wspólna masturbacja

Oboje z zoną lubimy się wspólnie masturbować sprawia nam to ogromną przyjemnośc. Kilka dni temu zaprosiła koleżankę i zaproponowała wspolna zabawe. Z początku byłem zakłopotany ale po kilku kieliszkach wina poszło już bez oporu.

To teraz ty zaproś kolegę

byłem tak podniecony, ze po 2 minutach miałem mocny spust i to im się bardzo podobało. Z kolegą odpada - zona by tez nie chciała.

Na nie skonczyles?

trochę padlo na nogi koleżanki i tylko się uśmiechnęła i reką wytarła

Byl trójkąt?

Nie trójkąta nie było było kółeczko zaś po chwili ostrosup

taki klasyczny nie. Skupilismy się na wrażeniach wizualnych. Obydwie pokazyły jak to robią same.

One same wzajemnie sobie czy kazda sama

każda sama - koleżanka na brzuszku ujeżdżała poduszkę a żona klasyczną palcowkę i wibrator

Myslicie o 3?ile macie lat

może kiedyś do tego dojdzie bo jesteśmy umówieni na sobotę. ja 32 , one 27 /28. Jeszcze dotąd nie próbowalem ale trzeba pomyslec o technice i układach. Dotychczasowe wrazenia były super. Spuscilem się 3 razy w ciągu wieczora.

Radocha@interia.pl

Napiszcie z zona

Mało rzeczy potrafi mnie tak skutecznie przywrócić do pełnej twardości po pierwszej połowie seksu, jak widok mojej pani dogadzającej sobie w oczekiwaniu na mnie. To też najszybszy sposób zachęcenia mnie do minetki, o czym wie :D Często wspólnie sobie dogadzamy, zazwyczaj nawzajem, ale ostatnimi czasy przestała się krygować i osobno również. :3

już tyle napisałem, ze sprawa jasna. po prostu to lubimy i basta. Czasami tez sobie walnę a zona tez sama to robi i nie przeszkadza nam to wcale. Każda rozkosz jest dopuszczalna.

Moja żona zainteresowana tematem z Wami

do absolutnie - nam chyba wystarczy ( jak dotąd ) w 3. Przy większym gronie zatracić się może intymnośc i będzie gangang a o to nam nie chodzi. Twoja zona już tak próbowała ?

Tak. Lubimy. Mamy znajomych :)

skoro macie znajomych to sądzę, ze jest to 2M + 2 K. Chyba, ze jest inaczej- W sumie to nie ma znaczenia byle dziewczynom i Tobie jest dobrze.

A to różnie czasami z wymianka czasami w osobnych pokojach itp ale to nie temat na forum. Jak chcesz to napisz na mail, my z zona teraz mamy czas

A online?

online nie bardzo lubię. Wolę real ale tylko z zona + jez koleżanka. Było nam fajnie i niech tak pozostanie. Chociaż musze spytac zony czy nie ma jeszcze innej koleżanki skłonnej do wspólnej zabawy.

Czyli nie napiszecie?

nie, przepraszam ale dziękujemy. Milej zabawy!!

A brala by do buzi? I pocalunek po spuscie?

Tak

o braniu do buzi nie ja pytałem. Sadzę że ukochana kobieta to zrobi bez skrepowania

Ale koleżance?

robiliśmy takie zabawy w młodości to znaczy ja (chłopak) i dwie dziewczyny podczas wakacji na plaży nudystów gdzieś daleko w ustronnym miejscu. Jedna z nich była moją dziewczyną a druga poznaną na polu namiotowym koleżanką - także było tak, że z moją dziewczyną uprawiałem seks (wtedy były to pieszczoty i oral bez penetracji) a koleżanka się masturbowała patrząc na nas. Moja dziewczyna nie pozwoliła abym zajął się tamtą (faktem jest, ze moja dziewczyna była ładniejsza i bardziej atrakcyjna więc nie parłem na to) ale chyba dołączyłaby do trójkąta gdyby padła taka propozycja.