Dalej tkwic w tym zwiazku ?

Czesc dziewczyny. Pisze to siedząc na fotelu a mój chłopak śpi pijany. Problem się rozchodzi o nasz związek. Poznalam narzeczonego mojego obeecnego jak jeszcze bylam 600 km daleko od niego. Pokonaliśmy ta barierę kilometrów i jestesmy razem na swoim , narzeczeni .. On bardzo mnie kocha , widac to po jego zachowaniu . On jest inny od wszystkich .. On juz myśli o ślubie i o dzieciach , bardzo oszczędny , potrafi dobrze wszystko rozplanować , szanuje mnie bardzo . Najgorsze w tym ze poznaliśmy się w takim momencie ze on i ja chcieliśmy popełnić samobójstwo .. Jestesmy obaj DDA.. Nasz związek jest piękny , on nie jest ze mną dla seksu jak wszyscy inni , oświadczył mi się , marzy mu się synek lecz ja jeszcze na to nie jestem gotowa. Szanuje mnie q ten sposób ze woli ze mną spędzać czas niż z kumplami przez to czasami nazwany pantoflarzem ale jestesmy bardzo przywiązani do siebie. Kochamy się . Nie chce od niego odchodzić . Nie mam nic prócz niego.. Kocham go mocno ale gdy się napije to ma chore jazdy. Nie , nie wyzywa mnie , nie krzyczy nic z tych rzeczy . Mowi tylko nie stworzone rzeczy ze go zdradzam a potem zrywa ze mną albo ze juz go nie kocham , ze on to wie bo się upil i ze go zaraz zostawie. No głupoty mowi. Wściekam się na niego i ja wtedy na niego krzycze, on tylko się pyta czy go kocham jeszcze.. Po tej fazzie mu przechodzi i przytula się i mówi ze to ostatni raz kiedy się napił i czy zostane jeo zona. Potem plqcze ze jest beznadziejny ze pije i zasypia. I tak za każdym razem. Ja go za każdym razem proszę żeby się hamowal w piciu ale on tez tak przed kumplami zgrywa ile to on nie wypije. Zdarza się to raz w miesiącu. On naprawde jest kochany. Nigdy nie krzyknal nigdy nic. Tylko te głupie jego gadki po alkoholu. Przez chwile się zastanawialiam czy to ciągnąć dalej ale potem pomyślałam ze go kocham mocno i nie wyobrażam sobie bez niego zycia.. On mnie tak szanuje , pokazuje mj to codziennie.. Dziewczyny co o jego zachowaniu myślicie ??

A ile wy lat macie? Widać że stara się

23 lata mamy. Zawsze po jego alkoholowych eskapadach jak wytrzezwieje rozmawiamy dużo. I mu mowie ze to i to mi nie pasuje , ze powinien ograniczyć a on obiecuje poprawę i co,? I jajco... :( kocham go tak mocno, w zyciu tak drugiego człowieka nie kochałam a on takie rzeczy mi mówi . Właśnie w te noc się upil i powiedzial ze zrywa ze mną i zasnal :(

Jak bedzie dalej pil to zmieni sie na gorsze i bedzie cie bil i wyzywal itp nie wiesz jak to jest skoro jestes dda? Bedziesz miala takie samo zycie jak twoi rodzice a moze i ty przy nim zaczniesz chlac. Musisz sobie znalezc osobe niepijaca bo powielisz schemat i zgotujesz wam obojgu pieklo

Do gościa powyżej święta racja! Musisz iść na terapię dda On już jest alkoholikem skoro nie umie się powstrzymać od picia Albo zaczniesz chlac z nim. Powielasz schemat z domu rodzinnego

Alkoholizm to upośledzenie kontroli nad piciem. Powinna ci się włączyć czerwoną lampka. U niego widać pewne symptomy, więc bądź czujna i obserwuj go. Nie zgadzają się na żaden ślub i dzieci. Idź na terapię i zadbaj o siebie. Jesteś młoda, masz czas, żeby ułożyć sobie życie.