Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wielki smutek

Czy jest dla nas jeszcze szansza?

Polecane posty

Gość Wielki smutek

Rozstałam się z chłopakiem, byliśmy razem 4 lata. Wiadomo, w każdym związku zdarzają się złe chwile. U nas były dosyć często ostatnio, chyba dlatego ze mnie denerwowało to, ze jest on bardzo leniwy i nie robi nic dla innych bez późniejszego wypominania, wiele razy było tak ze ktoś prosił go o przysługę a potem słyszałam, ze jest wykorzystywany. Próbowałam się z nim skontaktować kilka razy ponieważ mimo, ze mnie wkurzał to bym go sama nie zostawiła bo bardzo go kocham i mi na nim przeogromnie zależy. Czuje się taka bez godności, czuje ze się przed nim ośmieszam prosząc go o spotkanie, a on tylko mówi ze nigdy nie czuł z mojej strony zainteresowania swoją osoba, ze brakuje mu seksu ze mną i ze to jest tez powodem dla którego on chce zakończyć związek, to boli. Bardzo. Nie wiem co zrobić żeby z nim dalej być, bardzo mnie zranił. Dzwoniłam do niego wczoraj ale po krótkiej rozmowie rozłączył się. Sam później nie odbierał i zadzwonił w nocy ale ja nie odebrałam, już się nie odezwał od tamtej pory. Jest mi złe bez niego, nie wiem co robić, nie potrafię tak po prostu odpuścić. Rok temu tez mieliśmy taka sytuacje, wtedy co prawda całkiem bez kontaktu około 3 tygodni, ale kiedy się odezwał to ja odrazu do niego poleciałam... tak bym chciała to naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie kto inny c***isany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co tu ratować? Wyobraź sobie jak będzie wyglądał Wasz związek za kilka lat, jak będą dzieci, jak będzie miał gorszy dzień, jak na prawdę coś złego się stanie... na etapie narzeczenstwa powinna być sielanka. Jeżeli już teraz jest źle, są kłótnie, przepychanki to warto się zastanowić. Ja nie odzywalabym się, przeczekalabym. Jeżeli jemu zależy bedzie się starał Cię odzyskać, wtedy możesz postawić jakieś warunki, jakoś inaczej odbudowAć związek. Jeżeli on odpuści to znaczy, że nie ma sensu walczyć, do tanga trzeba dwojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie dlatego żałuje, ze ja się odzywałam. Żałuje ze się ośmieszyłam prosząc go żeby poświecił mi kilka minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czemu się z nim nie seksisz, brzydzisz się? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam takich potrzeb jak on, poza tym to trwa krótko a mnie zreszta to aż tak nie interesuje jak jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Co trwa krotko? Przeciez jestescie razem 4 lata. Czy co masz na mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trwa krótko to, ze nie chciałam z nim tak często chodzić do lozka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to nie wiesz? Przecież on ma Cię gdzieś. Przestań się kompromitować i daj mu spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa a ona go kocha całą sobą... tylko jej się nie chce :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×