Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zatrzymanie przez policję a droga z dzieckiem do szpitala

Polecane posty

Gość gość
Zniesienie ograniczenia prędkości jak się jedzie do szpitala? Ty normalna jesteś? Każdy zatrzymany "by jechał do szpitala" :D Taksówka to nie karetka. Widziała, że z twoim dzieckiem nic się nie dzieje nagłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może mu sie zamknie jakiś obwód i zacznie mrugac jak policyjny gogut? może wtedy dałoby rade go wziąc na rękę i przebiena czerewonym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy dziecko połknie baterie no to niestety ale naprawdę liczy się każda sekunda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Policja musi robić to co robi, żeby jakiś pirat nie zrobił tego, co mogła zrobić nieudolna mamusia, która doprowadziła do takiego zagrożenia swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"każdy by połknał baterie" dlaczego tepa koorfo nie czytasz wszystkiego co pisze? skrobiesz koorfa zk omendy podczas lunchu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:15 Co ty bierzesz? Co ma NOP do tego. Matka idąc z dzieckiem do lekarza wykonuje zalecenie lekarza, skutki niepożądane mogą się zdarzyć, jak po wszystkich medykamentach (np. wit.C) a co ma do tego nieodpowiedzialność matki, która dopuszcza możliwość połknięcia baterii przez dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
""każdy by połknał baterie" dlaczego tepa koorfo nie czytasz wszystkiego co pisze? skrobiesz koorfa zk omendy podczas lunchu?" W jakim to języku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bć może to provo ale niestety potrafie sobie wyobrazic sytuacje podobne do tej i niemal jestem pewien że o ile taksiarze nie czeszą pasażerów zrazem z policją w ten sposób to z łatw3oscią wmoge sobie wyobrazic jakąś tempa blaze w mundurze która uważa że do jej obowiązków nalezy utrudnianie ludziom zycia nawet jak ktos miałby z tego powodu wykitować. skoro mandat dostał taksówkarz to na c***j sie wychylała z jakimis bateriami? pomyslałaś troche?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:25 Jak to państwo ma normalnie funkcjonować skoro takie coś jak autorka tego postu z 13:25 jest matką. Totalne dno. Kim ty jesteś, jakie masz wykształcenie, zawód. Patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to w języku czerwonych debili w niebieskich mundurkach. język stworzony sppecjalnie po to aby dotrzecxc do szczątkowej inteligencji któ¶a byc moze znajduje sie gdzieś w głebi gółowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ważne czy udolna czy nieudolna to jest zagrożenie życia dziecka. Policja nie musi zaniedbywać swoich obowiązków ale powinni pomoc dziecku. A co gdyby rodziła tam kobieta np w 7 miesiącu ciąży ? Sytuacja też może nie wydawać się nagła. Nie każdy krzyczy i krwawi. Bądźmy ludźmi. Policjantka wykazała nieodpowiedzialność i nieudolność również. W tym wszystkim mogło ucierpieć dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech dziecko umrze bo matka nie dopilnowała a policjantka utrudniła ratowanie życia dziecka. To taki przykład, bo przecież dziecko nie połknęło jednak baterii tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Policjanci codziennie słyszą takie tłumaczenia. Raz udało mi się uniknąć mamdatu za jazdę: 70 na 50 zmianę pasa na ciągłej bez pasów z telefonem bez dokumentów ...wszytsko na raz. Mówiłam, że jadę do szpitala, bo plamię a jestem w ciąży (nie byłam). Za drugim razem miałam 90 w mieście i zatrzymali mnie podczas wyprzedzania, aż musiałam cofać do niego bo nie udało mi się wyhamować:D Nie mogłam znaleź dokumentów, w aucie miałam nosidełko i pieluchy to palnęłam, że wezwali mnie do pracy, a w domu noworodek głodny, a ja karmię, piersi bolą itp...i znów się udało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i przez takie jak ty cwaniaczki ktoś może naprawdę potrzebować pomocy a policja nie uwierzy . Rzeczywiście ja jechałam do szpitala rodząc i nie działo się ze mną nie wiadomo co po prostu mnie bolało co kilka minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moja znajoma zostala kiedys potracona przez taka, co do szpitala jechala, bo dziecko cos polknelo... oczywiscie dziecko bez zapietych pasow, bez fotelika... kolezanka miala wstrzas mozgu, zlamana noge i kilka zeber... to dziecko niestety zmarlo w drodze do szpitala na skutek obrazen poniesionych podczas wypadku... Pomyslcie czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka. skad wam sie wzielo przekroczenie predkosci u nas nie ma nawet mozliwosci przekroczyc predkosc w takich godz, bo w szczyt wszedzie pelno samochodow, a ulice krotkie co chwila swiatla i pasy. to rutynowa kontrola. pokrylam mandat osobiscie facetowi. znam go od wielu lat i to uczciwy porzadny i doswiadczony mezczyzna i kierowca. nie bylo zadnego stwarzania na drodze niebezpieczenstwa. to male miasteczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.35 sorry ale nie ma się czym chwalić, ani tym że taka niby sprytna ani tym bardziej swoją jazdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×