Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co jej napisać po dwóch latach milczenia?

Polecane posty

Gość gość
Nie pisz bo i tak ci nie odpisze i wyjdziesz na idiote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chciałabyś żeby był twój, zapomnij nie masz pojęcia o niczym idoitko x A o czym niby mam mieć pojęcie ?! I wypraszam sobie wyzywanie mnie, której tak naprawdę nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabyś! To właśnie mówi o tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyślij jej :) zrozumie bo cię kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja właśnie czekam na wiadomość od dwóch lat napisz do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisz. Milcz dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz nie mogę bez ciebie zycp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbliza sie ta chwila ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha nie sądziłąm, ze ktoś może się chcieć po dwóch latach odezwać, sama miałam taki przypadek, gościu niby zauroczony, niby mu zależało, nagle zerwał kontakt, prawie 2 lata temu, podczas gdy miał zadzwonić wieczorem, a juz nie zadzwonił do dziś :D ja nie dzwoniłam ani nie pisałam, bo przecież jak ktoś mi mówi, ze zadzwoni, to nie będę sie narzucać, trudno widocznie zmienił zdanie, zycie. Ten wątek tylko mi to przypomniał i tak myslę, że jakby mi nagle ktos napisał po 2 latach ,,hej to ja'' to bym padła :D Odpisałabym, a co cię sprowadza do mnie i to na tyle. Serio bym się uśmiała, jakby mi ktoś po dwóch latach się odezwał i liczył, że łyknę jakąś bajeczkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zbliza sie ta chwila oczko.gif spróbuj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i zeby potem nie bylo,ze cie nie ostrzegalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez 2 lata macie kogoś w düpie i nagle się wam przypomina? Czego wy oczekujecie po takim czasie milczenia, bo chyba nie ponownego zaufania i wybuchu uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Żadna ogarnięta dziewczyna sie na to nie złapie, tylko naiwniary. Rzadko, bardzo rzadko się zdarza, że po kilku latach ktoś nagle na siebie wpada i jest bajka. Zazwyczaj facet ,,porzuca'' , zrywa kontakt, bajeruje poetm inne, a potem mu się przypomina, ze była kiedyś jakaś marysia czy Kasia i odezwę sie do niej, może odpisze. Wcisnę kit, ze pies mi umarł, byłem nieśmaiły, miałem depresję itp. ooooo łykęła! To naiwniara! A potem znów znikają i tak do usranej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem sytuacja nie pozwala.I ona o tym wie ;) W innym przypadku nie dziwie sie koleżance z 9.35 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.53 mam sie bac? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu musimy przyjac, ze to co bylo to czas przeszly i nic juz nigdy nie wróci.Po co to wszystko jeszcze bardziej niszczyc?Tak naprawde nie umiemy juz nawet ze soba rozmawiac.Niech to wszystko spi... glaszcz ale nie budz... tylko glaszcz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obudze...wiesz ze obudze!To tez moje zycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat już nie aktualny, kocham inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No popatrz...a ja wciąż ta sama...wiec aktualny dzieciaku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mozesz niczego wbrew mnie.Kocham,sciskam i pozdrawiam :) i pamietaj... ja to moze nie ona a ty to moze nie on :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mogę ale pamiętaj...jeżeli taki jest plan Jego nie będziesz miała nic do gadania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poddaje sie JEGO planowi zatem :P ale nie Twojemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego plan moze rozwalić ci zycie ;) wiem co pisze ;) A Ty wiesz o czym mówisz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz... nie masz wplywu na Jego plan. Co zamierzy to uczyni. Mozesz to zaakceptowac albo nie, ewentualnie mozesz poplakac na kafetere :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×