Koleżanka 33 lata jeszcze wolna dlaczego?

Niedawno poznana przeze mnie koleżanka to 33 letnia bardzo atrakcyjna dziewczyna (aż mnie korci wstawić jej zdjęcie) która wciąż jest sama. Obecnie oddaje się pracy i studiuje zaocznie kolejny kierunek. Wiem, że kiedyś bardzo dużo imprezowała. Jeden z takich wypadów o mało nie przypłaciła życiem. Jakieś 5, 6 lat temu o 180 stopni zmieniła zainteresowania zawodowe. Nie ma męża, chłopaka czy dziecka. Wśród jej znajomych przeważają faceci. Gdyby któregoś chciała to by go miała. Nie jest les. Ale dlaczego wciąż jest sama? Chciałbym jej zadać to pytanie ale rozumiecie, nie wypada. Co o tym myślicie?

Mysl sie nasuwa, ze jestes po pierwsze wscibska, a przede wszystkim troche ograniczona jak na osobe zyjaca w 21 wieku, bo wydaje ci sie ze jedyne sluszne wyjscie to wyjscie to wyjscie za maz, i ze kazda o tym marzy. Co sadzimy o twojej kolezance? Ze najwyrazniej nie ma takich ograniczen jak ty, nie poddaje sie opiniom innych i zyje tak, jak jej pasuje. Na tym wlasnie polega doroslosc, czyli na dokonywaniu wyborow, ktore pasuja nam. Kierowanie sie tym, co pomysli stado jest charakterystyczne dla 13 latkow. Dorosnij, wyjedz ze swojego grajdolka, poszerz horyzonty, postaraj sie tez poglebic swoje wnetrze, bo jak na razie wydaje ci sie, ze uroda jest podstawa zwiazku. Smutne to w przypadku doroslej osoby, ale nie zalamuj sie, jak sie troche rozwiniesz, twoje zycie rowniez moze stac sie piekne.

Gdyby któregoś chciała to by go miała. xxx I prosze, odpowiedz jest ukryta w pytaniu, szkoda ze jej nie zauwazasz. Ale najciemniej zawsze pod latarnia, prawda? Odpowiedz brzmi: Czyli nie ma bo nie chce. Rozumiesz, czy mam ci diagram narysowac?

Moim zdaniem nie ma nikogo, bo została głęboka rana po ostatnim związku i stąd rzucenie się w wir pracy aby o tym nie myśleć.

Niekoniecznie ma ranę po jakimś związku. Mam podobną sytuację, jestem sama bo nie mam potrzeby się wiązać. Widocznie ona tez nie ma takiej potrzeby.

albo jest ponadprzecietnie inteligentna, albo jest lesbijka, albo ma problemy zdrowotne. innej mozliwosci nie ma.

Nie jestem lesbijką i nie mam problemów zdrowotnych, jestem atrakcyjna i nie mam faceta? To jaka jest diagnoza?

po co ci facet do stalego zwiazku? wlasnie, czujesz sie najlepiej tylko w swoim towarzystwie, bez opowiadania o bzdurach. seks? masz wielu przystojnych kolegow. jak cie naprawde przycisnie, ulzysz sobie z jednym z nich.

wypij jeszcze jednego i znikna te wypieki :)

Po co jej facet jak ma kota?

Wy kobiety myslicie ze uroda.jest.najwazniejsza.bo pod.tym katem oceniacie.mezczyzn a dla.nas najwazniejsza jest.osobowosc.kobiety.

Ja jestem atrakcyjna, nie jestem les, a jestem sama, bo kiedy poznaje kogos fajnego stwierdzam, ze jednak lepiej mi samej. Kiedy ktos dobrze czuje sie w swoim towarzystwie nie musi jak szalony konczac jednej wziazek rzucac sie w kolejny. Niektorzy ludzie lubia byc sami.

atrakcyjna, wyksztalcona, dobra praca, z kasa i klasa, to na h/uj jej facet?

Niektórym samotność pisana...

Ciekawy artykul na ten temat http://www.oczamimezczyzny.pl/kobiety-z-klasa/

Charakter. Te samotne po trzydziestce mają przeważnie zły charakter, swoje nawyki i są dziwne.

Najlepszy charakter mają specjalistka od lodów, ta cecha charakteru przebija wszystkie inne.

Musi mieć jakiś defekt.

Szuka przystojniaka. Bardzo atrakcyjne często nie grzeszą inteligencją. A studia dziś kończą nawet idiotki czy idioci, to żaden wyróżnik inteligencji. Seksowna kobieta przecież, nie szuka gościa mądrego ale przeciętnego, może być nawet debilem byle wyglądał. Moja opinia wyrażona na podstawie wieloletnich obserwacji. Już od ponad 10 lat pracuję w żeńskim towarzystwie. Ile się tego wysłuchałem, o po czasie fascynacji i ostrego seksu przegląda na oczy i się dziwi.....

ty jestes ładna na miarę tego forum i fiuta nakrytego plandeką ;-) ładne obserwojjesz bo lustro odmawia ci odbicia ;-)))) mówi - ni c***a tego pokazywac nie bedę ehehe

jest po prostu skrzywiona.