CC a lapowka

Dziewczyny temat trochę inny niż tak jak wam się kojarzy w tytule. Spodziewam się kolejnego dziecka no i niestety znów musze miec cesarkę Czy mogę podsunąć trochę kasy żeby dawali mi coś mocniejszego w leku po cieciu.? Jak to w ogóle załatwić i komu poloznej, która akurat będzie na dyżurze czy lekarzowi ?

jak w leku po cieciu? masz na mysli rzeciwbolowy?

tak :)

Czy wy wszystkie jesteście powalone z tymi łapówkami????? Ja jakoś nic nikomu nie dałam, a opiekę miałam super. I uprzedzając pytanie, mój lekarz nie pracował w tym szpitalu i nie miałam żadnych znajomości. Wyluzuj kobieto. Szlag mnie trafia, bo średnio raz w miesiącu na Kafe jakaś królowa balu zakłada podobny temat. Polka jak nie zachachmęci to uważa, że nie urodzi albo urodzi kalekę.

Kazdej pacjentce przysluguje okreslona dawka lekow co iles godzin.Moja siostra miala ze soba swoj ketonal i jak juz nie mogla brala sama na wlasna reke,ale nie wiem czy to jest bezpieczne.Wiem ze po cesarce nie wolno dopuscic by bol sie rozchulal tylko jak czujesz ze nachodzi od razu wolac przeciwbola...

Ja może raz wzięłąm paracetamol i żyję. Czego ty właściwie oczekujesz. I po ki c/h/oo/j chcesz dawać za to łapówkę (czy za cokolwiek innego)?

Poza tym myślę, że pigulary mają już powyżej uszu takich "prezentów". Komuna się skończyła.

Yhm po uszy kasy hahahha a przecież przez pierwszą dobę nie można jeść ani pić więc jak brała Ketonal ?

Taaa, dasz kopertę, a położna pójdzie za to do apteki, prywatnie kupi ci mocne leki przeciwbólowe i poda je w szpitalu, nie wpisując tego do karty? Czy poda szpitalne leki bez zalecenia lekarza, również powyżej dawki? Czego ty się właściwie spodziewasz? Uważasz że położne to jakieś wredne zołzy które dla "lepszych" pacjentek chowają po kieszeniach "lepsze" leki? Rodziłam sn, ale leżałam na sali z dziewczynami po cc, dostawały ketonal bez problemu, najpierw w kroplówkach, potem jak jadły to doustnie, paracetamol każdy miał na życzenie (w odpowiednich dawkach, wiadomo).

A ja z innej beczki, moja znajoma " chwaliła się", że dała łapówkę i urodziła pierwsze dziecko naturalnie w 5 godz., dali jej coś w kroplówce, miała też znieczulenie i mówiła, że prawie w ogóle nie bolał ją poród. Nawet się nie spociła, a przy 10cm. rozwarciu była w stanie zadzwonić do mamy i powiedzieć, że zaraz urodzi. Możliwe, że jej coś dali?

Nie rozumiem kobiet dających łapówkę. Łapówka nie da wam gwarancji, że nic złego się nie stanie. CC boli, sn boli, często takie co dają łapówki potem plują sobie w brodę, bo lekarz nawet telefonu nie odebrał jak przyszło co do czego, albo dały kilka tysięcy, bo myślały, że cc nie boli. Też boli, ale po. To żaden wielki luksus. Osobiście znam lepsze sposoby na wydanie takiej kasy. Skąd wiesz jak zareagujesz na ból i ile tabletek będzie ci w ogóle potrzebnych?

Wystarczy wybrać szpital gdzie nie robią problemu ze znieczuleniem zewnątrzoponowym przy sn. Dostać ketonal czy paracetamol- w moim szpitalu żaden problem (nikt nie da wam więcej niż trzeba, bo to nie cukierki).

ale boje sie znow tego bolu po cesarce

Każdy się boi nieznanego. Co mogę poradzić to przestań czytać brednie w necie, bo tu się wypowiadają głównie dziewczyny, które miały jakiś problem. Włos staje na głowie jak się to czyta, a przecież większość porodów kończy się dobrze (cc czy sn). Nie wiem co ma na celu to straszenie pierworódek. Miałam cc przez ułożenie miednicowe. Do głowy mi nie przyszło podpłacać komukolwiek za wykonywanie jego pracy, a w dniu porodu nie wiedziałam jak przyjdzie mi rodzić (nie wiedziałam czy dziecko się obróciło czy nie). Najgorsza jest pionizacja, zostaje blizna, ale naprawdę było ok. Fakt, komfort to nie jest i nie kumam jak można dawać kopertę, by mieć ten "luksus". Nie nastawiaj się z góry, że będzie źle. Łapówka to głupota. Nie daj sobie wmówić, że bez tego nie da rady urodzić godnie. Da radę.

