Facet nie traktuje mnie jak partnerkę

Jestem z facetem ok 1,5 roku. Juz na początku zauwazylam ze cos moze byc nie tak, az do momentu gdy zorientowałam sie że chyba kocham moją wizję jego a nie jego samego. Mowi ze kocha, planuje niby przyszłość.. ale nie zauważa moich potrzeb, tego by sprawić mi przyjemność i fajnie spędzić czas, nigdy niw dostalam od niego prezentu czy nawet kwiatów bez okazji. W łóżku liczy się on.. nie odwdzięcza się. W śród swoich znajomych nigdy nawet nie złapał mnie za rękę, traktuje jak koleżankę.. w dosc oschly, bez wrażliwości sposób. Kocham go, ale przykro mi gdy widzę jak moje kolezanki albo nawet z obserwacji nieznanych ludzi, widzę jak są adorowane i doceniane. Boje sie ze to ostatni dzwonek do ucieczki. Jakie są wasze spostrzezenia? Moze wyolbrzymiam?:( Pomocy