300 zł w kopercie na chrzciny za 2 osoby i dziecko dała koleżanka z pracy

Tylko, że nie każdego gościa będzie stać na to i ledwo 100 zł uzbiera, ale da i co w tym złego?

Chrzciny za 170 zl ? Ha ha no jak taka burzujka jestes to Twoj problem kretynko. Żaden normalny czlowiek nie wpadnie na to, ze obiad na chrzcinach moze kosztowac 170 zl bo sam tyle by nie zapłacił :D ja za wesele z wódką bez ograniczen płace 185 zł a nie jestesmy jacyś arcy biedni. No i wesele trwa nie kilka a kilkanascie godzin i nasze menu zawiera 3 gorace posiłki. (3 bo zaczynamy stosunkowo późno tzn. o 17 wiec nie trzeba 4. To tak pisze tylko w razie jakby ktoś sie chcial przyczepic :P)

Przecież chrzciny nie robi się z zaskoczenia i jak ktoś wie wcześniej to może odkładać ja pier.... Poza tym co to jest stówka w dzisiejszych czasach??? To jest go w no za stówkę to poszłam synkowi kupic dwie pary body i jeszcze mi zabrakło

gość dziś A mówcie sobie co chcecie ja uważam ze gość powinien tyle dać żeby sie zwrócilo za talerzyk przynajmniej właśnie z tego względu że potem cie obgadają. x A niech obgadają. Przynajmniej człowiek się dowie, z jakimi prostakami ma do czynienia (bo zawsze to dojdzie do obgadywanego). Ktoś ma sponsorować jakiejś Grażynie imprezę, żeby miała co wrzucić na fejsa? Niedoczekanie.

Teraz są takie ceny no niestety i ja też uważam ze jak się idzie do lokalu to trzeba dać... Jak by przyszła sama to pól biedy ale ona przyszła z facetem i dzieckiem

3Justyna33 dziś "Ja pier..", odkładać to ja mogę na wakacje z rodziną, a nie na sponsorowanie imprezy jakiejś hołocie. Bo tylko hołota robi imprezy, na które ich nie stać i oczekuje zwrotu za talerzyk i dodatkowo prezentu. Prezent dam, ale taki jaki uznam za stosowne. Na chrzciny czy komunię na pewno nie będą to pieniądze, bo to ma być dla dziecka a nie na spłatę kredytu na przyjęcie. Nie obchodzi mnie, ile kosztuje poczęstunek dla gości. Widocznie gospodarzy stać. A jeśli nie, to ich problem. Nie ma obowiązku wyprawiania drogich chrzcin w restauracji.

W zeszłym roku byłam chrzestną u mojej siostry. Chrzestnym był brat jej męża. W tym roku urodził jej się drugi synek. Chrzestni będą ci sami. Po co kombinować i szukać wśród dalszej rodziny. Często jeżdżę do siostry więc i tak wożę jakieś drobne prezenty dla obydwóch chłopców. Ja rodzę w styczniu więc chrzestną będzie moja siostra i jej mąż.

Niektórzy są takiej sytuacji, że liczy się każdy grosz, czasy są nieważne.

Nacięłaś się,bo zamożna koleżanka z pracy nie sypnęłą kasą.Chrzest to rodzinna uroczystość i po co zapraszać koleżankę z pracy????????

a od kiedy to goscie mają opłacac swój wstep na imprezę? Zaprasza gospodarz i płaci gospodarz. Co to za dzikie zwyczaje, ze goscie za bilety maja placić? Skoro tak do tego podeszłaś to trzeba było dać im menu i żeby sobie wybrakli co chca jeść, a nie że maja zapłaćic w ciemno i byc zdanym na twoje widzimisię w menu

Gdzie ty te chrzciny robiłaś? na Wawelu? Ja płaciłam 150zł za 1 osobe na swoim weselu, a wesele było od 17.00 do 2.30 w nocy, a stoły się uginały w tym były też ciasta, tort i pokój dla pary młodej. Mnie by do głowy nie przyszło, że można tyle za chrzciny zapłacić. tez bym dała 100zł od osoby gdybym przyszła z rodziną na chrziny.

Chrzciny urosly juz do rangi wesela z lista prezentow. Jezeli tak, to lepiej zapraszac tylko rodzine albo urzadzac skromne przyjecie w domu. To samo dot. pierwszej komunii.

A inne koleżanki z pracy zostały zaproszone? ;)

Hahahaha, co za puste krowy. Robia impreze w lokalu, żeby pochwalić się ile to mają siana, a póżniej czekać i żebrać ludzi, żeby chociaż się to wróciło. P********e prościary.

Chrzciny są dla dziecka i rodziny, a nie robienie popisówy i zapraszanie bogatych znajomych, żeby tylko kasa się zwróciła. Słoma z trepów wyłazi, wsiaro.

