Synek mojej koleżnki uderzał moje psa w pysk i musiałam zainterweniować

Jezeli po upomnieniu trzylatek dalej bije psa to slusznie mu sie dostalo. Jak juz ktos pisal, normalne u trzyletniego dziecka jest poglaskac czy przytulic psa albo kota - bicie to poczatek chuliganstwa. Twoja kolezanka musi uwazac, aby nie wyrosl jej w domu maly bandyta.

a twoja mamusia u cb od kiedy widziala symptomy choroby psychicznej ?

Bardzo dobrze zrobilas. Ja jestem matką, mam 4 latka w domu i 2 psy. Nigdy na zadnego ręki nie podniosl bo tak go wychowalam i wie, ze nikogo nie wolno krzywdzic, ani ludzi ani zwierząt. Skoro kolezanka nie reagowala to kazdemu by nerwy puscily. Ps. I tak uwazam ze to prowokacja, takich tematow tu juz bylo tyle, ze ciezko zliczyc i za kazdym razem wywoływawy burze :)

ja kiedys bylam u kolezanki na sekunde doslownie bo musialam wejsc i jej pies skoczyl mi na brzuch bardzo mocno. byl to 34 tydzien niestety dostalam po tym boli trafilam do szpitala i odszedl mi czop. dotrzymalam w szpitalu do 36tc. to co tego psa tez mialam skatowac za to ? bo niestety rozumiem ze pies cieszy sie ale tez chyba powinien byc wychowany

Ale czemu skatować ? Pies był u siebie przecież i zachował się jak zwykły pies. To ty byłaś nieodpowiedzialna

dlaczego nieodpowiedzialna ? pies bardzo dobrze mnie znal, bylam tam gosciem wiele razy. nie neguje tego, ze pies nie byl u siebie.

No tak lejcie dzieci, chuj, że są małe i nirzbyt mądre i poznają świat. Od razu skatować, po co tłumaczyć. Przecież dziecko jest jak kula i nogi, po co się denerwowaćbi tłumaczyć skoro można po pysku bić.

Ja tam psów nie lubię alw dzieci też nie ,ale uważam się dobrze zrobiłaś .

Możesz oskarżyć ją o pomówienia, nie ma prawa cie oczerniać bez dowodów publicznie

Ciekawa jestem czy Ty rozumiałam wszystko w wieku 3 lat? A sorry, nawet nie pamietasz tych czasów, samo to oczko.gif hhh no właśnie nie rozumiałaś bo byłaś tępym dzieckiem a na dodatek nikt ci nie wytłumaczył, i dalej nic nie rozumiesz. Także to raczej genetyczne plus kwestia braku odpowiedniego wychowania

Jak kiedys poszlam do kolezanki i mieli psa, ktory niestety okazal sie niebezpieczny, bo dziecko mialo go gdzies, a on latal za dzieckiem i namolnie chcial sie wsciekac. Innym razem wzielam do kolezanki ze soba swojego amstafa i efekt byl taki, ze jej kundelek juz nie zyje ha ha smiech.gif Spokoj maja wszyscy. Pies rzucil sie na mojego namolnie, a ten go przegryzl w pol. Jak pies glupi to ma to co ma. BBBB A potem sie obudziłaś i podano ci leki

Ha ha ha, dałaś super przykład że "nie wolno bić" szkoda że matka chłopca tego nie zgłosiła. Nic by Ci nie dało tłumaczenie że psiak oberwał. Trzeba było wytłumaczyć chłopcu że to jest zwierzę i jego cierpliwość ma swoje granice i może go ugryźć, będzie mu się lać krew i pojedzie do szpitala.

Narzekasz że dziecko uderzyło psa i sama uderzylas dziecka. Ty byłaś zła że pies był uderzony a dziwisz się że matka dziecka była zła że go uderzylas. Dobrze to rozumiem? Ty jestes normalna? Pozatym nie podnosi się rękę na dzieci i tym bardziej jak nie są Twoje. To rodzice są od dyscypliny a Ty się zachowałas jak 3 l dziecko. Różnica jest taka że on może nie rozumie do końca a Ty juz powinnaś.