Robić test czy jeszcze poczekać?

Staramy się o dziecko, dzisiaj powinnam dostać okres. Od kilku dni mam lekkie bóle w podbrzuszu, od wczoraj nie mam na nic siły i chce mi się spać i jestem rozdrażniona. Bolą mnie też piersi ale doskonale zdaje sobie z tego sprawę, że te "objawy" to może być zwykły PMS. No i nie wiem czy robić test już czy poczekać jeszcze parę dni. Miesiączki mam raczej regularne... zaczęłam się stresować i z tego stresu zaczęło mnie mdlić. Nie chce za szybko robić testu bo może nie być wiarygodny...

To jak nie chcesz go,robic za szybko, to go,nie rob za szybko i poczekac 2 dni

W terminie spodziewanej miesiączki juz powinien pokazać ewentualne 2 kreski.

Jutro rano zrobię.

Daj znac.

Zrobiłam. Pozytywny :) druga kreska blada ale wyraźna :)

Super. Gratuluję

Trochę się zestresowałam ale cieszę się bardzo. Jeszcze mojego ginekologa nie ma do grudnia w pracy... zapisałam się do innego ale nie wiem czy nie za wcześnie...

Najlepiej iść w 7-8 t żeby się nie stresować że nie bije jeszcze serce. Ja byłam w 9 i było wszystko pięknie widać łącznie z tym że się ruszało

No to będzie akurat 7 tydzień:)

No to może byc. W razie jakichś krwawień czy bardzo ostrego bólu idź do lekarza natychmiast, bo może to być również pozamaciczna, to może wykluczyć tylko lekarz. Poza tym gratuluję :)

Dzięki :) na razie odpukać nic się specjalnego nie dzieje.

Powiedzcie mi, czy bóle w podbrzuszu są na tym etapie normalne? Wieczorami boli mnie brzuch i do tego czuje się cały czas wilgotna... Nie wiem czy dzwonić do przychodni i się przypisywać szybciej do lekarza czy wytrzymać do 2 listopada. Bóle nie są jakieś bardzo intensywne, przypominają trochę bóle miesiaczkowe tylko są dużo słabsze. Nie mam plamień tylko te bóle. One nawet nie są typowo skurczowe...