Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Giganooo

2 latek woli bawić się sam.

Polecane posty

Gość Giganooo

Hej. Mam pytanie. Czy wybrać się do psychologa czy jeszcze przeczekac? Mój synek ma 2 latka i 3 miesiące. Niepokoi nas w nim to, że woli bawić się sam. Szczególnie autkami. Autka to dla niego świętość i potrafi wpaść w histerię kiedy ktoś proboje dołączyć do zabawy kiedy się nimi bawi. Lubi ustawiać je w rządku i mówi że to pociąg ale lubi też nimi parkować w wyznaczonych miejscach. Kiedy nimi się bawi nawet nie można go spytać np jaki kolor ma to autko bo od razu jest wybuch złości "nie, nie patrz się" itp. Kiedy nikt mu się nie wtrąca wszystko jest ok. Często jest tak że jak już się sam wybawi itd to wtedy można lub nie (zależy) "wtrącić" się w zabawę np w nazywanie kolorów autek. Ale zwykle i tak nadal nie pozwala ich dotknąć. Szczególnie denerwuje się kiedy dziadek stara się go zabawiać. Dziadek nie może nawet patrzeć. Ale też zwykle dziadek zawsze najbardziej nalega na zabawę i złości się że ten go odtrąca. A tak ogólnie: Zna podstawowe kolory, mówi zdaniami (codziennie coraz więcej), umie zaśpiewać krótkie zwrotki, zna wierszyk krótki, zna wszystkie literki i liczby, umie pokazać prawie wszystkie czesci ciała , zna marki samochodów, z rówieśnikami i ogólnie dziećmi bawi się tak sobie - jednego dnia je całuje itd a innego najchętniej wszystkie powyganialby z placu zabaw. Nie chodzi do przedszkola ani żłobka. Czas spędza głównie ze mna-mama. Mało je ale przybiera na wadze normalnie i wszystkie ogolnie parametry ma w normie. Ogólnie jest bardzo inteligentny i ma bardzo dużą ilością szczegółowa pamięć. Zapamiętuje praktycznie wszystko. Co myślicie? Jak podać jeszcze jakieś szczegóły to proszę pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam tylko pierwsze zdanie, ktore utwierdza mnie tylko w tym, ze nie kazdy powinien miec dzieci. To jest normalny etap w rozwoju dziecka i w tym wieku dzieci bawią sie obok siebie w grupie, albo same. Wystarczy otworzyć google i poczytac o rozwoju 2 latkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Giganooo
Boi się obcych. Jak ktoś go zagaduje to ucieka albo zasłania twarz i krzyczy "nie, nie patrz się" itp. Ale też nie do wszystkich. Są ludzie których sam zaczepia np wkolejce w sklepie a są tacy których się boi i takich jest zdecydowanie więcej. Wpada w histerię dosyć często gdy coś mi się zabroni itp. Nas rodziców dużo przytula, caluje, cieszy się na nasz widok. Na widok babć czy dziadków to zależy od humoru. Ale zdecydowanie lepiej jest kiedy nie rzucają się na niego zaraz w drzwiach tylko dadzą czas aż się zaaklimatyzuje. Po tym czasie potrafi sam wejść im na kolana i np przytulić czy dać buziaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Giganooo
Hmm no tak nie do końca. Wszędzie raczej czytam że dziecko 2 letnie raczej właśnie chce się bawić z dorosłymi. Bo zabawa z nimi jest ciekawa itd. A nasz synek najchętniej bawiłby się tylko sam a nas traktowal jako pomoc kiedy coś się np zepsuje itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zadbała o większy kontakt z innymi. Może prywatne przedszkole? Można zapisać dziecko na np dwa dni w tygodniu. W moim mieście można od 2 lat nawet z pampersem. Puki co nie widzę jeszcze nic niepokojącego ale myśle ze to co napisałam rozwialoby przynajmniej cześć twoich wątpliwości. Zobaczysz jak rozwija się społecznie bi puki co to tego nie wiesz bo skoro jest głównie z tobą czy rodzina a płace zabaw są lubnie to ciężko ta swere ocenić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Giganooo
Niestety u nas nie ma takich możliwości jeśli chodzi o przedszkole. Nie ma też żadnych klubikow dla dzieci itp. Miejscowość prawie jak wieś. Synek jest już bez pampersa w dzień. Ma zakładanego tylko na noc i drzemkę i najszybciej może ruszyć do przedszkola w lutym (już się dowiadywałam). Jeśli chodzi o kontakty z rówieśnikami to póki co osobiście nie widzę nic niepokojącego bo jednak staram się z nim dużo przebywać na placach zabaw i wiem że dzieci czasem się pobiją czy rywalizują o huśtawkę itp ;). Ale głównie chodzi mi o tą samodzielna zabawę a raczej ta furię kiedy tylko ktoś proboje się z nim wtedy pobawić. Potrafi zaczac rzucać tymi autami kiedy ktoś np weźmie drugie auto i "podjedzie " nim do niego. Jak rysuje i np chce mu coś narysować to też potrafi się złościć "nie chce kotka/pieska/myszki" itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Giganooo
