Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problemy świąteczne...

Polecane posty

Gość gość

Drogie Panie, opowiem pokrótce co w trawie piszczy. W tym roku pobraliśmy się z mężem, jako narzeczeni każe z nas spędzało święta w domu swoich rodziców. Kupowaliśmy osobno prezenty dla rodziców itd. Jesteśmy na swoim, każde z nas pracuje, jesteśmy na finiszu studió. Mąż miał w zwyczaju co roku kupować prezenty świąteczne dla rodziców na spółkę z siostrą. Przed naszym ślubem jednak ustaliliśmy, że od ślubu prezenty takie kupujemy razem jako małżeństwo. Po ślubie niejednokrotnie powtarzał, że bardzo cieszy się, że teraz sami będziemy to robić, bo ja mam zawsze dużo fajnych pomysłów. Do świąt jeszcze sporo czasu, a mąż wczoraj dostał od siostry smsy, ze zdjęciami zakupionych prezentów oraz paragonami, że Ona zajęła już prezentami na święta w tym roku wcześniej, bo miała czas i czy on ma jeszcze jakiś pomysł co dokupić tacie. Drogie kafeterianki, trafił mnie szlag, bo mój mąż, mówi, żebym zastanowiła się jeszcze czy nie chcemy dać wspólnego prezentu. Ja jestem przeciwna, ponieważ w tym zamieszaniu zostałam całkowicie pominięta, a ja nie życzę sobie, żeby ktoś w moim imieniu wybierał prezenty. Jeżeli decydowalibyśmy się na taka opcję, to powinniśmy zrobić naradę oraz ustalić budżet, wybrać upominki razem. A tak teściowa dostanie suszarkę z dyfuzorem, która wedle mojej szwagierki służy do kręcenia loków (!!!), teść dostanie kolejne perfumy, chociaż ma ich całą półkę i nie potrzebuje kolejnych, bo nie nadąża ich zużywać. Czy ja przesadzam? Doradźcie mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam identyczną sytuację. Też składalismy się z siostrą męża... Ale nie o mnie temat. Po pierwsze, czy siostra wiedziała o tym, że prezenty od ślubu kupujecie sami z mężem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie informowaliśmy jej, bo oni sami się w okresie listopadowym dogadywali, ustalali co i jak, wtedy miał mąż ją poinformować, a tym razem ona sama podjęła decyzje o wszystkim i postawiła w takiej sytuacji. Jak było u ciebie? Chętnie posłucham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ona wiedziała to macie prawo nie oddawac jej za te prezenty i kupić sami. Twój mąż powinien jej to powiedzieć. Mój niestety okazał się pierdołą, która boi się przeciwstawić siostrze. U mnie sytuacja byla taka, że ich młodszy brat (jeszcze dzieciak , trafił się tesciom na stare lata) miał urodziny i mąż pytał co chce dostać a on że aparat. Jego siostra o tym też wiedziała. No i ja mowie mężowi że złożymy się we dwoje, siostra niech kupi co innego. Dzień później siostra do niego napisała żeby kupił aparat a ona mu połowę odda. Zgodził się! !!! To ja mowie że jak to ma byc, że on z siostrą razem kupia a ja sama??? To wymyślił że złożymy się we troje. Miałqm chęć olac te urodziny i tyle ale dzieciak niczemu nie byl winny. Jego siostrw wiele lat tak się uczepila na moim mezu, wiecznie o coś go prosila a on leciał, nawet jak ja w tym czasie go potrzebowałqm. Na szczęście zmienilo się to odkąd mw chłopaka. Teraz go osaczyla :) wydzwania ciągle do niego, boi się że ja zdradza. Taki dziwny typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra, czuje że jeżeli nie tupnę nogą teraz, to będzie tak już zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×