Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja koleżanka jest zoną lekarza a kupuje dziecku ubranka w lumpeksie...serio

Polecane posty

Gość gość
23:20 bo skisne, jak w textilu sa dobre rzeczy hahaha sam plastik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie Twoja koleżanka to mądra kobieta. Tacy ludzie zawsze pomnażają pieniądze a nie trwonią żeby Grażyna spod 5 zobaczyła ogromny napis marki na ciuchach dziecka które za chwilę z nich wyrośnie a potem długi i ledwo wiążą koniec z końcem. Zastaw się a postaw się... żałosna filozofia żeby zaimponować innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama odwiedzam często lumpeksy i nie wiem czy udajecie takie światowe czy nie macie pojęcia o zakupach w takim sklepie. Mam dwa ulubione w jednym z nich są kosze i wieszaki, tutaj trzeba trochę poprzebierać i szukać dobrego towaru. Owszem często widzę wadliwe rzeczy ale ja szukam ciuszków zadanych, bez plam, zmechaceń czy dziur i myślę że większość tak robi. Tutaj można znaleźć markowe perełki za niską cenę. Drugi to rzeczy wyłącznie bez wad i dobrej jakości, wyceniony troche drożej, wygląda tam jak w butiku - wszystkie ciuchy na wieszakach, wyprasowane, odświeżone. Poza tym takie ubrania zanim trafią do sprzedaży, muszą być dezynfekowane, czyli wyjałowione ze wszystkich zarazków. Po zakupie od razu je piorę w temp 60 stopni i do tej pory żyje. Za to ostatnio w Zarze widzialam babona ktory wziął bluzkę o rozmiar za małą, potem paradowała w niej w przymierzalni, całe pachy spocone i bluzka też... porozciągana i jeszcze słyszałam jak żaliła się koleżance że pobrudziła od spodu podkładem. Super! Nic tylko kupować. W końcu markowe więc na pewno czyste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie koleżanka już zna życie i markowe ciuchy nie robią na niej wrażenia. Sama kiedyś kupowałam mnóstwo ciuchów które potem leżały w szafie bo miałam swoje ulubione zestawy. Teraz z mężem inwestujemy w podróże, rozwój. Ciuchy to tylko dodatek. Również taką zasadę wyznaję jesli chodzi o dzieci. Wolę je zabrać gdzieś żeby zobaczyły kawałek świata, mają zajęcia dodatkowe. Poświęcam czas na to by być z nimi a nie latać po sklepach żeby dzieci odstawiały rewię mody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jeśli kupuje się w lumpeksie to myślicie że tylko podarte szmaty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×