31 lat a seksu nic a nic

Prosze was o rade Co tu począć z fajnym gościem , nie brzydkim i wesołym , dusza towarzystwa, artysta , nawet sportowiec i generalnie lubi pracować, nie leserzy. jest jednak pieta achillesowa. Mimo dużego zainteresowania nie udało się przejść przez tyle lat pewnego levelu. Był 3 razy w związku . Bał się jednak że skrzywienie ptaka w dół (mniej niz 30stopni )będzie na tyle szokujące dla niej że nie podłął tego wyzwania , zostawiajac miejsce na petting max i to rzadko. czas leci , deprecha i generalnie wstyd w rodzinie i znajomych już się pokazywać bo i tak już chyba wszyscy wiedzą. eh. powiedziałem sobie ze koniec z czajeniem się. Albo pijemy , wciągamy lub palimy co trzeba i b edzie łatwo i szybko na disco lub woodstocku albo ide na terapie dalej na trzeźwo. mam wrażenie ze alkohol to naprawde pomaga komuś kto nie ma macho genu w sobie, co począć ? brat chce mi zasponsorować bilet do amsterdamu i pixy na impreze... jestem za spokojny chyba i nigdy nie lubiałem sie upijać lub wykorzystywac pijane dziewczyny ...przez lata chcialem znalezc kogos uduchowionego typu religijno familijnego..ale nie udalo sie...moze czas wejść na szczebel wino do rana i zero hamulców moralnych

nie chce mi się czytać bo za długi tekst, ale mam dobrą na wszystko radę - po prostu przetrzep kapucyna a będzie dobrze

Porzadnej kobiety.juz nie znajdziesz.pogodz sie z tym. Pytanie co zrobisz. Albo tylko masturbacja albo zycie w.grzechu.z.innymi ludzmi czyli puszczanie sie lub prostytucja.

Piksy daj bracholowi a później go zapnij po same bile.