Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Myjecie ręce po wejściu do domu?

Polecane posty

Gość gość

Nie ukrywam, że zainspirował mnie inny temat ;) W moim otoczeniu są osoby, które nie myją rąk po powrocie do domu i jestem ciekawa, jak to jest u was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myję. Z reszta i tak korzystam z ubikacji zaraz po przyjściu, więc trudno, żebym nie umyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze. Rodzina męża właśnie ma z tym problem. Wejdą i chcą się bawić z moim rocznym dzieckiem bez mycia rąk. To mało higieniczne. Wszystko się dotyka, nawet brudną kierownicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myje. Ale tez znam ludzi, ktorzy nie myja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze. To jest pierwsza rzecz ktora robie po przyjsciu do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Pierwsza rzeczą po zdjęciu butów idę do łazienki myć ręce. Dotykam klamki wózki sklepowe i tym podobne. Chodzę po brudnym chodniku. Myje ręce i zdejmuje buty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze myje ręce po wejściu do domu. Dotykam różnych rzeczy na zewnątrz więc naturalnym jest, że myje ręce, nie wyobrażam sobie wejść do domu i iść np do kuchni z brudnymi rękoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie wypowiem ale uprzedzam że zaraz będziecie się śmiać lub strzelać gromy. Owszem myje te ręce po przyjściu do domu ale tak na dłuższą metę to to ma słaby sens bo za chwilę np. muszę włożyć brudne pranie do pralki czyli będę dotykała brudnych skarpet i majtek i spodni, za chwile trzeba będzie czyścić kibel, myć podłogę, odkurzać, a ten odkurzacz jego rura to nie jest zbyt sterylny, za chwile trzeba będzie ścierać kurze, więc ręce pędą troche okurzone bo to fiurka dookoła w czasie wycierania, zaraz trzeba będzie brudne garczki wkładać do zmywarki więc mi sie ręce ubrudzą od brudnych talerzy więc stąd już prosta droga do nerwicy natręctw i uciekanie od rzeczy przed którymi nie ma ucieczki, więc częściej jest tak że wracam do domu nie myjąc rąk tylko od razu biorę się za tzw. brudną robotę której w domu jest full, dopiero na koniec myję ręce jak mam np. wykonać jakąś czynność wymagającą posiadania czystych rąk np. przyrządzić sobie jedzenie albo wyjąć czyste naczynie za zmywarki by je powkładać do szafej, albo wyjąć czyste pranie gdy pralka skończy prać. Do kibla to biegam bardzo często, praktycznie co godzina, więc jakbym miała tak często ręce myć to by mi skóra zaczęła złazić już po kilku dniach od nadmiernego kontaktu z detergentami, zamiast tego robie tak aby ręce nie dotknęły mi ubikacji ani krocza czyli sedes otwieram nogą, wycieram się tak że zwinięty papier wsadzam sobie na majtki potem ubieram te majtki z tym papierem, jak papier nasiąknie to ściągam te majtki z powrotem tak żeby ten sam papier wpadł do kibla, ubieram majtki, spodnie, a wode spłukuję łokciem. Zasadnicza sprawa jak sie co chwila używa mydła to ono nawet w któryms momencie przestaje działać, bakterie uodparniają się na niego. Oczywiście wielu z was mnie wyśmieje, ale założe sie na tysiąc procent że wy które kreujecie się na czyścioszki to wielu rzeczy nie zauważacie. Przykładowo robicie obiad to dotykacie surowizny a potem nie myjecie rąk mydłem tylko ręce płuczecie wodą a potem tymi samymi rękami dotykacie drzwi od lodówki, czajnika itd. itp. Jak coś podnosicie leżącego na podłodze to tymi świeżoumytymi rękami a potem tymi samymi rękami jecie coś, ale nie przejmujecie się że na tej samej podłodze to stopami chodzicie albo wasz pies leżał i jego dupa i jajka spoczywały w tym miejscu, albo wyjmujecie worek ze śmieciami z kosza i idziecie przed dom, otwieracie brudny kubeł i od razu wracacie, a niby też z dworu to już kto by ręce mył po tych 3 minutach bycia na dworze. Ja rozgraniczam czynności brudne od czystych i wtedy wiem kiedy mycie rąk ma sens, a kiedy jest bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o "brud domowy" ale o różne bakterie zebrane po drodzr do domu. Wsklepie kontakt z pieniedzmi, na klamkach pełno bakteri a wiadomo jak to bywa z ludzmi. To ze w domu dotyka sie brudnych skarpetek itp to sa nasze :) bakterie z nimi zyjemy ale fakt lepiej myc rece po powrocie do domu aby zmniejszyc liczbe tych bakterii,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×