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że nie należy mówić teściom o wszystkich szczegółach z dawnego życia, które nie mają najmniejszego znaczenia. To nie ich sprawa, podobnie jak to jak wam się układa w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę podobnie. Nie trzeba mówić o wszystkim. Ja też nie mówiłam teściom, którym z kolei chłopakiem był mój mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może za rok a może za 10 lat ale to wyjdzie na jaw a wtedy okażesz się najgorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie głupia sytuacja, ale tylko jeśli chodzi o ukrywanie tego. Ja się źle z takimi rzeczami czuję. Ale no na Twoim miejscu bym nie mówiła, zresztą Twój maż raczej wie jak z nimi postępować. x Swoją drogą, jaka różnica czy 3 mąż czy 3 partner z którym się mieszkało i spało? To hipokryzja zarzucać autorce przebieg, skoro same czesto jesteście z X facetem z kolei, z którym w końcu zdecydowałyście się hajtnąć i zgrywacie świętoszki. Co, mogłyście zaliczyć wpadkę z kimś, ale przynajmniej ślubu nie miałyście? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmiać mi się chce jak ta 26-letnia kobieta czuje sie lepsza, bo ma tylko drugiego męża. Nie jesteś w niczym lepsza i teraz znowu odstawisz szopkę z biała suknia? Dla mnie te stwierdzenie nieważności niejednokrotnie to naciąganie. Księdza oszukasz, ale Boga nie oszukasz, nie można mieć dwóch mężów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. Lepiej nie mówić, życie to nie serial.gdzie zawsze takie rzeczy wychodzą. Ktoś dobrze napisał, że tamte małżeństwa są nie ważne w świetle wiary katolickiej. A stwierdzenie, że żyjąc z mężczyzną na kocią lape, a ze ślubem cywilnym to tl samo to też prawda w 100%. Pani pisząca, że ma drugieo i ostatniego męża, aTy to nie wiadomo bo już 3, a z drugim utrzymujesz kontakt niech się skupi na tym swoim ostatnim małżeństwie, a nie krytykuje. Lepiej zmienić życie o 180 stopni niż tkwić w nieudanym związku. Podziwiam Cię, że umiałaś podjąć takie decyzje i zmienić wszystko. Ja mam jednego męża, który jest moim jedynym partnerem seksualnym mam 36 lat i tkwię w tym związku bez miłości juz osiem lat. Nie odejdę bo nie mam gdzie, a dziecko potrzebuje domu. Mąż jest dobrym ojcem. Życzę Ci szczęścia bo zasługujesz na nie. Podziwiam za odwagę, której mi niestety brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×