Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niezrozumiałe podejście do choroby

Polecane posty

Gość gość

Babcia mojego męża od kilku dni jest w bardzo kiepskim stanie. Miała źle zdiagnozowaną chorobę, podane niewłaściwe leki które przyniosły dużo szkody w organizmie i obecnie wygląda tak jakby za chwilę miała umrzeć. Tak wygląda ale nie umiera i z tego co widzę nie ma się jej chyba na śmierć bo ma całkiem niezły apetyt. Z tym że już prawie w ogóle nie chodzi samodzielnie, ma jakiś niedowład nóg, przesypia całe dnie do tego ogłuchła. Wszystkie te objawy są podobno polekowe. Nie będę ciągnąć wątku lekarzy bo chodzi mi o rodzinę. Babcia nie mieszka sama tylko z córką i zięciem, którzy narobili histerii na całą rodzinę i ściągneli nas wszystkich łącznie z tymi co mieszkają za granicą. Od 2 dni trwa debata co robić. Każdy wygłasza swoje zdanie i na przemian awanturują się czy wieźć babcie do szpitala, czy wzywać pogotowie, czy wykupić pół apteki i dawać jej cokolwiek żeby ozdrowiała. Jestem jedyną osobą która pofatygowała się żeby sprawdzić co za leki babcia bierze i jakie są ich skutki uboczne. Na 6 dorosłych osób żadna nie potrafi podjąć żadnej konkretnej decyzji. Wszyscy wiedzą że babcią trzeba się teraz specjalnie zaopiekować, pomagać, zachęcać do codziennych czynności chociaż raczej dawnej sprawności już nie odzyska, ale jest jasne że pozostawiona w łóżku może umrzeć za 3 dni albo 3 miesiące, a odpowiednio rehabilitowana może żyć jeszcze kilka lat. Nie wiem czy to ja jestem dziwna że usiłuję tej rodzinie coś wtłoczyć do głowy, że trzeba coś robić? Oni się zachowują jakby przyjechali do chorej w agonii i tylko czekają aż zejdzie. Na moje sugestie o masażach, gimnastyce, nawet świeżym powietrzu reagują jakbym była kosmitką. Nie rozumiem tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ludzie są robotami,nie słuchaj ich,wyczuj co może babcia i czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no częsty błąd ze mogą chodzić starzy ludzie ale leżą miesiącami bo nikomu nie chce się asystować,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Choroba i smierc to naturalna czesc zycia :-( Trzeba babci dac jak najwiecej normalnosci, bo ten caly stres wokol niej tylko ja pograzy. I trzymac sie zasady: zmienic to co mozna i zaakceptowac to na co nie ma sie wplywu. A moze jej corka z zieciem boja sie teraz ze to na nich spadnie cala odpowiedzialnosc opieki nad babcia? Trudno sytuacja, zycze wam duzo sily, a babci zdrowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×