Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Masakraaaa11

Denerwują was czyjeś dzieci?

Polecane posty

Gość Masakraaaa11

Nie wiem, zaczynam myśleć o sobie, że nie bede dobrą matką, nie nadaje się do macierzyństwa . Dzisiaj miałam wizytę domową(jestem kosmetyczką) u kobiety uziemionej w domu z 2 dzieci (3 lata i 9m-cy). Koszmar. Rozwaliły mi kufer ze sprzętem wkładały sobie wszystko do buzi, przewracały się, jej syn mnie ugryzł! Na zwrócenie uwagi klientce ona rzuciła tylko "przecież on ma 9 miesięcy nic nie zrozumie!". Płacz, krzyk, wywracanie się, demolka, najgorszy był ten młodszy dzieciak. Może to zabrzmi okrutnie ale w pewnym momencie gdy przerwałam zabieg po raz 15 z powodu tego, że ten najmłodszy próbował włożyć sobie do ust opakowanie kremu miała ochotę przywalić mu czymś, a to tylko dziecko... Denerwują mnie czyjeś dzieci, płaczące, drące się, nic nie kumające, marudzące, piszczące. Ja chyba jestem złym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masakraaaa11
Wkradła się literówka - to ja miałam ochotę mu przywalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jesteś amatorką, wystarczyło kufer postawić wyżej po za zasięgiem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.30 Nie, to matka ma o to zadbać, by przychodząca osoba miała zapewnione odpowiednie warunki pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masakraaaa11
Ale narzędzia musza być w zasięgu mojej ręki. 3 latek wchodził na stół nie sądze by kufer na stole stanowił dla niego różnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmień zawód bo stresujesz dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masakraaaa11
Nie w tym rzecz ogólnie, jestem przekonana, że ze swojej strony nie zrobiłam czegoś nie tak pod względem usługi. Chodzi o to, że gotowałam się w środku i myślałam, że rzuce to w p**u, czyjeś dzieci mnie denerwują. Chciałam poznać opinie waszą czy osoby majace dzieci od zawsze czuły miętę do małych bobasów czy rozpływały się widząc je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masakraaaa11
17.37 ale ja nie jestem niańką, mój zawód nie ma nic wspólnego z dziećmi. To klientki obowiązek by ogarniać porządek z dzieciakami. Czy możesz skupić się na odpowiedzi na moje pytania, jesli nie to żegnam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cyrk jak w reklamie firmy ubezpieczeniowej, gdzie doradca ubezpieczeniowy przychodzi do domu klientki, a tam dzieci rozrabiają, nie może w spokoju ogarnąć polisy, ale ze stoickim spokojem robi swoje. Było takie coś w tv ze 2 lata temu. Ta reklama akurat nie kłamała jak inne, jak chodzi o zachowanie dzieciaków. W reklamach sama słodycz, w życiu potwory. Większość z nich to irytujące, wredne małe chamidła, wierna kopia swoich rodziców. Grzeczne też się trafiają, ale tylko wtedy, gdy rodzice na poziomie. Znam trochę grzecznych i miłych dzieciaków, ale takie byle jakie matki, do tego jeszcze smarkate, nigdy sobie nie radzą. Dziecko robi co chce, wrzeszczy, kopie ludzi, wszystkiego dotyka i bierze do buzi, wyręcza panie sprzątaczki wycierając sobą podłogę w sklepie. Nie wiem czy warto mieć dzieci ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko z tobą ok. To jest typowe. Większość ludzi ma cierpliwość do własnych, a cudze ich irytują. I to nawet po tym jak już mają własne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhugghjjjjd
Do gosc 18:39 Ale fandzolisz! Czesto "gowniate" matki maja lepiej wychowane dzieci niz eko sreko wariatki siedzace na forach o bezstrasowym wychowaniu. Ja urodzilam gdy mialam 19l i to moje dziecko a nie 40-stek jest najgrzeczniejsze w klasie. Moja jest wybierana na role pierwszoplanowe i do wreczania kwiatow dyroktorowi. Tu nie o wiek chodzi a o dyscypline i wyciaganie konsekwencji. Nauke dobrego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty "fanzolisz" jak już. Taka chamica dziecka nie wychowa ☺ Ekspertka się znalazła, do tego jeszcze nieuk z 19 : 10. Nikt normalny nie zaczyna dorosłego życia od dziecka. To jest czas na naukę, rozrywki, podróże, a nie ryczące niemowlę z wpadki ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepsza młoda mama niż stare pr***no.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.39 Dokładnie zobaczymy jak Twoje ułożone dziecko bedzie przechodzić okres buntu po Twojej nauce dyscypliny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młoda matka, co ledwie gimnazjum skończyła nie poradzi sobie z dzieckiem na pewno. Chyba, że rodzice pomogą. To nie jest dobry czas na rodzenie dzieci. Dzieci się wychowuje, a nie pisze głupoty na forach o bezstresowym i żeby ich nie szczepić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×