Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do mam ktorych dzieci mialy wycinany trzeci migdal

Polecane posty

Gość gość

Kobietki, powiedzcie mi, jak wyglada zabieg wyciecia trzeciego migdala? Moj czterolatek dostal skierowanie do laryngologa. Mozliwe, ze bedzie mial wycinany trzeci migdal, bo strasznie choruje (poszedl do przedszkola w tym roku). Czy zabieg wykonuje sie pod znieczuleniem calkowitym czy miejscowym? Czy rekonwalescenja trwa dlugo?I czy w ogole to pomoglo waszym dzieciom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja poszła pierwszy raz w sprawie trzeciego migdałka i podniebiennych, dwa lata temu, zależy na jakiego lekarza trafisz, nasza stosuje najpierw leczenie, a były już bezdechy, teraz jest ok, dwa razy w roku kontrole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co masz na mysli piszac podniebienne? Przepraszam, ale nie orientuje sie za bardzo w tych sprawach. Czy ktos wie, czy taki zabieg jest niebezpieczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj obecnie 7 latek miał ciałe katary,a poziej szło na uszy. Od roku odpukac jest cisza. Nasza laryngolog nie kazala pochopnie wycinac,mowila, ze wyrosnie z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn miał wycinany 3migdał, podniebienne podcięte i drenaż uszu w wieku 2lat. 3dni w szpitalu, wszystko było w porządku i chyba jakaś lekka dieta była na 2tygodnie po zabiegu. Pod narkozą. Przestał chorować, migdał odrósł ale nie będzie wycinany przynajmniej narazie. Dalej są problemy z uszami. Kolejny drenaż w maju 2018 chyba, że się polepszy. Teraz syn ma 4,5roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje dziecko w jakim jest wieku? Jest alergiem? Dostało leki na obkurczenie migdała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn ma 4 lata, od tego roku poszedl do przedszkola. I ciagle choruje. Od poczatu roku zaledwie 2 tygodnie przechodzil do przedszkola. 2 TYG temu mial zawalone gardlo,katar. Dostal antybiotyk. Tydzien w domu. Poszedl 2 dni do przedszkola i od nowa- katar i gardlo czerwone. Lekarka przepisala groprinosin, antybiotyku nie chciala dac, ja tez zreszta juz nie chcialam. Oprocz tego dostal bioaron na zmiane z multi sanostolem. ma brac do marca. I jeszcze dostal szczepionke pod jezyk ismigen. Mial brac od dzisiaj,jak juz wyzdorwieje. Katar mu minal, ale wydawalo mi sie, ze ma jeszcze lekko chore gardlo, chociaz juz nie kaszle. Wiec wyslalam meza z synem do lekarki,by ocenila, czy moge mu zaczac dawac szczepionke. I przyszli ze skierowaniem do laryngologa. Maly ma lekko podpuchniete gardlo, ale szczepionke mam mu zaczac dawac od jutra. Lekarka dala skierowanie, bo maly chrapie ostatnio, ciezko mu wyleczyc gardlo. Czy jest alergikiem? Wczesniej mial uczulenie (tak mi sie wydawalo) na smietane, pekaly mu z tylu uszy, gdy zjadl smietany. Teraz juz mu to minelo. Urodzil sie w 36 tyg, a wiec wczesniak, ale nie lezal w inkubatorze, bo gabaryty mial jak normalny noworodek. Nie byl karmiony piersia, tylko przez kilka dni staralam mu sie przemycic troche mleka swojego,pozniej dalam spokoj, bo mialam wklesle brodawki i maly nie mogl dobrze chwycic, nie pomagaly nawet kapturki. Z jednej strony czytam, ze wyciecie migdalka pomaga,z drugiej, ze to jednak zabieg pod narkoza i zwyczajnie martwie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek ma 4lata. 3 migdał miał wycinany 6m temu, w szpitalu spędziliśmy 2 dni i 2 noce, zabieg pod znieczuleniem ogolnym. Ogólnie po zabiegu dziecię przez minimum 2 tygodnie ma jeść posiłki w temperaturze pokojowej, unikać ostrych przypraw i wszystkiego co może podrażnić przełyk itd. Synek po zabiegu doszedł do siebie błyskawicznie po 4 godzinach już kłócił się o jedzenie i szalał w lozku, a ja umierałam ze strachu że może dostać krwotoku. Jesteśmy dalej pod kontrolą laryngologa ze względu na stan uszu, na szczęście nie miał drenów, a ćwiczenia z otovent pięknie pomagają więc już kończymy nasza przygodę z laryngologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam, ale to było 22 lata temu, wiec moze sporo sie zmieniło. Przed zabiegiem "głupi Jaś" i posadzono mnie na krześle, przywiązano ręce (wiem, brzmi zle, ale dla mojego bezpieczeństwa), płakałam troszkę i nawet nie z bólu, ale widziałam krew lecąca z buzi i jakos tak z nerwów raczej;) ale mówie - wiele lat minęło, moze teraz rezygnuje sie z zabiegu. Po tym wszelkie problemy minęły. A kiedy miałam 12 oczyszczano mi zatoki czołowe i katar sienny jak ręka odjął:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×