Kryzys w małżeństwie

Argument ze masz dda i ciezkie dziecinstwo to tania wymowka ,znam przypadki z rodzin patologicznych ktore wyszly na prosta i wiele w zyciu osiagnely ,nie bylo im latwo ,ale walczyly o swoje i 100 razy ciezej pracowaly na to co dzis maja ,ale no wlasnie nie rozczulaly sie nad swoim losem tylko daly z siebie wszystko..bierz z nich przyklad..

Dziewczyno, poszukaj sily w sobie bo tylko to moze ci pomóc w każdej sytuacji!

Relacje z tesciami powiedziałabym ze sa normalne. Jednak z mezem nie ma juz normalnej rozmowy jest nastawiony na anty na mnie i na moje potrzeby np gdy napomykam mu o tym ze chciałabym na tydzien pojechac do matki z dzieckiem lub bez dziecka po zgodzie bo chce zalatwic m.in. swoje sprawy a jedna z nich jest przeniesienie z polski na litwe swoich usług medycznych ( bo od roku nie mam tu swojego lekarza i do tej pory jeszcze zalatwiam takie sprawy) on mi caly czas wyjezdza z tekstem ze jak wyjade powrotu dla mnie już nie ma! Nie ucze się jezyka bo w głębi duszy nie mam najmniejszej ochoty do życia w tym kraju i bycia z takim czlowiekiem ktory tak psychicznie mnie wykańcza. I chyba naprawde jestem niepowazna chcac jeszcze wziac z nim slub koscielny.

on mi caly czas wyjezdza z tekstem ze jak wyjade powrotu dla mnie już nie ma! xxx No i super! Bierz dziecko, wyjedz i nie wracaj! I skoncz juz biadolic pieprzony moherze!

Przykro sie to czyta, ale kobietom z takimi problemami emocjonalnymi, bez szacunku do siebie, jakiegokolwiek poczucia godnosci i zdrowych wzorców rodzinnych - nie ma sensu doradzac i litować się bo i tak nic z tym nie zrobią. Tylko dziecka szkoda