czy powinnam wyjaśnic córce problem masturbacji

Wychowałam się w domu bezpruderyjnym, w którym nagość i fizjologia nie były tabu. Moja mama nauczyła mnie depilacji miejsc intymnych i uświadomiła mi szczegóły seksualności kobiecej. Pokazała mi gdzie jest i czemu służy łechtaczka. Myślę, ze dobrze robiła, gdyż uniknęłam kompleksów i problemów z własną cielesnością i fizjologią. Mój mąż wychował się w innym środowisku, gdzie te sprawy były objęte tabu. Zastanawiam się, czy powinnam córce powiedzieć o masturbacji i uświadomić ją, że to nic złego, ani wstydliwego? Czy macie podobne jak ja doświadzcenia i wątpliwości?

Oczywiscie, nie ma nic zlego w poznaniu biologii wlasnego organizmu. Tylko znajac ja mozna pozniej zapoznac z nia partnera. ;) To zalezy od wieku corki. Moze najpierw delikatnie zaproponuj jej temat rozmowy.

Wejdź na E-MASTURBACJA.PL Mi pomogli i poznałem masę znajomych do wspólnej onanizacji

Myślę, że opowiadając swoją historię sama odpowiedziałaś sobie na to pytanie. Pozdrawiam

myślę, że potrzebna jest rzeczowa wiedza - czyli jak jest zbudowana, do czego służy łechtaczka, kiedy może zajść w niepożądaną ciąże oraz to, że masturbacja jest czymś normalnym i nieszkodliwa. Ale to czy chce się masturbować czy nie to powinna być już jej sprawa i decyzja. Tak więc powinnaś jej wyjaśnić problem seksualności a nie masturbacji takie mam wrażenie

Edukuj. To wychodzi na dobre, nawet kiedy tak nie wygląda.

prowo i to brzydkie

Rozmawiać rozmawiać jak najwięcej , nie liczmy na szkoły , kościół , gdyż oni nie zrobią tego gdyż właśnie kościół zabrania uczenia się tego tematu . Naprawdę jest to bardzo ważne by uczyć dzieci nawet małych od samego początki jacy jesteśmy , oczywiście wszystko od wieku musi być dawkowane. Naprawdę w dorosłym życiu waszych dzieci to będzie procentować bardzo pozytywnie .

To ja powiem jak było u mnie. Miałam 16 lat. Byłam wtedy na zwolnieniu lekarskim. Obudziłam się późno. Nikogo w domu. Zdjełam pizamę Miałam wejść do wanny, ale pomyślałam że najpierw zaparzę herbatę. Poszłam nago do kuchni. Zaczęło mnie to kręcić. Sama, nago. Przespacerowałam się po wszystkich pokojach. W końcu wylondowałam w wannie. By było pikantniej drzwi jak szeroko otwarte. Po paru minutach byłam już nieźle nakręcona. Przypomnialo mi się o masarzeru matki. Żeby nie było był to normalny masarzer do maskowania ciała. Ojciec kupił jej na rynku od ruskich. Miała złamany obojczyk i później trochę problemów z barkiem. Masarzer miał wymienne końcówki. Dobrałam odpowiednią, wyłączyłam muze i zaczęłam się zabawiać. Cale ciało od kolan do szyji. W pewnym momencie spostrzegłam matkę w drzwiach. Akurat masowałam się miedzy udami. Pewnie obserwował mnie od dobrych paru chwil. Zerwałam się na równe nogi. Wykład był krótki. "Jeżeli musisz to robić to rób tak by nikt cię nie nakrył. Ciekawe jak bys się wytłumaczyła ojcu albo co gorsza Mateuszowi " . Mateusz to mój młodszy brat. Przyznałam jej rację. I na tym się skończyło.

podejrzewam że |Mateusz nie miałby nic przeciwko jakby Cię nakrył :P

On to napewno. Tylko dać mu miskę z popcornrem i nie odezwał by oczu. ;-)

Wejdź na HTTP://E-MASTURBACJA.PL Mi pomogli i poznałem masę znajomych do wspólnej onanizacji

Jeden mądry temat na tysiące ich tutaj. Pozdrawiam autorkę i 2017.12.04 14.35

Wiem i rozumiem że to wstydliwy temat , lecz każdy człowiek na tej planecie w 99% to robi , młody starszy , stary, bo to jest silniejsze . Do bajek można włożyć o księżach zakonnicach że tego nie robią , robią i to nagminnie jak zresztą każdy zdrowy nie zależnie od płci .Dla mężczyzny widok masturbującej się kobiety , dziewczyny widok piękny pociągający , być może dla kobiet mniej jak facet robi sobie dobrze , lecz dla nas , każdy chciał by oglądać takie widoki. Żadem facet nie zgani jej i nie potępi że widział ją gdy się masturbuje , w tym macie kobiety przewagę i to bardzo mocną , widok was w takej sytuacji dla nas nagroda olbrzymia .