chyba długo nie wytrzymam

moja córcia poszła do koleżanki ale ta niestety była na dodatkowych lekcjach z angielskiego, stać ich rodziców na opłacanie jej dodatkowych lekcji bo są bardzo bogaci i jeszcze dostają na nią 500+, a moje biedactwo, nie stać mnie na nic, nie dostają 500+, bo jest jedynaczką, a ja pracuję za najniższą krajową i dostaję alimenty na nią i dla cholernych pisowców jesteśmy za bogaci. Nie wiem, czy nie przestanę posyłać jej do szkoły bo chodzi skromnie ubrana, bo nie stać mnie na lepszej jakości ubrania, a w klasie się z niej wyśmiewają.

Nie można nie chodzić do szkoły.

I co autorko tym osiągniesz? Za nieuczęszczanie dziecka do szkoły do 18 roku życia grozi Ci wysoka grzywna . Poza tym unieszczęśliwisz dziecko bo pozbawisz je nawet podstawowego wykształcenia czyli zostanie analfabetą .

To rodzice muszą dopilnować, aby ich dzieci uczęszczały do szkoły. Jeśli uchylają się od tego obowiązku, grozi im grzywna w wysokości 10 tys. zł, a sąd postara się wyegzekwować obowiązek szkolny dziecka. i w dodatku taką karę może nałozyk kilkukrotnie łącznie do wysokości 50 tys zł . Więc zastanów się czy warto autorko?

weź się w garść autorko naprawdę, myślisz, że córce będzie przyjemnie patrzeć na matkę bolejącą ?

Wiesz co moja mama wychowywala nasza trojke sama z marniutka pensja sprzataczki. Na zadne korepetycje nie chodzilismy bo nie bylo kasy. Ja jestem germanistka, moje siostry pracuja w bankach. Wszystkie jestesmy po studiach. Ciuchy mialysmy tylko ze szmateksow. Czulysmy sie gorsze ale jakos bez przesady. Razem z mama robilysmy fajne rzeczy na szydelku i mialysmy z tego dodatkowa kase i ucieche. Twoje dziecko nie jest gorsze ale jak Ty bedziesz tak uwazac to bedzie sie tak czulo. Glowa do gory usmiech na twarz.