ale to nie jest moje pierwsze cc tylko drugie i wiem co bylo po i dlatego teraz chcialabym jakos tego uniknac. myslalam, ze bede mogla urodzic ale niestety nie mam wyjscia w tej sytuacji

Powiem tak, miałam cukrzycę ciążową i żaden lekarz nie przepisał mi insuliny dopóki nie miałam oficjalnie na piśmie tej cukrzycy stwierdzonej. Insulina to nie cukierki. Czego ty właściwie chcesz? Więcej ketanolu? Nikt normalny nie pójdzie na coś takiego. Dostaniesz ile możesz i potrzebujesz, wiesz już jak jest, bez przesady, dasz rade, myślałam, że to twój pierwszy poród. Może tym razem będzie lepiej?

nie to ze strasze bo kazda kobieta jest inna. ja mialam 3 cesarki i z cesarka jest tak ze im dalej tym gorzej. u mnie pierwsza prawie bezbolesna druga koszmar, a trzecia horror. niestety ja mam tendencje do bolesnego skurczania sie macicy a wiadomo jak macica rozcieta i zszyta i jeszcze sie kurczy to nie ma zmiluj boli jak ch. po pierwszej bylam twardzielka, a po trzeciej plakalam zwijalam sie z bolu non stop blagalam o leki ale dadza tyle ile moga to fakt. roznica jest taka ze w co niektorych szpitalach podaja dodatkowo dolargan to jest dobre i troche wycisza ale w rzadko ktorym to podaja

O tym dolarganie slyszalam to taki narkotyk. Moga krotko po cieciu podac morfine potem juz nie ale moga przy silnych bolach podawac tramal tez bardzo dobrze pomaga. nie wiem tez dlaczego nie podaja chyba maja takie leki na oddziale ale nie wiem. jak juz chcesz kombinowac to wez ze soba do szpitala czopki diclofenak bezpieczne nie przenikaja do mleka a pomagaja. najgorsze jest to ze przez pierwsza dobe nie mozna pic i jesc bo mialam ze soba tramal i na pewno by mi pomogl ketonal na mnie nie dziala i tez cierpialam masakrycznie. paracetamol przez to pierwsza dobe to smieszny lek ale co zrobic. tak jakby podac witaminke c. i u mnie tez tak bylo ze pierwsza cc spoko a druga nieciekawie

Hmmm... Ja nic nikomu nie dałam, a leki mi podano :D dostawałam zanim poprzedni przestał działać. Najpierw morfine potem czopki co 12 godzin.

Zajmą się tobą, bo to ich obowiązek. Nie wiem skąd to przekonanie, że łapówka to mus. Ja nawet nie pomyślałam by coś dać, nie ośmieszałam się z kopertami, kwiatami, flaszką, czekoladkami i mam się dobrze.

nie wiem

Ale bzdety. Nikt wiecej nie da niz ketonal? A, no dla plebsu to jest ketonal. Dla pozostalych leki typu poltram/morfina. Mozna je podac po kazdym porodzie, ale wybieraja tansze i slabsze. Ja nie karmilam piersia, pow poloznej, ze chce z lekarzem rozmawiac, dostalam zaraz kroplowke i bylo swietnie. Zero bolu i meczenstwa.

tak dali jej oksytocynę w kroplówce i epidrual w kręgosłup ot cała tajemnic porodu bez bólu Tylko nikt nie pisze co jest po tych cudownych zabiegach tak kilka miesięcy do roku po No i jak jest u mnie na resztę życia bo ja źle zareagowałam na znieczulenie w kręgosłup niestety A i dodam , ,że można to załatwić ustalając plan porodu na NFZ

18.57 ? niezrozumiale napisalas strasznie. oksytocyna zapobiega bolowi ? od kiedy ?

Czy wy myślicie ze lekarzowi robi różnice czy wam wpisze do zleceń ketonal czy tramal? Żadnej. Kosztują podobnie ale tramal to lek narkotyczny morfina tez ma swoje działania uboczne podaje się je jak nie działają słabsze leki. Jest cos takiego jak drabina anelgetyczna i wg niej stosuje się leki przeciwbólowe w medycynie. Poza tym części z nich nie można stosować u karmiących. Na prawdę niepotrzebnie dorabiacie do tego jakaś chora teorie..