Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem w trudnej sytuacji proszę wejdźcie

Polecane posty

Gość gość
kup sobie smartfona z możliwością nagrywania sytuacji, jakie mają miejsce. Czasem sąd dopuszcza taki dowód z nagrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż nie chce chodzić po sądach. Nie chce bym się denerwowała w moim stanie. I mąż dlatego chcę im zapłacić te pieniądze. Ze nie daruje sobie jak przez nich stracimy dziecko. Nasz prawnik mówi ze to jest zdecydowanie za dużo. A nasz prawnik weźmie 2600 i nie wiadomo czy sprawę wygramy a ja chociaż raz w sadzie musze się postawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu kobieto, nic z tego nie idzie zrozumiec... Masz płacic 1500 zł jej , za co? Przeczytaj co wypisujesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie napisałam wyraźnie? Co jest nie jasne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta kobieta.... miałam namysli mediatorka. Rodzinom co mówiliśmy o tej sytuacji każą nam w żadnym wypadku nie płacić żadnych pieniędzy. Bo ona nie da nam nigdy spokoju. Jak zapłacimy te pieniądze będą podpisywane dokumenty związane nawzajem nie będziemy sobie dokuczać. Mówię mam chce im dać te pieniądze 2500 i mieć spokój a jeśli faktycznie ci ludzie nie dadzą nam spokoju ? A jeśli programy? Mój prawnik mówi ze nie ma takiego czegoś jak podpisanie ze nie. Będą nam dokuczać a my im ja juz nie wiem komu wierzyć. Im ma być po 500 zl a prawników 1500 mój prawnik zaśmiał się skąd on ma takie ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie pisze jak potłuczona. Na tej mediacji stwierdziłam,ze ta kobieta jest za nimi bo to są starsi ludzie. Ale ona nie rozumie jak ci ludzie utrudniają nam życie. Nawet nie chciała słuchać naszych wyjaśnień, tylko najlepiej zapłacić i juz. Bo jeśli przegramy bedziemy mieli bałagan w papierach. I nie warto. Tym bardziej ze jestem w ciąży,to nie potrzebne mi nerwy. Nie wiem co o tym myśleć każdy mówi ze ona dostanie jakąś część pieniędzy. A jeśli ani wtedy nas nagrali? A jeśli policjanci zeznsja,ze zachowywlismy się agresywnie? Czy jeśli nie zgodzimy się na zapłatę to czy można ta sprawę odwlekac do mojego porodu? Prawnik mówił ze będę musiała być na sprawach. Przynajmniej na jednej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, może napisz to wszystko jakoś po kolei, porządnie, bo na razie to jakiś bełkot. Jaką sprawę ci założyła, o co? za co domaga się pieniędzy? Piszesz, że nie ma prawa do majątku - jakiego znowu? co ma z tym wspólnego dziadek? Nic nie płać bo to oznacza uznanie jej roszczeń, sprawę spokojnie da się przeciągnąć do porodu, od tego jest adwokat, masz zalecenie leżenia w ciąży? jeśli sąd wyznaczy termin na który dostaniesz wezwanie to można pisemnie poprosić o zmianę terminu ze względu na ryzyko poronienia i konieczność leżenia, przedstawić zaświadczenie lekarskie i sąd powinien to uwzględnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem, że jest to dom dziadka czyli ojca twojego ojca i tej ciotki która cię nachodzi. Teraz mieszkasz tam ty i mąż ale kiedyś twój ojciec i ta ciotka. Dlaczego ona nie ma prawa do spadku /// Piszesz tak chaotycznie , że nie wiadomo o co chodzi. Rozumiem, że zostła spłacona przez twojego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do spadku nie ma prawa. Oskarżyła mnie i męża o zniesławienie. Mamy zapłacić po to żeby nie poszła do sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem gotowa zapłacić te pieniądze. Z nerwów boli mnie brzuch. Boje się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie ma prawa do spadku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu nie należy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę, że nie potrafisz odpowiedzięć na proste pytanie dlaczego nie należy sie spadek, mówisz tylko : nie bo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na 1 stronie pisałam, że byłam u prawnika w tej sprawie i jej się po prostu nie należy. Po co mam tłumaczyć skoro to i tak nic nie zmieni a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że prawnik coś powiedział nie oznacza jeszcze że miał 100% racji (bo może nie powiedzieliście mu wszystkiego), albo równie dobrze ty nie zrozumiałaś wszystkiego dokładnie. Dlatego to istotne. Spadek może się nie należeć, ale np. spłata już tak. Jeśli rzecz dotyczy sprawy o zniesławienie i ona chce kasy w zamian za jej wycofanie, to w ogóle nie wolno wam płacić bo to oznacza, że przyznajecie jej rację. W dodatku niewiele wam grozi, więc w ogóle nie widzę sensu takich nerwów. A jeśli prawnik wam powiedział 2600+VAT za prowadzenie takiej sprawy, to jest to chora kwota i poszukajcie innego. Ja za rozwód trwający 5 lat zapłaciłam 3 tys+VAT, a sprawa o zniesławienie będzie znacznie krótsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 15 W sprawie majątku byłam u 2 prawników 1 i drugi powiedział ze nic jej się nie należy. Mam nadzieje ze się nie mylili. Znacznie