Oczywiście nie chodzi mi o to że się czegoś doszukuje na siłę. Ale zwykle słyszę odwrotne problemy tzn dziecko nie chce samo się bawić . A u nas jest "problem". Oczywiście to też nie jest tak że on nigdy nie chce się z nami bawić. Uwielbia oglądać np z nami książeczki , rzucać balonem, kopać piłkę, bawić się w pacynki.. Tylko nie można mu przeszkadzać w zabawie. Może to faktycznie normalne? Poprostu lubi bawić się autami SAM i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro lada chwila pójdzie do przedszkola to się nie martw. U mnie syn był podobny córka za to nie umiała długo się bawić sama po czasie widzę ze to charakter ale tez się martwiłam to wyżej tez ja pisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Giganooo
Do dzisiaj jakoś tak to brałam na spokojnie ale dziadek już zaczal coś przebakiwac że to dziwne zachowanie , babcia że może psycholog.. i tak wróciłam do domu i zaczęłam rozmyślać i pomyślałam że ludzie z boku może widzą jednak więcej? A ja tak w głębi duszy czuje że nie powinnam na niego naciskać, zmuszać go do wspólnych zabaw itd. Może poprostu będzie samodzielnym dzieckiem a później dorosłym? Niestety jestem podatna na sugestie innych ludzi a już szczególnie moich rodziców i dziś przelały się ich obawy na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Giganooo
Autyzm wykluczam bo ogólnie rozwija się świetnie. Wie kto jak ma na imię, mówi jak szalony praktycznie wszystko, odpampersowal się sam poprostu któregoś dnia kazał zdjąć pampersa i zaczął robić na nocnik. Jedynie uzależniony jest od smoczka na noc. Pokazuje nam jak coś go zainteresuje. No ogólnie to na pewno nie to. A może jednak zacząć nalegać na wspólną zabawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Giganooo
A Twojemu synkowi takie zachowanie minęło czy raczej nadal stawia na samotna zabawę? i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Giganooo
dodam jeszcze ze czesto bawi sie siusiakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Minęło az za bardzo. Obecnie jest w pierwszej klasie. Przebywa w grupie kolegów którzy rozrabiaja. Uczy się świetnie zwłaszcza matematyka na wysokim poziomie. Dodam ze ma problem logopedyczny mówi normalnie tylko zniekształca głoski. Trenuje sport 3 razy w tyg szkole trzyma na poziomie. Jako dwulatkowi sugerowali mu autyzm jak dla mnie bez podstaw. Z przyczyn logopedycznych przeszedł wszystki badania było potrzebne mi orzeczenie do zajęć logopedycznych na terenie przedszkola i szkoły dlatego przeszedł wszystkie badania. Wyniku wzorowe 50 centyl. Wiadomo do 6 roku życia się diagnozuje wszystkie odchylenia wiec bądź czujna a jak chcesz się uspokoić to zawsze możesz go przebadać w poradni to nic nie kosztuje stresu dla dziecka tez nie ma także pomysl sobie nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie autyzm a asperger pomyliłam się. Asperger zawsze wciskają dzieciom które lubią bawić się same to tak na marginesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki :) z tym siusiakiem to nie ja. To chyba miało być śmieszne. Gratuluje syna ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też dziwiło zachowanie mojego dziecka w tym wieku ale każdy mówił, że wyrośnie, że mały jest itp. I co?nie minęło, nie wyrósł. Do psychologa kolejki są na pół roku. Żałuję, że tak późno poszłam i tak autorko jeśli cię to niepokoji zapisz dziecko ma wizytę. To nic nie kosztuje a termin będziesz miała może i na czerwiec w następnym roku. Dodam, że moje dziecko nie ma autyzmu, aspergera ale ma takie swoje zaburzenia nad którymi trzeba trochę popracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy mogłabyś napisać coś więcej? Czy to było kilka zaburzeń , czy oprocz nich wszystko było ok itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×