Problem z imprezą w pracy.

Jakiś czas temu kolega z pracy chciał mnie zaprosić na kawę. W sumie się nie zgodziłam - wymigałam sie, że może kiedyś, dużo pracy itp. Pracujemy razem i naszych kontaktów nie zerwaliśmy, no bo w pracy trudno to zrobić. Co więcej bardzo dużo rozmawiamy na różne tematy, nie wiem czy z kimś innym więcej rozmawia niż że mną, ale temat kawy nigdy ponownie nie został poruszony. Teraz wiem że odmowa była błędem i żałuję że nie zgodziłam się. Zbliża się impreza w pracy i myślałam że będzie to świetny moment żeby z nim poważnie porozmawiać. I tu pojawił się problem. Spotkaliśmy się w sekretariacie i on przeglądał listę osób które idą na imprezę. Pytam go czy idzie, byłam pewna że pójdzie, bo wiem że wpłacił składkę, a on że nie przyjdzie bo jego najbliżsi koledzy i koleżanki nie idą i nie będzie miał z kim fajnie spędzić czasu. Widział przecież, że ja wpłaciłam i sie wybieram. Co zrobić żeby poszedł a bym mogła z nim porozmawiać. Nie wiem jak to rozegrać. Pomóżcie!

Normalnie zaproś go teraz na kawę ty, korona ci z głowy spadnie? Polki to kretynki.

On ma cie gdzieś...

Kobieto! Odrzuciłaś jego zaproszenie na kawę- poczuł sie urażony! A teraz jestes zdziwiona, ze tak Cię traktuje?? Mężczyźni także maja uczucia!!!

Powiedz mu, ze szkoda ze nie idzie, bo ty idziesz tylko dlatego, zemyslalas ze on tam ma byc...

daj mu cipki.

Ja takich imprez niw uznaję.Dla mnie impreza to jedynie może być rodzinna.

Racja

Ja takich imprez niw uznaję.Dla mnie impreza to jedynie może być rodzinna. no to przesiedź życie w domu na kanapie z mężem, razem popierdzicie wesoło przed TV

Przegapiłaś szansę. Po prostu dał sobie z tobą spokój. A częste rozmowy w pracy wynikają pewnie z jego profesjonalizmu, nie chce żeby ucierpiała jego praca. Po prostu ten pociąg już odjechał.

Zapraszam po porady http://kadryiplaceedu.blog.pl

powinnaś iść na tę imprezę firmową i bawić się najlepiej jak potrafisz, a on, z nim, jeśli ma coś kiedyś być, to będzie mężczyzna nie obraża się na kobietę która mu się podoba, zamknęłaś mu przed nosem drzwi, wszedłby przez komin albo okno

Ja generalnie jestem zrażona do służbowych imprez właśnie przez podobne doświadczenie. Ale to było w mojej poprzedniej pracy. W obecnej szef zawsze wymyśla coś ciekawego - teraz planuje integrację z http://drivingexperience.pl/ - mam nadzieję, że będzie super i że wreszcie przekonam się do firmowej integracji.

"Impreza" hihi czyli uchlewanie ryjow i obrabianie sobie doop nawzajem za plecami. Pewnie ze lepiej pognic przed tv albo pospac