mamki karmienie piersia

moja bliska przyjaciółka ma synka polrocznego, moj urodzil sie niecaly miesiac temu, narzekalam jej na nawał pokarmowy i ze dziecko nie chce jesc, ona natomiast na to ze syn mimo ze juz spory a ciagle domaga sie piersi i od słowa do słowa ja wziełam jej półroczniaka a potem ona nakarmiła mojego malutkiego synka i cieszyla sie bo dawno nie miala takiego maleństwa, wspom inala jak jej był malutki co o tym myslicie? Czy mleko roznych matek jest dobre dla dziecka? Dodam ze oboje dzieci ładnie piły i nie wykrzywialy sie :)

up

1/10

to nie jest prowokacja... Naprawdę nikt z was nie karmił innego dziecka??

Dla mnie to jakby hmmm... chore

Wątpię żeby półroczne dziecko wzięło pierś do buzi innej kobiety niz matka. Więc pewnie prosi.

Prowo*

synek przyjaciolki uwielbia mnie, widzimy sie niemal codziennie :) nie mial problemu z chwyceniem mojej brodawki za to moj malenki synus az usnal spokjnie przy cycku bo sie nie krztusil jak przy moim

Sa banki mleka ale wtedy dziecko jest karmione mlekiem innej kobiety z butelki. Karmiłam swojego synka do 14 msc i nie wyobrażam sobie aby inna kobieta to robiła. To jest bliskość. Łapanie więzi dla matki i dziecka, jak dla mnie pięknie przeżycie. Ale oczywiście każdy ma swoje zdanie i robi jak uważa. Pozdrawiam ;)