Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Puniak

Moja dziewczyna tyje i tyje

Polecane posty

Witam wszystkich. Jestem 25 letnim mężczyzną, pracuję, mam pasję - ćwiczę dużo na siłowni oraz uprawiam inne sporty - od zawsze. 4,5 roku temu poznałem na siłowni dziewczynę, szczupła, śliczna i z bardzo fajnym charakterem, niespotykanym wręcz. Tak się złożyło, że zostaliśmy parą, ja mam 25 lat a ona 20. Jesteśmy razem prawie 4 lata. Zawsze wszystko między nami było ok, dogadujemy się jak nikt inny. Mieszkam u niej od jakiegoś czasu (z "teściami"). Niestety... Jakiś rok czasu po zostaniu parą ona zaczeła tyć (3 lata temu), przestała ćwiczyć, ruszać się, dbać o siebie. Jej dbanie o siebie to zrobienie sobie paznokci czy też rzęs... nic co wymaga wysiłku. Problem polega na tym, że bardzo bardzo ją kocham i nie wyobrażam sobie być z kimś innym, to bardzo dobra dziewczyna i pół roku temu zaręczyliśmy się. Niestety przez to, że przytyła około 17 kg przestała mnie w jakikolwiek sposób pociągać. Zdarza się, że nie uprawiamy seksu przez miesiąc lub dłużej. Nie, nie kłócimy się, wszystko jest ok - po prostu nie ma seksu. Ona mnie nie pociąga, "on" chociaż bardzo sie staram nie jest w stanie ruszyć się kiedy patrze na jej rozstępy, jej zalany brzuch w który mógłbym wsadzić dwa palce i nie byłoby ich widać... po prostu przeszkadza mi to. Próba jakiejkolwiek najdelikatniejszej rozmowy o tym kończy się zanim się zacznie, agresja z jej strony gdy wspomnę o wspólnym treningu lub delikatnie zasugeruję że nie mieści się w moje ulubione spodnie itd... no nie mogę z nią o tym porozmawiać. Bardzo ją kocham, wygląd to tylko dodatek i będę ją kochał nawet jak przytyje kolejne 15-17 kg ale nie jestem szczęśliwy przez to, że nie uprawiamy seksu a jak już, to muszę myśleć o jakiś innych kobietach bo po prostu ona zrobiła się aseksualna dla mnie. Jest zdrowa, to nie tarczyca. Wiem, że zaraz ktoś o tym wspomni. Po prostu po pracy nic nie robi, nie rusza się, nie je warzyw, owoców, żadnych witamin. Tylko słodkie płatki, bułki, słodycze i niezdrową żywność... Ostatnio tak usiadłem i analizowałem sytuację, zaręczyłem się, kocham ją, jest naprawdę super kobietą ale nie potrafię sprawić alby zrozumiała, że jest mówiąc wprost za gruba. Nie wyobrażam sobie żyć z nią tak przez np: następne 10 lat, uprawiając seks raz na miesiąc, to jest totalna porażka. Dla niej seks nie jest ważny ani potrzebny, dla mnie jest jak najbardziej. Również chciałbym aby moja kobieta mnie pociągała i żebym chciał ją w każdym miejscu i czasie a w chwili obecnej każda inna kobieta, która jest w moim typie (szczupła, NIE MUSI BYC MODELKA, żeby nikt tutaj nie popadł w skrajność) pociąga mnie jak pierun, ostatnio oglądam się za innymi coraz bardziej i mam wyrzuty sumienia w stosunku do mojej dziewczyny, nie chce sprawić jej przykrości, nie chce się z nią rozstawać ale dłużej tak nie mogę. Jak wybrnąć z tej sytuacji? Jak jej przetłumaczyć, że jeśli nie zacznie o siebie dbać to nie dam rady? Jak jej to powiedzieć, skoro jest bardzo uczuciowa, zaraz jest jej przykro, płacze, zamyka się w sobie ale... NIC nie chce z tym zrobić. Dobrze wiem, że nie akceptuje siebie - widać to po tym jak zachowuję się np: na plaży czy nawet przy mnie. Jestem w kropce, mam już dość, ale nie chce się z nią rozstawać. Potrzebuję jakiejś rady, może ktoś przechodzil coś podobnego i ma jakieś doświadczenia w takiej sytuacji? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że ona podświadomie chce się ciebie pozbyć :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam hashimoto. Nie ma seksu to tyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jesteś toksyczny i zagryza te toksynę jedzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalne, dbała o siebie by złowić faceta, a teraz wie że jesteś szaleńczo zakochany to nie ma po co się męczyć na siłowni. Skoro ja kochasz to taką jaką jest, teraz to nic poczekaj aż urodzi dziecko, w ciągu roku dobije do 100kg. Jedynie drastyczna reakcja może pomóc, a nie delikatne sugestie. Wyglądasz jak świnia i mi nie staje przy tobie, albo coś z tym zrobisz albo się rozstaniemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na jej miejscu, po takim wątku wywaliłabym cię ze swojego życia. Zamiast porozmawiać z nią, obmawiasz ją przed nami. A potem wściekłość, kiedy kolejna od ciebie odchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało prawdopodobne, żeby 20-letnia dziewczyna tak tyła. 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carycka