Frankie_Stein dziś Pieprzycie jak potłuczone. Co to jest 300 zł za 3 osoby w lokalu?? Wiadomo że impreza kosztuje, wypada dac tyle zeby przynajmniej koszty sie zwrocily. Nie stać cię, to nie idź,a nie takie ochłapy dawać , wstyd. xxx Nie moja droga. Jak cię nie stać to nie rób wystawnych chrzcin i nie zapraszaj jakichś obcych ludzi.

gość dziś dokładnie! gospodarz organizuje imprezę i za nią płaci, a nie żąda od zaproszonych ludzi opłaty za wstęp. Prezent to jest dobra wola gości. Może to być milion dolarów, a może być kartka i kwiaty. ja nie wiem gdzie wy niektóre się chowałyście, że takie prostactwo i chamstwo z was wyłazi :o

Gdzie się chowały? W biedzie materialnej i umysłowej.

Na chrzest zaprasza się ludzi tylko po to żeby zebrać kasę a wy nie rozumiecie.

Ludzie, prezent powinien być adekwatny do okazji i stopnia zażyłosci. Skoro 300 zł na chrzciny od koleżanki z pracy to za mało, to ile powinna dać na wesele? 3 tysiące? Kogo obchodzi ile gospodarze płacili za talerzyk? trzeba było zrobić w domu, byłoby taniej, a nie szpanować na koszt gości. Tak to jest, jak się wyżej sra niż dupę ma.

ja pierd... nawet jak ma kasę to nie po to zarabia by takiej ścierwie rozdawać własne pieniądze. Biedocie za najniższą krajową we łbach się poprzestawiało. 300zł na chrzest to wystarczająco jeśli nie za dużo. A że ty od talerzyka tyle a tyle płacisz to już twoja sprawa, jak tak liczysz kasę to rob imprezę w stodole a nie aż 170 zł przecież to prawie jak na wesele.

Ale oni dali te pieniadze jako prezent dla dziecka a ty chcesz je zabrac??? Nie wstyd ci wlasne dziecko okradac? Ja robie imprezy i nie patrze ile mnie to kosztowalo

Nie rozumiecie podstawowej rzeczy. Gospodarz robi imprezę w lokalu, wydaje sporo kasy, niekoniecznie po to, by jak to okreslacie "pokazać się", ale by zwyczajnie dobrze ugoscic zaproszonych, by dobrze się najedli napili pobawili. Ja sama bym się źle czuła iść na mega imprezę i dac w kopercie 100 zł jak niektóre z was tu sugerują. Dla mnie to czyste chamstwo i brak klasy.

Chce dobrze ugoscić, ale to goście mają za to jedzenie płacić. :D Musisz być jakąś trollicą, bo aż trudno uwierzyć, że ktoś może pisać takie rzeczy serio.

co za pieprzeni rodzice, najpierw zaproszą a później wyliczają kto ile dał, to po wuj ją prosiłaś, cholerna idiotko. Jak mam płacić tyle ile ty dajesz, to ja pieprze ciebie i tą twoją rodzinę, sama mogę sobie pójść ze swoimi znajomymi do restauracji i wybrać do jedzenia co ja chcę a nie, żeby mi ktoś decydował co mam jeść i z kim być.

Chamstwem i brakiem klasy jest oczekiwanie, że goście pokryją koszty przyjęcia. Trollujesz czy jesteś taką samą buraczaną dziadówą jak parę innych tutaj?

dziś to ja zrobię imprezę za 10000 za talerzyk, złoto jadalne w żarciu przecież słono kosztuje zaproszę koleżanki z pracy, całą rodzinę, myślicie że mi się zwroci? A tak na poważnie to ty nie rozumiesz jednej rzeczy zazwyczaj nie robi się wystawnych chrzcin i tego spodziewają się goście i tyle dają ile uwazają za słuszne, natomiast na wesele daje się więcej. 170zł za talerzyk, wybacz ale ja na wesela za tyle chodzę.

21:17 Twoje słownictwo mówi samo za siebie :D nie dziwię się, w końcu tacy ludzie chodzą właśnie napić się i nażrec za darmochę, a na koniec obsmarowują swoje kuzynki szwagierki na kafe :D

Frankie_Stein dziś to ty nie rozumiesz podstawowej rzeczy! Daje się tyle ile się ma ochote dać. Chrzest to jest sakrament i rodzice zapraszają gości by razem z nimi cieszyli się z tego sakramentu, a nie po to żeby sponsorowali impreze albo przyszlość dziecka. Nawet jeżeli patrzysz tak wyrachowanie to i tak 300zł to jest normalna kwota jak za 3 osoby, ja bym w życiu nie powiedziała, że można zapłacić 170zł za chrzciny w lokalu

Pudło, trolliczko. Kiedy mam ochotę zjeść coś dobrego, idę do restauracji i zamawiam to, na co mam ochotę. A z hołotą się nie bratam i ich wystawnych imprez na kredyt nie sponsoruję. :)