wytłumaczcie mi co się ze mną dzieje

bo nie mogę siebie zrozumieć :( od dłuższego czasu znam pewnego chłopaka, zakochany we mnie całkowicie. No i przechodząc do sedna: to nie jest mój ideał, wymarzony kandydat na partnera itd. Zrobiłam listę jego wad i zalet, wynik był taki że jego minusy wypisałam bez większego problemu ok 30 znalazło się na liście, plusów po głębokim zastanawianiu się wypisałam 5. I patrząc obiektywnie, kierując się rozumem powinnam zerwać tę znajomość. A tymczasem zamiast zerwać znajomość, codziennie czekam z niecierpliwością na spotkanie z nim, i te krótkie spotkanie jest najprzyjemniejszą częścią każdego dnia. No i co ja mam zrobić, widzę te wszystkie wady, minusy i nie potrafię tego zakończyć :(

ego sobie pompujesz?

dlaczego tak myślisz?

z tego co piszesz człek jest zakochany po uszy ty raczej nie natomiast fantastycznie spędzasz czas, z czego można wysnuc wniosek, że najbardziej fantastyczne w tym wszystkim jest to czego jesteś beneficjentem w tym układzie. to bardzo dobrze wpływa na ego, czyż nie?

z tego co dziewczyna pisze to raczej jest właśnie zakochana, inaczej kopnęłaby chłopaka w tyłek, bo nie spełnia jej oczekiwań. Też kiedyś się zakochalam w facecie który był zupełnym przeciwieństwem tego czego oczekiwałam od mężczyzny, a jednak się zakochalam. Walczyłam z tym uczuciem i w końcu uległam i dałam mu szanse, nie żałuję tego choć dziś już razem nie jesteśmy (ale te jego minusy które widziałam przed związkiem nie miały tu większego znaczenia)