Czuję wstyd, gdy ktoś pyta mnie o pracę chłopaka.

Proszę, nie oceniajcie mnie z góry negatywnie. Po prostu wolałabym, żeby mój chłopak wykonywał inny zawód. Jest po budownictwie, zajmuje się negocjacjami, zamówieniami materiału, projektowaniem, czyli tzw. realizacją. Niestety gdy mówię, że jest budowlańcem, wszyscy się śmieją, że zakłada płytki, czy coś podobnego. Wiem, że ma odpowiedzialną i nerwową pracę, jednak wolałabym, żeby robił coś innego np. był prawnikiem. Czy myślicie podobnie?

Ja pie'rdole:-/

Lepiej dla niego będzie jak z Tobą zerwie.

A Ty gdzie pracujesz?

W szkole

lepiej być po zawodówce i mieć kilka fachów w ręku niż np po studiach i dwóch fakultetach, a tak na prawde nic nie umieć, bo to wtedy taka kaleka życiowa, z dyplomem w ręku.

Ja płytki zakładam itp itd. Mam własna firme jednoosobowa. Od ponad roku nie zarobiłem w miesiącu mniej niż 10tyś.