Mam 22 lata a juz wiem, ze nie bylabym w stanie byc z biedniejszym mezczyzna.

Nigdy otwarcie czegos takiego bym nie powiedziala ale tak wlasnie czuje. Jak bylam mlodsza, moi rodzice mnie utrzymywali wiec myslalam, ze pieniadze nie sa wazne. Teraz jestem w zwiazku z kilka lat starszym ode mnie chlopakiem i powiem Wam, ze jednak oczekuje od mezczyzny zabrania mnie na ciekawe wakacje kilka razy do roku, tego, zeby kupil mi wartosciowy prezent, zeby byl w stanie zaplacic za ladna restauracje i zeby sam dobrze wygladal. Mam swoje pieniadze i niczego mi nie brakuje wiec to nie jest tak, ze mezczyzna to dla mnie jedyna opcja w zyciu zeby poprawic sobie standard zycia ale biednego bym nigdy nie wziela.

a jakbyś się zakochała w biednym to co byś zrobiła?

no coz, jestes jak 99% kobiet; materialistka k***a ale tak was natura stworzyla. Tylko po co potem pretensje ze jestescie traktowane jak kupiona rzecz

Powinnaś zostać dziwką

gość dziś I ty to łyknąłeś jak pelikan. :D

może i masz racje .. Ale czy biedny by ciebie chciał ?