Czy naprawdę zrobiłam źle?

Dziewczyny proszę napiszcie co o tym sądzicie mam córeczeczke 2latka i 3 miesiace wczoraj malował am sobie paznokcie i moja córka mówi mamusiu tez chce takie i pomyślałam że pomaluj e jej jaka ona była szczęśliwa dziś przyszedł tatuś po córkę jesteśmy w trakcie rozwodu i do mnie odrazu wyskoczył czy to jest normalne uwazasz i mówi będziesz się z tego tłumaczyć czyli miał na myśli w sądzie

Trochę to dziwne mi się wydaje że on tak zareagował, przecież lakier to nie jest jakaś trucizna. Poza tym ciekawe czy sam by nie pomalowal jej gdyby to jego o to poprosiła. Jak tego w sądzie użyje to się ośmieszy nie martw się kobieto

Ale becyl. Współczuję. Mściwy CH jakis

Wiesz tez o tym myślałam że się tym ośmieszyć jeśli poruszy ten temat ale chciałam poznać zdanie kogoś innego dziecko wróciło od taty i powiedziało ze powycierał paznokcie i nie chcemy do taty byłam w szoku jak on się zachował ja wiem ze on chyba teraz chce pokazać jaki to troskliwy kochający tatus

Tak to prawda bardzo mści się bo się postawiłam jego rodzicom i mamusia z tatusiem zabrali syneczka maminsynka i zostawił ja córka miała 1rok 3 miesiace

Bo malowanie tak małemu dziecku paznokci to jest głupota. Opary są szkodliwe, do tego niektóre lakiery mają związki co wnikają przez paznokcie do organizmu. Co innego dorosła kobieta, a co innego dziecko. Oczywiście nie popieram grania dzieckiem w sądzie, ale na przyszłość jednak warto zacząć stawiać dziecku granice - pewne rzeczy są dla dorosłych i tyle. Alkohol, papierosy, makijaż, stringi, kawa, dezodorant, grzyby - no tych rzeczy 2latce nie dasz.

Pomalowalam te paznokcie pierwszy raz dziecku przecież nie mam zamiaru jej malować cały czas to oczywiste

a jak będziesz farbować włosy i małej się spodoba to też jej pofarbujesz? matki gdzie wasz zdrowy rozsądek? są rzeczy zarezerwowane dla dorosłych, a nie dla dzieci. ten świat schodzi na psy.. kilkuletniemu dziecku paznkocie malować.... bo chciało...

Raczej ten lakier dziaciaka by nie zabił albo jesteś oschła albo bezdzietna. Mógł ja poprosić żeby nie malowała jej paznokci i podać argument a nie takie teksty

jak widzę klikuletni dziecko z lakierem do paznokci, to myślę, że mama dziecięcia ma pustkę w głowie. Sory za szczerość.

nie chodzi o to, że zabił, lakier do paznokci poprostu jest zarezerwowany dla dorosłych. się w d****h mamuśkom poprzewracało. może zaraz jeszcze make - up zrobicie, bo chciało!

Ja raz mojemu synkowi jak miał właśnie jakoś 2 lata to 1 paznokcia pomalowakam... On miał straszna frajdę tłumaczyłam ze dla dziewczynek itp ale ten jeden raz on chciał jak mama. I na pewno nic od tego się nie stanie

to dorosłej kobiecie trzeba tłumaczyć dlaczego dziecku nie maluje się paznokci? co ona, nastolatką jest, że nie wie co wypada, a co nie?

Nie pochwalam malowania paznokci dzieciom, moja corka zaczęła malowac w gimnazjum :-), ale żeby aż tak zareagować? Bez przesady autorko, nic złego nie zrobiłaś. Twój mąż ewidetnie jest na Ciebie zły, msci się, nie radzi sobie, szkoda tylko że dziecko na tym wszystkim cierpi. Mógł z Tobą porozmawiać a nie zmywac lakier dziecku skoro pomowalas a małą to cieszylo :-(

Bez przesady. Dzieci są ciekawe a nie złośliwe. Ja mam synka nie rozumie tego ze makijaż jest dla kobiety dorosłej itd. Jak się zbieram i maluje to daje mu puste opakowanie po pudrze z lusterkiem i czysty pędzel i udaje że maluje się tak jak ja. Jest zadowolony i cieszy się potem odkłada na miejsce . Raz również malowałam paznokcie u stóp i bardzo również chciał i pomalowałam mu dwa paznokcie baza prawie bezbarwny lakier. Był zadowolony i biegał szczęśliwy. Nie boje się że wyrośnie na geja tylko wiem że wyrośnie z takich rzeczy. Zawsze mu opowiadam że to dla kobiet itd. Jest grzeczny i ma spokojny charakter. Nawet nie mialabm zamiaru wzburzać go takim rygorem. Są kary i nagrody ale bez przesady

Tak, trzeba być bezdzietnym albo oschłym by uważać, ze są rzeczy które nie dość, ze są szkodliwe, to do tego zarezerwowane dla dorosłych. mamusia tej dziewczynki to super ciepła i kochająca kobieta, co? http://media.extratv.com/2013/07/10/toddlers-and-tiaras-1200x630.jpg

te co gadają na lakiery to pewnie uszy swoim dzieciakom w niemowlęctwie poprzekłuwało

" te co gadają na lakiery to pewnie uszy swoim dzieciakom w niemowlęctwie poprzekłuwało " A te co jedzą marchewkę, jeżdzą na wakacje w góry :D Gratuluję logiki w rozumowaniu, serio.

do tej wyżej gratuluję inteligencji:)

Właśnie masz rację.

dziś no logiki w wpowiedzi brak....

To bezplodniaczka dlatego

Koleżanka ze szkoły 3 miesięcznemu synowi zafundowała kolczyk w uchu. Co wy na to? Dla mnie dzicz