Mam "wszystko", ale jestem..

nieszczęśliwa, co ze mną nie tak ?

Widocznie nie masz....

a co masz?? i czego ci brak?

Wszystko czyli tak naprawdę nic.

czyli ?

baby se poszukaj kobieto

jak nie wiemy co masz i czego ci brakuje nic ci nie doradzimy...

Autorka Czy na tym forum Ktoś bez złoślwości mi odpisze ?

Niektórzy tak mają, że mimo posiadania wszystkiego i tak nie potrafią tego doceniać i się tym cieszyć, a może zahaczasz o stan depresyjny?

Tak, chyba jakaś depresja..jest dobry mąż, w sumie fajne dziecko, dom bez kredytu, wakacje zagraniczne, brak problemów z kasiorą, ale nie jestem szczęśliwa

autorce chyba się w doopie poprzewracało. Zacznij doceniać co masz, zanim stracisz. Inni ludzie są w o wiele gorszej sytuacji i nie narzekają tak jak Ty.

gość dziś autorce chyba się w doopie poprzewracało. Zacznij doceniać co masz, zanim stracisz. Inni ludzie są w o wiele gorszej sytuacji i nie narzekają tak jak Ty. x Ale czegoś nie rozumiesz, jesli faktycznie ktoś ma depresje, to nawet jak ma złote góry pod nosem, to nie potrafi się z tego cieszyć. To nie jakieś tam widzimisię, tylko skutek choroby.

21:32 a pracujesz? od siedzenia w domu takie mysli moga nachodzic

tzn w sensie czy jestes niezalezna finansow, czy zdana na ,,laske ´´meza?

bo wydaje mi sie, ze to moze sie brac z tego.

Gdybys miala prace i byla niezalezna i naprawde miala wszystko pewnie bys tak nie pisala. Nie pisze tego zlosliwie, tylko probuje znalezc przyczyne.

O autorka napisala i poszla wiec nic nie doradzimy.

A wiecie ile ludzi pracujących, mających rodziny wpada w depresje. To sa tysiące przypadków, nawet wśród sławnych, zapracowanych, mających hobby, cudowne rodziny, przyjaciół, itd. Depresja to nie choroba z nudów (jak niektórzy sadzą, ale zaburzenie/niedobór serotoniny. Może złapać każdego i w kazdej chwili. I od razu dodam, nie wiem, czy autorka ją ma, ale istnieje i taka możliwość. I oczywiście czym innym jest depresja, a czym innym dół, chandra, czy po prostu pesymistyczne podejście do życia.

22:18 no pewnie ze tak, depresja to choroba, ale autorka podala za malo danych by to stwierdzic. Zreszta stwierdzic moze to tylko psycholog.

Tylko zauwazylam, ze wiele osob ktore niby ,,maja wszystko´´ naprawde wszystkiego nie maja. A nad tym mozna popracowac. Np. zauwazylam, ze wiele kaferianek co wszystko maja, maja ,,wszystko ´´ naprawde tylko dzieki mezowi. Ja bym sie zle z tym czula. Czasem wystarczy popracowac nad soba lub znalezc prace by poczuc sie lepiej. Najczarneijsze mysli nachodza od siedzenia w domu.

czy sie myle?