toksyczna przyjaciółka.. pomocy

Sprawa wygląda tak że miałam.. Przyjaciółkę.. Znamy się 3 lata, przez pierwsze dwa było ok. Potem zaczęło się psuć bo poznała inną przyjaciółkę i praktycznie urwał nam się kontakt. Ale w wakacje się odnowił, bo między nimi się popsulo. Niestety po wakacjach znowu to samo, zaczęła mnie olewac, złe mnie traktować dosłownie jak śmiecia ( wyzywać mnie, zle się do mnie odnosić , krzyczec) poklocilam się z nią o to. Potem chciałam się pogodzić więc przyszłam do niej w odwiedziny z flaszka. Trochę się napilysmy i zaczęła się gadka o tym wszystkim. Nie chciała wypuścić mnie z domu a jak ja wyblagalam to p*****lnelam drzwiami i wyszłam. Znowu kłótnia. Oczywiście ona myśli ze nie jest niczemu winna i ze widzę winę tylko po jej stronie. Ale taka jest niestety prawda. A dzisiaj stało się najgorsze. Napila się i spotkała mojego chłopaka i zrobiła aferę ze ma mnie zostawić bo pewnie jest że mną tylko żeby mnie wykorzystac.... Nie dość że zepsuła naszą przyjaźń próbuje zepsuć mi wszystkie inne relacje... O mało nie straciłam chłopaka, bo powiedziała to przy wszystkich znajomych moich i jego ( to w skrócie ) powiedzcie co mam zrobić bo nie wyrzymam, mam tego dosyć...