krótsza? To pewnie będzie zależało od ilości świadków? Nie wiele nam grozi? Prawnik mówił ze jak przegramy bedziemy ponosili koszta i będziemy karani. Wiec później nie do każdej pracy nas przyjmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po za tym nie wiem czy pisałam czy nie ale mam ciążę zagrażająca poronieniem. Powinnam dużo się oszczędzać i nie denerwować. Jak powiedziałam mojej gin gdzie się wybieram od razu dala mi zaświadczenie i zabroniła iść. Ale mimo to poszłam bo nie widziałam co nas czeka wiec tak bardzo jak teraz się nie denerwowałam. Najgorzej będzie jutro. Mediatorka dala nam do przemyślenia sprawę i tamtym ludziom ale co oni maja przemyśleć? Żeby się wycofac? Zmniejszyć kwotę? O co chodzi? Prawnik nie umiał mi odpowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ogół spadek się jednak należy a może została wydziedziczona przez dziadka. Kręcisz wokół tego tematu i nie potrafisz odpowiedzieć. to prosta odpowiedź : nie należy się bo....szybciej byś to napisała niż informacje o zagrożonej ciąży co nie jest tu tematem wiodącym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz tak, że nadal nie jestem pewna o co toczy się sprawa, bo jeśli o zniesławienie to nie wiem po co mieszasz do tego temat spadku? Czy tylko o zniesławienie czy jednak o spadek/zasiedzenie/cokolwiek innego? i za co oni domagają się kasy? tylko za odstąpienie od oskarżenia o zniesławienie? Nie dochodzi do przestępstwa, jeżeli zarzut zgłoszony pod adresem danej osoby był uczyniony niepublicznie lub był prawdziwy. Zatem niekaralne jest wyrażenie niepochlebnej opinii o innej osobie, o ile robimy to np. „w cztery oczy”. Kara też jest niezbyt dotkliwa - grzywna i to adekwatna do sytuacji majątkowej, tym bardziej że w necie piszą, że takie sprawy kończą się zazwyczaj uniewinnieniem albo umorzeniem ze względu na niską szkodliwość społeczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj też, że mediatorowi zależy na zamknięciu sprawy, tzn. na osiągnięciu "ugody". Jeśli zapłacisz wbrew sobie i zdrowemu rozsądkowi, to mediator odfajkuje sukces. Pytanie czy sąsiedzi w razie czego zaświadczą o ich zachowaniu? jeśli sprawa będzie rozpatrywana w sądzie powinnaś powołać się na opinię policji o tej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sąsiedzi myślę że zeznaja jak ta rodzina nam dokucza. Jakieś 4-5 lata temu był przeprowadzony wywiad środowiskowy na temat tych ludzi. Mediatorka ewidentnie chce żebyśmy zawarli ugodę bo bardzo mocno nas na to namawiała. Tak jak pisałam wcześniej ze to są starsi ludzie i sąd może stać po ich stronie ja jestem w ciąży itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań snuć swoje projekcie lęków, bo tak naprawdę nic specjalnego wam nie grozi (poza ewentualnymi kosztami). Mediatorka chce sobie poprawić statystyki waszym kosztem, jeśli czujesz się niewinna, albo mowiłaś prawdę - to się nie zgadzaj, jej łatwo sugerować, ale kasę za nic to wy macie wyłożyć. Czemu mediatorka w ramach ugody nie namawia ich do wycofania sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę to ja wyzywalam bo ile miałam się bać na własnym podwórku. Boje się ze mnie nagrała? Boję się co zeznaja policjanci bo też im napyskowalam. Tzn kazałam im ją uciszyć a oni stali jak wryci. Maz chciał im zapłacić a teraz zmienił zdanie. Mówi ze się nie poddaje tak łatwo. A ja wezme sobie zwolnienie i juz. Nie wiem co im mówiła mediatorka. A może im powiedzieć jutro ze mam dowody na to ze nas nachodzą ze był wywiad środowiskowy. Czy lepiej nic nie mówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokazać im ze to ona wysyłala mi listy. Do ludzi gadała na mnie i moją rodzinę różna rzeczy. A może puścić blefa ze kamera nagrała zdarzenie jak nas prowokowali. Jak ten facet chciał ukraść maszynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj im te pieniądze i będziesz miała spokój. Oczywiście wątpię po tym co wypisujesz,ale nadzieje warto mieć. Przynajmniej po sądach nie będziesz chodzić. Jak boli cie brzuch weź sobie 2x tabletkę nospe i magnez. I jakaś melisa by ci się przydała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie smiech bierze, jak tu wszyscy oceniają nie znając relacji drugiej strony.. jak mediatorka jest za tymi drugimi ludzmi, to chyba nie bez przyczyny? a nawet jesli nie, to tez autorko przyznałas, ze robiliscie pyskówki, i na co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PrzyznałaM się ale tylko tu. Tam nic nie było na ten temat. Tylko zapłacić i koniec. Bo to starsi ludzie, a ja w ciąży itp. To już pisałam wcześniej. Ja chcę dać ta kasę i mieć spokój. Potem kupić kamery i każdemu z domowników po dytafonie. Każdy z rodziny mówi ze oszalałam ze ta wariatka nie da mi spokoju. No to wtedy będę to wszystko nagrywać. Jedynie teście są za mną bo też nie chcą iść do sądu chociaż do teściowej kilka razy dzwoniła a teścia zaczepiala. Tez chcą mieć spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×