A co ona je dokladnie I Ile posilkow dziennie, bo ja chcialabym przytyc z 5-6 kg. Serio pytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego wybieram normalnych facetów a nie maniaków sportu.Powinna sobie poszukać faceta co będzie ją kochał nie za powierzchowność a Ciebie niech laska w diabły rzuci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ile teraz waży,że jest aż tak źle? Z 90?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że on tez chciałby po prostu normalną kobietę a nie obleśną lochę, która mysli tylko o wpiertalaniu syfu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.19-a ona rybego fiuta mam nadzieję,że rzuci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
babom przecież łatwiej doprowadzić się do atrakcyjnej sylwetki - wystarczy aby mniej żarły. Faceci mają gorzej bo poza rygorystyczną dietą wymagane są również intesywne treningi. Kompletnie nie rozumiem tej lochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wziąłeś sobie 16 letnie dziecko mając 21 lat ??? I teraz się dziwisz, że dojrzewa i tyje :( 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz czasem trzeba ostro kogos potraktowac slownie aby sie opamietal. ja mialam podobny okres co twoja dziewczyna- zaczelam tyc. caly czas moja matka i brat oraz babka mojego obecnego meza zwracali mi po chamsku uwage ze robie sie coraz wieksza. bylam na nich zla i uzalalam sie mezowi, klocilam z nimi i to ostro. codziennie wp*****lalam bo jedzeniem tego nazwac nie mozna. potrafilam wpierdzielic przed komputerem 2 mielone z chlebem, czekolade gdzie 2h wczesniej wchlonelam cala miche makaronu z sosem. z 47kg przytylam do 60 przy dosc niskim wzroscie. i szlo by dalej gdy moj maz w koncu nie wytrzymal i nie zwrocil mi uwagi ze robie sie coraz grubsza i mam juz otluszczone plecy i ze przesadzam. wzielam sie ostro za siebie, odstawilam produkty glutenowe i slodycze i obecnie waze 48kg, codziennie cwicze, jem duzo warzyw i mieso, malo owocow a jedyne slodycze jakie jem to 2kostki czekolady lub miod do herbaty, w ogole nie jem chleba czy makaronu. poskutkowalo i jestem im wszystkim za to bardzo wdzieczna bo gdyby nie ich uwagi to obecnie wazylabym ok 80kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieca tajemnica
Potraktuj tę radę bardzo poważnie. Skoro jest wrażliwa nie możesz powiedzieć tego wprost.urazisz ją i będzie dalej zajadać smutki. Po latach jeśli brakuje ognia każda przestanie dbać o siebie. Więc co z tym ogniem? Kochasz ją, więc zapomnij o zdradzie, bo zniszczysz wwszystko ale musi się pojawić w Twoim otoczeniu inna kobieta. Ona musi być zazdrosna. To ją zmotywuje. Tylko nie przeciągaj struny np uśmiechając się do osób których nie lubi, bo na tym tylko stracisz. Kobiety stroją się i malują dla innych kobiet, nie dla mężczyzn. Chyba, że to randka. Nie komplentuj też innych w jej obecności ale spraw jakoś, by tasobie "koleżanka" zaczęła się do Ciebie przy niej uśmiechać.... nie dziękuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre czytać takie tematy, bo z jednej strony mówisz że ją kochasz, a z drugiej przeszkadza ci 17 kg więcej? To nie jest jakaś ogromna ilość któraby sprawiła że z atrakcyjnej dziewczyny wyglądałaby jak potwór. Poza tym uwzględnij że na początku związku była nastolatką, a teraz jest kobietą. Figura się zmienia tak samo jak metabolizm i poziom hormonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 12:00 racja. To pokazuje jak "kochają" mężczyźni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 12:00 racja. To pokazuje jak "kochają" mężczyźni x Zapytaj gości, którzy potracili firmy lub znaleźli się w dołku finansowym, ilu z nich opuściła żona lub dziewczyna. Tak "kochają" kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor jest przekonany że dziewczyna tyje bo ma brak ruchu a ja myślę że powinna iśc do lekarza i zrobić komplet badań. Może mieć cukrzycę , niedoczynność tarczycy w tym hashimoto i jeden wynik tsh tu nie wystarczy by zdiagnozować chorobę . Trzeba zrobić i tsh i ft3 ft4 i jeszcze inne badania hormonów by całkowicie wykluczyć tarczycę . Przy hashimoto często wynik tsh mieści się w normie. Autorze , idź z partnerką do porządnego endykrynologa ,nie wysyłaj partnerki na siłownię skoro nie ma na to ochoty. Brak ochoty na ćwiczenia , na jakikolwie wysiłek , na seks też jest jednym z objawów który może sugerować chorobę tarczycy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:41 są i takie, co pomagają z tego dołka wyjść, jak moja żona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny same chore. Co drugą trzeba wysyłać na badania tarczycy, bo to na pewno nie wynik zaniedbania, a w szczególności JEJ. Ja niewinna to ta podła genetyka. Strasznie was matka natura urządziła "co druga będzie tyła przez tarczycę! ha" Gdy chłopak jest gruby to mu się mówi - idź na siłownie, bo jesteś gruby. I pójdzie, poćwiczy i schudnie. Nikt go nie wysyła do lekarza i nie usprawiedliwia. Kobiety za to znajdują milion wymówek dla swojego stanu. Od najmłodszych lat obserwowałem w dziewczynach niechęć do wysiłku fizycznego. Od najprostszych spraw, jak ciągłe przesiadywanie na tyłku, gdy można postać przez chwilę gdy wcześniej się siedziało przez 1h lub dłużej.Dobrze, że ostatnio stało się modne bycie fit. No właśnie, słowo klucz - modne. Kobiety uwielbiają to co modne. Pewnie trend chwilowy. Jak modne stanie się jedzenie w Mac'u to się na to bezrefleksyjnie przerzucą. Autorze - twoja kobieta ćwiczyła z myślą o znalezieniu partnera (dosyć słaba pobudka), a gdy poczuła się bezpiecznie co do ciebie to odpuściła, bo po co? Dla zdrowia? Trzeba się tyle ruszać...a my takie leniwe z natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też myślę tak jak gość ze po prostu zakonczyła dojrzewanie i osiągneła kobiecą figurę. Nie sądzę żeby była monstrualnie otyła, żeby cię odrzucało jej ciało, prawdopodobnie po prostu nie dorosłeś do kobiecych kształtów i podniecają się dalej szczuplutkie nastolatki. A jakby zaszła w ciąże i dosłownie pękała w szwach? Sterczący brzuch, rozstępy, celulit, opuchnięta buzia? Myślę, że to w tobie jest problem. Wszyscy się z wiekiem zmieniamy. Poziom hormonów, metabolizm, elastyczność skóry. Nie zdziw się jeśli i ciebie dopadnie niedługo wypadanie włosów czy mięsień piwny. Natomiast jeśli chodzi o seks i podniecenie, to właśnie osobowość i bliskość powinny podniecać najbardziej a nie ciało. Ciało to tylko ,,obudowa'' dla tego wszystkiego co jest w środku. zapytaj mojego męża czy kiedy upadła jego firma przestał mnie podniecać albo przestałam go kochać. Dorzuć do tego że wyłysiał i też trochę przybrał na wadze. A kiedy go poznawałam był szczupłym chłopakiem z bujną czupryną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalny
Dnia 18.10.2017 o 05:33, Gość gość napisał:

Normalne, dbała o siebie by złowić faceta, a teraz wie że jesteś szaleńczo zakochany to nie ma po co się męczyć na siłowni. Skoro ja kochasz to taką jaką jest, teraz to nic poczekaj aż urodzi dziecko, w ciągu roku dobije do 100kg. Jedynie drastyczna reakcja może pomóc, a nie delikatne sugestie. Wyglądasz jak świnia i mi nie staje przy tobie, albo coś z tym zrobisz albo się rozstaniemy.

Grube baby to rezultat pantoflarzy którzy nie mają jaj by tak powiedzieć, ja swojej powiedziałem mniej więcej w ten sposób i teraz ze mną codziennie trenuje na siłowni i wygląda super 😉 nawet pornoli już nie oglądam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalny
Dnia 18.10.2017 o 08:51, Gość Carycka napisał:

A co ona je dokladnie I Ile posilkow dziennie, bo ja chcialabym przytyc z 5-6 kg. Serio pytam:)

kolejny grubas który chce się dowartościować. Nikt nie chce mieć nadwagi bo to nie zdrowe i obleśne.

chcesz lepiej wyglądać - zbuduj trochę masy mięśniowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×